„Nie mamy zastrzeżeń co do sposobu wydawania przychodów z podatku od konopi indyjskich. Utrzymujemy jedynie, że nie można wycisnąć krwi z kamienia”.
Alexei Koseff, CalMatters
Ta historia została pierwotnie opublikowana przez CalMatters. Zapisz się do newslettera.
Znaczna podwyżka podatków na chwiejącym się kalifornijskim rynku legalnej marihuany weszła w życie we wtorek, pomimo agresywnej kampanii branżowej mającej na celu zawieszenie podwyżki, która zyskała poparcie gubernatora Gavina Newsoma (D) i innych przywódców politycznych.
Podatek akcyzowy na marihuanę wynosi od 1 lipca 19%, co stanowi wzrost z 15% – jest to wynik porozumienia politycznego sprzed trzech lat, które miało dać więcej czasu na ustabilizowanie się legalnego rynku, ale które teraz ostrzega operatorów firm konopnych, że może przegonić klientów i zepchnąć ich na margines.
„Nigdy nie doświadczyłam takiego zbiorowego złego samopoczucia” – powiedziała Genine Coleman, założycielka Origins Council, która reprezentuje drobnych rolników w historycznym regionie uprawy w północnej Kalifornii, znanym jako Szmaragdowy Trójkąt. „Ludzie są tak zaniepokojeni swoim przetrwaniem i tak spuszczeni z tonu. To niebezpieczna przestrzeń”.
Podatek akcyzowy to opłata nakładana na towary przez państwo przed nałożeniem podatków od sprzedaży. Podczas gdy dążenie do zamrożenia podatku akcyzowego od konopi indyjskich w budżecie państwa nie powiodło się w zeszłym miesiącu, ustawa, która obniżyłaby stawkę z powrotem do 15% na następne sześć lat, wciąż przechodzi przez legislaturę. Newsom zobowiązał się do podpisania propozycji wstrzymującej wzrost podatku, jeśli trafi ona na jego biurko.
„Jestem dobrze zaznajomiony z rozmowami na ten temat i jestem przekonany, że osiągniemy nasze cele” – powiedział Newsom podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Hodowcy konopi indyjskich, właściciele aptek i obrońcy konsumentów przez wiele miesięcy zbierali się na Kapitolu, aby uniknąć podwyżki podatku, która ich zdaniem może zadać śmiertelny cios firmom już działającym z niewielkimi marżami.
Cena marihuany gwałtownie spadła od czasu, gdy wyborcy zalegalizowali rekreacyjną marihuanę na mocy Propozycji 64 w 2016 r., w wyniku nadprodukcji, nawet jeśli większość miast i hrabstw w stanie pozostaje zamknięta dla sprzedaży detalicznej. Tymczasem Kalifornia walczy o wydobycie swojego rynku z cienia; stanowy Departament Kontroli Konopi szacuje, że legalna sprzedaż nadal stanowi mniej niż 40 procent konsumpcji marihuany w Kalifornii, co branża przypisuje stanowym i lokalnym podatkom akcyzowym i od sprzedaży, które mogą podnieść ceny dla konsumentów o jedną trzecią.
Podlegająca opodatkowaniu sprzedaż konopi indyjskich w Kalifornii spadła do 1,09 miliarda dolarów w pierwszym kwartale 2025 roku, co oznacza spadek o 30 procent w porównaniu ze szczytem na początku 2021 roku i najniższą kwartalną sprzedaż od pięciu lat.
Podatek miał na celu zrekompensowanie szkód związanych z konopiami indyjskimi
Jest to kryzys dla branży – społeczności, które tradycyjnie opierały się na produkcji marihuany, załamały się ekonomicznie – ale także problem dla finansów państwa. Dochody podatkowe ze sprzedaży marihuany zapewniają gwarantowane finansowanie miejsc opieki nad dziećmi, oczyszczanie środowiska, edukację w zakresie uzależnień i zapobieganie prowadzeniu pojazdów pod wpływem alkoholu, podczas gdy Kalifornia stoi w obliczu rosnącego deficytu budżetowego.
„To był kiepski moment, by powiedzieć: „zagłodźmy stan jeszcze bardziej”” – powiedział Tom Wheeler, dyrektor wykonawczy Centrum Informacji o Ochronie Środowiska z siedzibą w hrabstwie Humboldt, które dołączyło do koalicji grup zajmujących się opieką nad dziećmi, ochroną środowiska i plemionami, aby lobbować przeciwko zamrożeniu podatku.
Powiedział, że ważne jest, aby dotrzymać obietnicy zawartej w Propozycji 64, która obejmuje wykorzystanie dochodów z podatku od konopi indyjskich na programy kompensujące szkody spowodowane przez przemysł konopi indyjskich i wyraził sceptycyzm, że podwyżka podatku zaszkodzi sprzedaży.
„Myślę, że przeciętny konsument tego nie zauważy” – powiedział Wheeler. „W którym momencie przestajemy obniżać podatki, aby przynieść korzyści branży?”.
Porozumienie z 2022 r. przyniosło ulgę plantatorom poprzez wyeliminowanie podatku od uprawy, ale pozwoliło stanowym organom regulacyjnym, po trzyletniej przerwie, podnieść podatek akcyzowy, aby zrekompensować utracone dochody.
Podczas negocjacji budżetowych w zeszłym miesiącu, Newsom – który chce również zacząć wykorzystywać wpływy z podatku od konopi indyjskich do egzekwowania przepisów dotyczących nielegalnej uprawy – oraz marszałek zgromadzenia Robert Rivas, demokrata z Salinas, poparli przedłużenie przerwy w podatku akcyzowym. Nie udało im się osiągnąć kompromisu z przewodniczącym Senatu Mike’iem McGuire, demokratą z Healdsburga, który reprezentuje Szmaragdowy Trójkąt.
W oświadczeniu McGuire powiedział, że „podatki od przeregulowanej branży konopi indyjskich w Kalifornii od lat są wrakiem pociągu”, ale wyraził obawy co do skutków fiskalnych zamrożenia podatku. Analitycy państwowi szacują, że zwiększenie go do 19 procent mogłoby przynieść państwu około 180 milionów dolarów rocznie.
„Ważne jest, aby przyznać, że każde zamrożenie spowoduje niedobór budżetowy, który wpłynie na krytyczne programy społeczne finansowane z podatków od konopi indyjskich” – powiedział.
Kalifornia może „stracić ogromną szansę
Przedstawiciele branży ostrzegają, że dalsze podnoszenie podatków wypchnie wrażliwych na ceny klientów z powrotem na nielegalny rynek, szkodząc firmom balansującym na krawędzi i faktycznie obniżając wpływy z podatku od konopi indyjskich w dłuższej perspektywie.
„Matematyka nie istnieje” – powiedziała Amy O’Gorman Jenkins, dyrektor wykonawczy i lobbystka California Cannabis Operators Association. „Nie mamy zastrzeżeń co do sposobu wydawania przychodów z podatku od konopi indyjskich. Utrzymujemy jedynie, że nie można wycisnąć krwi z kamienia”.
Nie poddali się, choć uchylenie podwyżki podatku teraz, gdy weszła ona w życie, będzie jeszcze większym wyzwaniem.
Ustawa Assembly Bill 564, która ustaliłaby podatek akcyzowy od konopi indyjskich na poziomie 15% do końca czerwca 2031 r., przeszła jednogłośnie przez Zgromadzenie w maju i czeka teraz na rozpatrzenie w Senacie.
Poseł Matt Haney, Demokrata z San Francisco, który wprowadził ustawę, powiedział, że będzie nadal walczył o przekazanie jej gubernatorowi. Był jednak wściekły, że Senat pozwolił na wejście w życie podwyżki podatku, co według niego wysłało wiadomość do operatorów legalnej marihuany, że nie ma żadnej zachęty do przestrzegania zasad.
„Ten podatek może zabić tę branżę, a wciąż nie robi się wystarczająco dużo” – powiedział. „Kalifornia straci to, co powinno być ogromną szansą dla naszego stanu”.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany na CalMatters i został ponownie opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych.
Kalifornia wykorzystuje 30 milionów dolarów przychodów z marihuany do wspierania badań nad preferencjami konsumentów, plonami i zrównoważonym rozwojem