Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) wyjaśnia, że powodem, dla którego jego agenci odmówili wjazdu do USA Norwegowi, nie był mem przedstawiający łysego wiceprezydenta J.D. Vance’a, który znaleźli w jego telefonie, pomimo doniesień, że było inaczej. Wynikało to raczej z faktu, że przyznał się on do wcześniejszego zażywania nielegalnych narkotyków – które według turysty były jedynie marihuaną w legalnych jurysdykcjach.
Madsowi Mikkelsenowi odmówiono wjazdu w porcie w New Jersey na początku tego miesiąca. Sprawa trafiła na pierwsze strony gazet, ponieważ po tym, jak agenci U.S. Customs and Border Patrol (CBP) skonfrontowali go z memem Vance’a na jego telefonie, doniesiono, że został zawrócony z kraju z powodów politycznych.
DHS i CBP obaliły jednak to twierdzenie, udostępniając we wtorek posty, które odpierają te doniesienia.
„FACT CHECK. Twierdzenia, że Madsowi Mikkelsenowi odmówiono wjazdu z powodu mema, są jednoznacznie FAŁSZYWE” – powiedział DHS. „PRAWDA: Mikkelsenowi odmówiono wjazdu do USA z powodu jego przyznania się do zażywania narkotyków. Tylko ci, którzy szanują nasze prawo i przestrzegają zasad, będą mile widziani w naszym kraju”.
Mikkelsen powiedział, że podczas przesłuchania przyznał się do używania marihuany w Meksyku i Niemczech, powiedział norweskiej gazecie Nordlys.
„Jest to legalne w obu miejscach, więc moim zdaniem nie miało to znaczenia” – powiedział. „To legalna substancja tam, gdzie została zażyta – tak jak alkohol”.
Twierdził również, że dokument wyjaśniający odmowę wjazdu zawierał co najmniej dwie nieprawdy: Po pierwsze, że miał paszport z Hiszpanii, podczas gdy jest obywatelem Norwegii, który nigdy nie odwiedził Hiszpanii. Po drugie, że fizycznie posiadał fajkę w momencie wjazdu, podczas gdy CBP po prostu znalazło zdjęcie fajki w jego telefonie.
Chociaż marihuana pozostaje zakazana na szczeblu federalnym, uzasadnienie departamentu odmowy wjazdu dla turysty jest jednak godne uwagi.
Nie jest jasne, kiedy Mikkelsen wcześniej zażywał marihuanę, ale nawet zgodnie z polityką CBP, kandydaci do pracy w samej agencji nie kwalifikują się do zatrudnienia tylko wtedy, gdy używali substancji kontrolowanych, w tym konopi indyjskich, w ciągu trzech lat od złożenia wniosku.
Jest to jedna z najnowszych kontrowersji związanych z konopiami indyjskimi, w którą zaangażowane są DHS i CBP.
W styczniu, tuż przed inauguracją prezydenta Donalda Trumpa, DHS i CBP wezwały sąd federalny do oddalenia pozwu licencjonowanych firm zajmujących się marihuaną w Nowym Meksyku, które twierdzą, że agencje niekonstytucyjnie przejmowały regulowane przez państwo produkty marihuany i zatrzymywały pracowników branży w wewnętrznych punktach kontrolnych.
Przedstawiciele ośmiu firm z branży marihuany z Nowego Meksyku wspólnie złożyli pozew przeciwko rządowi federalnemu w październiku ubiegłego roku w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Nowego Meksyku. Działanie to nastąpiło kilka miesięcy po pojawieniu się pierwszych doniesień o tym, że agenci CBP coraz częściej zabierają produkty z konopi indyjskich i inne aktywa od licencjobiorców stanowych w punktach kontroli granicznej w całym stanie.
Kontrowersje przyciągnęły również uwagę niektórych ustawodawców kongresowych. Na przykład, Rep. Gabe Vasquez (D-NM) starał się zmienić przepisy dotyczące środków na DHS, wyraźnie uniemożliwiając agentom patrolu granicznego USA wykorzystywanie funduszy do przejmowania marihuany od firm licencjonowanych przez państwo.
W kwietniu ubiegłego roku gubernator Nowego Meksyku Michelle Lujan Grisham (D) mogła usłyszeć, jak mówi na nagraniu, które wyciekło, że była „urażona”, gdy sekretarz DHS zareagował na jej obawy dotyczące niedawnego wzrostu liczby konfiskat marihuany przez CBP od legalnych operatorów w jej stanie, mówiąc: „Kogo to obchodzi? Zarabiają dużo pieniędzy”.
„Chociaż marihuana medyczna i rekreacyjna może być legalna w niektórych stanach USA i Kanadzie, sprzedaż, posiadanie, produkcja i dystrybucja marihuany lub ułatwianie wyżej wymienionych pozostają nielegalne na mocy prawa federalnego USA, biorąc pod uwagę klasyfikację marihuany jako substancji kontrolowanej z Wykazu I” – powiedział rzecznik CBP MEDCAN24 w zeszłym roku.”W związku z tym osoby naruszające ustawę o substancjach kontrolowanych napotkane podczas przekraczania granicy, przybywające do portu wjazdu do USA lub w punkcie kontrolnym Straży Granicznej mogą zostać uznane za niedopuszczalne i / lub podlegać zajęciu, grzywnom i / lub aresztowaniu”.
RFK mówi, że administracja Trumpa może zapewnić terapię psychodeliczną weteranom wojskowym „w ciągu 12 miesięcy
Zdjęcie dzięki uprzejmości Philipa Steffana.