19.7 C
Warszawa
niedziela, 15 czerwca, 2025
spot_imgspot_img

Top 5 tego tygodnia

spot_img

Powiązane posty

2 amerykańskich senatorów współpracuje z prohibicjonistami, aby powstrzymać ulgę 280E w ramach zmiany klasyfikacji konopi indyjskich – MEDCAN24


Para republikańskich senatorów z USA wprowadziła 7 lutego projekt ustawy, która ma na celu uniemożliwienie licencjonowanym firmom zajmującym się konopiami indyjskimi odliczania zwykłych wydatków biznesowych od podatków, nawet jeśli roślina zostanie zmieniona.

Zgodnie z sekcją 280E Kodeksu Podatkowego, firmy zajmujące się konopiami indyjskimi nie są w stanie odliczyć tych wydatków – takich jak płace, czynsz i media – od dochodu podlegającego opodatkowaniu, ponieważ konopie indyjskie są narkotykiem z wykazu I zgodnie z ustawą o substancjach kontrolowanych (CSA). Firmy zajmujące się substancjami kontrolowanymi z Wykazu II są w tej samej sytuacji.

W przypadku niektórych z największych firm zajmujących się konopiami indyjskimi w USA, obciążenie to obejmuje płacenie ponad 100 milionów dolarów podatków federalnych rocznie, których w przeciwnym razie nie byłyby zobowiązane płacić w innej branży.

Jeśli konopie indyjskie zostaną przeklasyfikowane jako substancja z Wykazu III – co zalecił Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS), a Departament Sprawiedliwości (DOJ) zaproponował za administracji prezydenta Joe Bidena – wówczas obciążenie podatkowe 280E zostanie wyeliminowane, umożliwiając firmom konopnym bardziej zrównoważoną działalność.

Teraz, gdy propozycja DOJ dotycząca zmiany harmonogramu pozostaje odsunięta na bok przez odwołanie tymczasowe, senatorowie USA. James Lankford (R-Okla) i Pete Ricketts (R-Neb) współpracują z prohibicyjną grupą Smart Approaches to Marijuana (SAM), aby uczynić sekcję 280E trwałą przeszkodą dla firm konopnych, niezależnie od tego, czy zmiana harmonogramu nastąpi, czy nie.

Senacki duet złożył ustawę „No Deductions for Marijuana Businesses Act” 6 lutego.

„Marihuana nie sprawia, że nasze rodziny stają się silniejsze, nasze ulice bezpieczniejsze, a nasze miejsca pracy bardziej produktywne” – powiedział Lankford w komunikacie prasowym z 7 lutego, ogłaszając wprowadzenie swojej ustawy mającej na celu zablokowanie ulg podatkowych dla firm zajmujących się konopiami indyjskimi.

„Firmy, które sprzedają nielegalne narkotyki – w tym firmy zajmujące się marihuaną – nie powinny otrzymywać federalnych ulg podatkowych” – powiedział. „Ta ustawa wyjaśnia federalne prawo podatkowe, aby upewnić się, że nielegalny produkt nie będzie podlegał federalnemu odliczeniu podatkowemu”.

Podczas gdy prawo podatkowe uniemożliwiało firmom zajmującym się narkotykami z Wykazu I lub II odliczanie wydatków biznesowych od czasu ustawy o równości podatkowej i odpowiedzialności fiskalnej z 1982 r., ustawa Lankforda i Rickettsa rozszerzyłaby to obciążenie podatkowe na każdą firmę, której działalność obejmuje „handel marihuaną”, nawet jeśli konopie indyjskie zostaną ponownie wpisane na listę substancji z Wykazu III, IV lub V. Jedynym sposobem dla firm konopnych na uniknięcie 280E zgodnie z ich wizją polityki byłoby całkowite usunięcie rośliny z CSA.

Prezes i dyrektor generalny SAM, Kevin Sabet, twierdzi, że jego zespół przedstawił Lankfordowi pomysł na ustawodawstwo w zeszłym roku i podziękował senatorowi za jego przywództwo.

„Rząd federalny nie powinien zajmować się przyznawaniem ulg podatkowych nielegalnemu, uzależnionemu od marihuany przemysłowi” – powiedział Sabet w komunikacie biura Lankforda. „Ta ustawa zapobiegłaby wzrostowi deficytu, zapewniając jednocześnie, że podatnicy nie zapłacą rachunku za lukę w dochodach spowodowaną odpisami podatkowymi dla osób, które zdecydowały się naruszyć prawo federalne i zatruć nasze dzieci”.

Osobno, Sabet pochwalił ustawę w mediach społecznościowych za zamiar zapobieżenia 2,3 miliarda dolarów „cięć podatkowych” dla branży konopi indyjskich.

Sabet nie wspomniał, że większość amerykańskich firm zajmujących się konopiami indyjskimi nie przynosi zysków.

W 2024 r. zaledwie 27,3% amerykańskich firm zajmujących się konopiami indyjskimi było rentownych, zgodnie z raportem Whitney Economics dotyczącym warunków prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie konopi indyjskich w USA. Dla porównania, 65,3% wszystkich małych firm w USA jest rentownych.

Nie jest to jednak pierwszy akt wrogości Lankforda wobec branży konopi indyjskich.

W lipcu 2024 r. on i Rep. USA Pete Sessions, R-Texas, przewodzili koalicji 25 ustawodawców GOP, wysyłając list do byłego prokuratora generalnego Merricka Garlanda potępiający propozycję Departamentu Sprawiedliwości dotyczącą zmiany harmonogramu podczas 60-dniowego okresu publicznego komentowania.

W liście tym twierdzili, że zalecenie HHS dotyczące harmonogramu III było „oparte na polityce, a nie na nauce”. W szczególności, zalecenie to wynikało z przeprowadzenia przez HHS oceny naukowej i medycznej we współpracy z Amerykańską Agencją ds. Żywności i Leków, stwierdzając, że marihuana ma „obecnie akceptowaną wartość medyczną” i dlatego nie należy do wykazu I.

Mimo to, nie ma gwarancji, że rząd federalny zmieni harmonogram konopi indyjskich zgodnie z obecną propozycją, zwłaszcza w związku ze zmianą administracji Białego Domu przed wydaniem ostatecznej zasady.

Główny sędzia administracyjny Drug Enforcement Administration (DEA), John J. Mulrooney, przyznał odwołanie tymczasowe i wysłał je do byłej administrator DEA Anne Milgram 15 stycznia, pięć dni przed objęciem urzędu przez prezydenta Donalda Trumpa.

21 stycznia administracja Trumpa ogłosiła, że prezydent mianował Dereka S. Maltza pełniącym obowiązki administratora DEA.

W maju 2024 r., kiedy Garland podpisał propozycję DOJ dotyczącą harmonogramu III, Maltz powiedział Associated Press że było „krystalicznie jasne”, że Departament Sprawiedliwości „przejął” proces zmiany harmonogramu od DEA, „stawiając politykę ponad bezpieczeństwem publicznym”.



Para republikańskich senatorów z USA wprowadziła 7 lutego projekt ustawy, która ma na celu uniemożliwienie licencjonowanym firmom zajmującym się konopiami indyjskimi odliczania zwykłych wydatków biznesowych od podatków, nawet jeśli roślina zostanie zmieniona.

Zgodnie z sekcją 280E Kodeksu Podatkowego, firmy zajmujące się konopiami indyjskimi nie są w stanie odliczyć tych wydatków – takich jak płace, czynsz i media – od dochodu podlegającego opodatkowaniu, ponieważ konopie indyjskie są narkotykiem z wykazu I zgodnie z ustawą o substancjach kontrolowanych (CSA). Firmy zajmujące się substancjami kontrolowanymi z Wykazu II są w tej samej sytuacji.

W przypadku niektórych z największych firm zajmujących się konopiami indyjskimi w USA, obciążenie to obejmuje płacenie ponad 100 milionów dolarów podatków federalnych rocznie, których w przeciwnym razie nie byłyby zobowiązane płacić w innej branży.

Jeśli konopie indyjskie zostaną przeklasyfikowane jako substancja z Wykazu III – co zalecił Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS), a Departament Sprawiedliwości (DOJ) zaproponował za administracji prezydenta Joe Bidena – wówczas obciążenie podatkowe 280E zostanie wyeliminowane, umożliwiając firmom konopnym bardziej zrównoważoną działalność.

Teraz, gdy propozycja DOJ dotycząca zmiany harmonogramu pozostaje odsunięta na bok przez odwołanie tymczasowe, senatorowie USA. James Lankford (R-Okla) i Pete Ricketts (R-Neb) współpracują z prohibicyjną grupą Smart Approaches to Marijuana (SAM), aby uczynić sekcję 280E trwałą przeszkodą dla firm konopnych, niezależnie od tego, czy zmiana harmonogramu nastąpi, czy nie.

Senacki duet złożył ustawę „No Deductions for Marijuana Businesses Act” 6 lutego.

„Marihuana nie sprawia, że nasze rodziny stają się silniejsze, nasze ulice bezpieczniejsze, a nasze miejsca pracy bardziej produktywne” – powiedział Lankford w komunikacie prasowym z 7 lutego, ogłaszając wprowadzenie swojej ustawy mającej na celu zablokowanie ulg podatkowych dla firm zajmujących się konopiami indyjskimi.

„Firmy, które sprzedają nielegalne narkotyki – w tym firmy zajmujące się marihuaną – nie powinny otrzymywać federalnych ulg podatkowych” – powiedział. „Ta ustawa wyjaśnia federalne prawo podatkowe, aby upewnić się, że nielegalny produkt nie będzie podlegał federalnemu odliczeniu podatkowemu”.

Podczas gdy prawo podatkowe uniemożliwiało firmom zajmującym się narkotykami z Wykazu I lub II odliczanie wydatków biznesowych od czasu ustawy o równości podatkowej i odpowiedzialności fiskalnej z 1982 r., ustawa Lankforda i Rickettsa rozszerzyłaby to obciążenie podatkowe na każdą firmę, której działalność obejmuje „handel marihuaną”, nawet jeśli konopie indyjskie zostaną ponownie wpisane na listę substancji z Wykazu III, IV lub V. Jedynym sposobem dla firm konopnych na uniknięcie 280E zgodnie z ich wizją polityki byłoby całkowite usunięcie rośliny z CSA.

Prezes i dyrektor generalny SAM, Kevin Sabet, twierdzi, że jego zespół przedstawił Lankfordowi pomysł na ustawodawstwo w zeszłym roku i podziękował senatorowi za jego przywództwo.

„Rząd federalny nie powinien zajmować się przyznawaniem ulg podatkowych nielegalnemu, uzależnionemu od marihuany przemysłowi” – powiedział Sabet w komunikacie biura Lankforda. „Ta ustawa zapobiegłaby wzrostowi deficytu, zapewniając jednocześnie, że podatnicy nie zapłacą rachunku za lukę w dochodach spowodowaną odpisami podatkowymi dla osób, które zdecydowały się naruszyć prawo federalne i zatruć nasze dzieci”.

Osobno, Sabet pochwalił ustawę w mediach społecznościowych za zamiar zapobieżenia 2,3 miliarda dolarów „cięć podatkowych” dla branży konopi indyjskich.

Sabet nie wspomniał, że większość amerykańskich firm zajmujących się konopiami indyjskimi nie przynosi zysków.

W 2024 r. zaledwie 27,3% amerykańskich firm zajmujących się konopiami indyjskimi było rentownych, zgodnie z raportem Whitney Economics dotyczącym warunków prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie konopi indyjskich w USA. Dla porównania, 65,3% wszystkich małych firm w USA jest rentownych.

Nie jest to jednak pierwszy akt wrogości Lankforda wobec branży konopi indyjskich.

W lipcu 2024 r. on i Rep. USA Pete Sessions, R-Texas, przewodzili koalicji 25 ustawodawców GOP, wysyłając list do byłego prokuratora generalnego Merricka Garlanda potępiający propozycję Departamentu Sprawiedliwości dotyczącą zmiany harmonogramu podczas 60-dniowego okresu publicznego komentowania.

W liście tym twierdzili, że zalecenie HHS dotyczące harmonogramu III było „oparte na polityce, a nie na nauce”. W szczególności, zalecenie to wynikało z przeprowadzenia przez HHS oceny naukowej i medycznej we współpracy z Amerykańską Agencją ds. Żywności i Leków, stwierdzając, że marihuana ma „obecnie akceptowaną wartość medyczną” i dlatego nie należy do wykazu I.

Mimo to, nie ma gwarancji, że rząd federalny zmieni harmonogram konopi indyjskich zgodnie z obecną propozycją, zwłaszcza w związku ze zmianą administracji Białego Domu przed wydaniem ostatecznej zasady.

Główny sędzia administracyjny Drug Enforcement Administration (DEA), John J. Mulrooney, przyznał odwołanie tymczasowe i wysłał je do byłej administrator DEA Anne Milgram 15 stycznia, pięć dni przed objęciem urzędu przez prezydenta Donalda Trumpa.

21 stycznia administracja Trumpa ogłosiła, że prezydent mianował Dereka S. Maltza pełniącym obowiązki administratora DEA.

W maju 2024 r., kiedy Garland podpisał propozycję DOJ dotyczącą harmonogramu III, Maltz powiedział Associated Press że było „krystalicznie jasne”, że Departament Sprawiedliwości „przejął” proces zmiany harmonogramu od DEA, „stawiając politykę ponad bezpieczeństwem publicznym”.

Popularne artykuły