Brytyjska Agencja ds. Standardów Żywności odbyła w tym tygodniu comiesięczne spotkanie w celu omówienia przyszłości przepisów dotyczących CBD w Wielkiej Brytanii.
Po zeszłotygodniowym nieoczekiwanym ogłoszeniu, że mapa drogowa poprowadzi końcowe etapy dla różnych zastosowań nowej żywności CBD, ustanawiając precedens w regulacjach CBD na całym świecie, spotkanie to miało na celu udzielenie odpowiedzi na niektóre pytania postawione w raporcie.
Sesja zakończyła się sukcesem, ale wzbudziła niepokój wśród wielu profesjonalistów z branży, ponieważ istnieją liczne doniesienia, że FSA zmieniła swoje stanowisko wobec produktów CBD o zawartości THC 0%.
Robert Jappie jest wiodącym prawnikiem zajmującym się konopiami indyjskimi i partnerem w firmie prawniczej Fieldfisher. MEDCAN24ZarządFSA skłania się bardziej ku stanowisku „tak mało THC, jak to naukowo możliwe” niż ograniczaniu ilości THC. Zarząd FSA skłania się bardziej ku stanowisku „tak mało THC, jak to naukowo możliwe”, niż ku dopuszczalnemu limitowi. Zarząd FSA wyraźnie stara się odróżnić od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które egzekwuje 1 mg jako limit.
Spotkanie
Po potwierdzeniu trzech wstępnych ocen bezpieczeństwa na początku roku, spotkanie, które odbyło się rano w dniach 11, 20 i 24 grudnia, miało na celu skoncentrowanie dyskusji na postępach w zakresie produktów CBD i kolejnych krokach w zakresie zarządzania ryzykiem.
W ostatniej fazie oceny ryzyka FSA zwrócił się do zarządu o zatwierdzenie pięciu podstawowych zasad zarządzania ryzykiem CBD i rozważenie ich zastosowania do nowych procesów żywnościowych.
Chociaż omówiono pozytywne strony branży w odniesieniu do zwiększonej przejrzystości, wydajności i współpracy, język dotyczący THC w produktach CBD pokazał, że branża może zmierzać w kierunku jeszcze bardziej rygorystycznych ograniczeń.
Tom Vincent z FSA, który opublikował wspomniany raport pod koniec ubiegłego miesiąca, rozpoczął dyskusję na dwa tematy. Jednym z nich były poziomy THC.
Zaczął od powtórzenia, że ponieważ THC jest „substancją kontrolowaną”, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych potwierdziło niedawno, że „produkty o bardzo niskim poziomie THC można uznać za zwolnione z podatku i podlegające swobodnemu obrotowi”.
W związku z tym „przedstawiono również zmienione warunki licencjonowania przechowywania i transportu tych produktów” dla firm CBD, a według FSA „teraz łatwiej będzie uzyskać licencję na przechowywanie lub transport materiałów sypkich zawierających niskie poziomy THC”.
Sugeruje się również, że firmy handlujące CBD luzem mogą być zobowiązane do posiadania licencji na narkotyki kontrolowane. Uzyskanie takiej licencji może być trudne.
Proszę spróbować uzyskać 0% THC
Jako pierwszy głos zabrał Mark Rolfe. Zakwestionował on kilka argumentów pana Vincenta, w tym to, że CBD nie powinno być uważane za nową żywność.
„Nie zgadzam się, że żywność CBD różni się od innych nowych produktów spożywczych” – powiedział zarządowi. Wyróżnia ją nieunikniony związek z substancjami kontrolowanymi.
Nie zgadzam się również ze stwierdzeniem, że całkowite wyekstrahowanie THC jest prawie niemożliwe. Przekonałem się, że przy użyciu zaawansowanych technik spektrometrycznych i własnego doświadczenia z produktami CBD bez wykrywalnego THC, innych kannabinoidów lub nielegalnych substancji jest to możliwe.
Zwykle nie chodzi o koszty, ale do tego się to sprowadza. Aby zapewnić bezpieczeństwo konsumentów, przepisy powinny promować ten poziom czystości.
Następnie zasugerował „ustalenie jasnych oczekiwań regulacyjnych dotyczących zerowej wykrywalności THC i innych nielegalnych kannabinoidów w produktach”.
Chociaż pan Vincent odpowiedział, wyjaśniając, że akceptowalne poziomy w produktach powinny być „znacznie poniżej poziomu zwolnienia ustalonego przez urząd macierzysty”, podkreślając, że są to „poziomy śladowe”, przewodnicząca Susan Jebb zdawała się potwierdzać, że jest to droga, którą zamierza podążać FSA.
Po tym, jak Anthony Harbinson, członek zarządu FSA na Irlandię Północną, zapytał, czy „istnieje akceptowalny poziom THC” i czy producenci mogą „osiągnąć te poziomy”, pani Jebb powiedziała, że organizacja powinna dążyć do 0% THC.
Powiedziała: „Tak, oczywiście powinniśmy skupić się na obniżeniu poziomu THC. Ale myślę, że argument Marka jest taki, że jako punkt wyjścia, firmy powinny dążyć do tego, aby nie było wykrywalnych ilości”.
Podejście to różni się od ustalania akceptowalnego poziomu minimalnego. Nasze wytyczne muszą jasno określać, że niewykrywalne poziomy są celem, a nie maksymalnym limitem.
Ponadto Rebecca Sudworth, dyrektor ds. polityki, starała się wyjaśnić, że „wytyczne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych dotyczą w szczególności egzekwowania przepisów dotyczących narkotyków, w tym limitu jednego miligrama na opakowanie, ale nie jest to nasz punkt wyjścia dla bezpieczeństwa żywności”.
„Traktujemy THC tak samo, jak wszelkie inne zanieczyszczenia”. Oczekujemy, że zanieczyszczenie produktów CBD powinno być na najniższym możliwym poziomie. Zostanie to określone przez naukowe panele doradcze.
„Myślę, że w tym przypadku mamy do czynienia z małym przekroczeniem celu. Argument Marka podkreśla fakt, że wytyczne dla firm muszą być jasne, że ich celem nie powinien być wykrywalny THC. Zdefiniowanie dopuszczalnego progu to zupełnie inna sprawa. Powinno być jasne, że oczekuje się niewykrywalnych poziomów, a nie maksymalnego limitu.
Lista list publicznych
Zarząd wypowiedział się również krótko na temat innych kwestii, takich jak przyszłość wniosków, które są obecnie rozpatrywane, ale udzielił niewielkich wyjaśnień.
Koncentrowały się one w szczególności na produktach znajdujących się obecnie na tymczasowo usankcjonowanej „liście publicznej”, która umożliwia utrzymanie produktów w sprzedaży bez oficjalnego zezwolenia.
Członek zarządu Fiona Gately wyraziła obawy dotyczące „potencjalnych rozbieżności” między nowo dopuszczonymi produktami, które mają wejść na rynek „na określonych warunkach”, a tymi, które pozostają na publicznej liście.
„Produkty, które są w sprzedaży publicznej i obecnie znajdują się na liście, mogą nie mieć takich samych warunków sprzedaży”. W jaki sposób będziemy zarządzać tym przejściem, aby zapewnić zgodność i spójność? Zapytała zarząd.
W takim razie chciałbym zadać pytanie natury bardziej technicznej: Czy warunek sprzedaży będzie wymagał licencji transportowej, biorąc pod uwagę ryzyko, że pozostałości THC mogą być obecne w produkcie?”. Jest to wymóg Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i zakładam, że musi on zostać włączony do ram regulacyjnych.
Spotkanie nie odniosło się bezpośrednio do tych pytań, ale pozostaną one w głowach przedsiębiorców, którzy wciąż oczekują na wyjaśnienia dotyczące najlepszego sposobu postępowania.
W odpowiedzi na pytanie Deviny Sankhli, doradcy ds. polityki żywnościowej w British Retail Consortium, dotyczące procesu powiadamiania tych, którzy zostali usunięci z listy, Vincent stwierdził: „Potwierdzam, że te usunięcia będą wyświetlane na naszej stronie internetowej i w aktualizacjach wysyłanych za pośrednictwem biuletynu Market Authorizations, który zainteresowane strony mogą subskrybować.
Jeśli chodzi o kolejne kroki, przewodniczący wyjaśnił, że urzędnicy ponownie przeanalizują i udoskonalą zasady, w tym wkład Rady, i udostępnią zaktualizowaną wersję korespondencyjnie w nadchodzących tygodniach.
W porządku obrad posiedzenia zarządu w przyszłym miesiącu znajduje się raport z postępu prac. Zasady, po ich sfinalizowaniu, zostaną wykorzystane do opracowania propozycji zarządzania ryzykiem i zostaną poddane konsultacjom publicznym na początku przyszłego roku.
W celu utrzymania właściwego harmonogramu, zarząd zaleca rozpoczęcie konsultacji przed kolejnymi posiedzeniami zarządu, a aktualizacje powinny być przesyłane pocztą elektroniczną w razie potrzeby.