Naukowcy ogłosili, że udało im się zidentyfikować nowy kannabinoid – kannabielsoxa – produkowany przez roślinę marihuany, a także szereg innych związków „zgłoszonych po raz pierwszy z kwiatów marihuany”. C. Sativa.”
Zespół badaczy rządowych i uniwersyteckich z Korei Południowej ocenił również 11 związków zawartych w konopiach indyjskich pod kątem działania przeciwnowotworowego w komórkach neuroblastomy, stwierdzając, że siedem „wykazało silne działanie hamujące”.
Autorzy stwierdzili, że odkrycia te stanowią „pierwszy krok w kierunku opracowania produktu do leczenia neuroblastomy”, nowotworu, który, jak zauważają, „jest najczęstszym guzem litym u dzieci i najczęstszym nowotworem złośliwym w pierwszym roku życia”.
W artykule opublikowanym w tym miesiącu w czasopiśmie Pharmaceuticals, naukowcy wykorzystali techniki chromatograficzne do wyizolowania związków. Następnie zbadali ich struktury molekularne i wykorzystali metodę testów metabolicznych do oceny ich toksyczności dla komórek neuroblastomy.
„W badaniu tym udało się wyizolować nowy kannabinoid i sześć znanych związków kannabinoidowych, wraz z nowym związkiem typu chlorinowego i trzema dodatkowymi związkami typu chlorinowego” – czytamy w badaniu – „które po raz pierwszy zostały zgłoszone z kwiatów konopi indyjskich”. C. Sativa.”
Dwa ze związków zidentyfikowanych po raz pierwszy w konopiach indyjskich-132-hydroksyfeoforbid b ester etylowy i ligulariafityna A – są opisywane jako „związki typu chlorowego”.
Wraz z pięcioma innymi znanymi kannabinoidami – kannabidiolem (CBD), kwasem kannabidiolowym (CBDA), estrem metylowym kwasu kannabidiolowego (CBDA-ME), delta-8 THC i kannabichromenem (CBG) – „można je uznać za potencjalne związki o działaniu przeciwnowotworowym przeciwko neuroblastom” – stwierdzili naukowcy.
Wyniki analiz przeciwnowotworowych „wykazały, że związki kannabinoidowe miały silniejsze działanie hamujące na komórki neuroblastoma niż związki typu chloru”, zauważono w artykule.
Nowy kannabinoid, kannabielsoxa, nie znalazł się jednak wśród związków, które naukowcy zidentyfikowali jako potencjalnie toksyczne dla komórek neuroblastoma.
Badanie zostało opracowane przez 14-osobowy zespół reprezentujący agencje rządowe i uniwersytety, w tym Uniwersytet Wonkwang, Koreańskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Żywności i Leków, Uniwersytet Kyung Hee, Uniwersytet Kookmin oraz Narodowy Instytut Nauk Ogrodniczych i Zielarskich.
Również w tym miesiącu amerykańscy naukowcy opublikowali „największą metaanalizę, jaką kiedykolwiek przeprowadzono na temat medycznej marihuany i jej wpływu na objawy związane z rakiem”, stwierdzając „przytłaczający konsensus naukowy” co do terapeutycznego działania marihuany.
W badaniu, opublikowanym w czasopiśmie Frontiers in Oncology, przeanalizowano dane z 10 641 recenzowanych badań – co według autorów jest ponad dziesięciokrotnie większą liczbą niż w kolejnym co do wielkości przeglądzie na ten temat. Wyniki „wskazują na silny i rosnący konsensus w społeczności naukowej co do terapeutycznych korzyści marihuany”, „szczególnie w kontekście raka”.
Biorąc pod uwagę to, co raport nazywa „rozproszonym i niejednorodnym” stanem badań nad terapeutycznym potencjałem marihuany, autorzy postawili sobie za cel „systematyczną ocenę istniejącej literatury na temat medycznej marihuany, koncentrując się na jej potencjale terapeutycznym, profilach bezpieczeństwa i roli w leczeniu raka”.
„Spodziewaliśmy się kontrowersji. To, co znaleźliśmy, to przytłaczający konsensus naukowy” – powiedział w oświadczeniu główny autor Ryan Castle, szef badań w Whole Health Oncology Institute. „Jest to jedno z najwyraźniejszych i najbardziej dramatycznych potwierdzeń zastosowania medycznej marihuany w leczeniu raka, jakie kiedykolwiek widziała społeczność naukowa”.
Metaanaliza „wykazała, że na każde jedno badanie, które wykazało, że marihuana jest nieskuteczna, przypadały trzy, które wykazały, że działa”, powiedział Whole Health Oncology Institute w komunikacie prasowym. „Ten stosunek 3:1 – zwłaszcza w dziedzinie tak rygorystycznej jak badania biomedyczne – jest nie tylko niezwykły, ale wręcz nadzwyczajny”.
Instytut dodał, że „poziom konsensusu stwierdzony tutaj rywalizuje lub przewyższa ten dla wielu”. [Food and Drug Administration]-zatwierdzonych leków”.
Odrębne badanie pacjentów leczonych medyczną marihuaną w Minnesocie, opublikowane w lutym, wykazało, że osoby z rakiem, które stosowały konopie indyjskie, zgłaszały „znaczną poprawę objawów związanych z rakiem”. Zauważono jednak również, że wysoki koszt marihuany może być uciążliwy dla mniej stabilnych finansowo pacjentów i rodzić „pytania o przystępność cenową i dostęp do tej terapii”.
National Cancer Institute (NCI) pod koniec ubiegłego roku oszacował, że od około 20 do 40 procent osób leczonych z powodu raka stosuje produkty z konopi indyjskich w celu złagodzenia skutków ubocznych choroby i związanego z nią leczenia.
„Rosnąca popularność produktów z konopi indyjskich wśród osób chorych na raka podąża za rosnącą liczbą stanów, które zalegalizowały konopie indyjskie do użytku medycznego” – powiedziała agencja. „Badania nie wykazały jednak, czy i które produkty z konopi indyjskich są bezpiecznym lub skutecznym sposobem na złagodzenie objawów związanych z rakiem i skutków ubocznych związanych z leczeniem”.
Wśród badań cytowanych w poście NCI znalazła się seria raportów naukowych opublikowanych w czasopiśmie JNCI Monographs. Ten pakiet 14 artykułów zawiera szczegółowe wyniki szeroko zakrojonych, finansowanych ze środków federalnych badań dotyczących marihuany wśród pacjentów z rakiem z kilkunastu wyznaczonych przez agencję ośrodków onkologicznych w całym kraju – w tym w obszarach, w których marihuana jest legalna, dozwolona tylko do celów medycznych lub nadal zakazana.
W sumie nieco mniej niż jedna trzecia (32,9%) pacjentów zgłosiła używanie marihuany, przy czym respondenci zgłaszali, że używali marihuany głównie w celu leczenia objawów związanych z rakiem i leczeniem, takich jak trudności ze snem, ból i zmiany nastroju. Najczęstsze postrzegane korzyści „dotyczyły bólu, snu, stresu i lęku oraz skutków ubocznych leczenia” – czytamy w raporcie.
Oddzielnie, w innym niedawnym badaniu, opublikowanym w czasopiśmie Discover Oncology, stwierdzono, że różne kannabinoidy – w tym delta-9 THC, CBD i kannabigerol (CBG) – „wykazują obiecujący potencjał jako środki przeciwnowotworowe poprzez różne mechanizmy”, na przykład poprzez ograniczanie wzrostu i rozprzestrzeniania się guzów. Autorzy przyznali jednak, że nadal istnieją przeszkody we włączaniu konopi indyjskich do leczenia raka, takie jak bariery regulacyjne i potrzeba określenia optymalnego dawkowania.
Inne niedawne badania nad możliwą wartością terapeutyczną mniej znanych związków w konopiach indyjskich wykazały, że szereg pomniejszych kannabinoidów może mieć działanie przeciwnowotworowe na raka krwi, co wymaga dalszych badań.
Podczas gdy marihuana jest szeroko stosowana w leczeniu niektórych objawów raka i niektórych skutków ubocznych leczenia raka, od dawna istnieje zainteresowanie możliwym wpływem kannabinoidów na sam nowotwór.
Jak wynika z przeglądu literatury z 2019 r., większość badań opierała się na eksperymentach in vitro, co oznacza, że nie obejmowały one ludzi, a raczej izolowane komórki nowotworowe od ludzi, podczas gdy niektóre badania wykorzystywały myszy. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami, badanie to wykazało, że konopie indyjskie wykazują potencjał w spowalnianiu wzrostu komórek nowotworowych, a nawet zabijaniu komórek nowotworowych w niektórych przypadkach.
Odrębne badanie wykazało, że w niektórych przypadkach różne typy komórek nowotworowych atakujących tę samą część ciała wydawały się różnie reagować na różne ekstrakty z konopi indyjskich.
Zeszłoroczny przegląd naukowy CBD również dotyczył „różnorodnych właściwości przeciwnowotworowych kannabinoidów”, które zdaniem autorów stanowią „obiecujące możliwości przyszłych interwencji terapeutycznych w leczeniu raka”.
Badania z 2023 r. wykazały również, że używanie marihuany wiązało się z poprawą funkcji poznawczych i zmniejszeniem bólu wśród pacjentów z rakiem i osób otrzymujących chemioterapię
Podczas gdy marihuana wywołuje efekty odurzające, a początkowy „haj” może tymczasowo upośledzać funkcje poznawcze, pacjenci, którzy używali produktów z marihuany z licencjonowanych przez państwo aptek przez dwa tygodnie, faktycznie zaczęli zgłaszać jaśniejsze myślenie, jak wykazało badanie przeprowadzone na University of Colorado.
Inne badania z 2023 roku, opublikowane przez American Chemical Society, zidentyfikowały „wcześniej nieodkryte związki konopi”, które podważyły konwencjonalną wiedzę na temat tego, co tak naprawdę nadaje odmianom konopi ich unikalne profile zapachowe.
W 2023 r. National Institutes of Health przyznał naukowcom 3,2 miliona dolarów na zbadanie skutków używania konopi indyjskich podczas immunoterapii w leczeniu raka, a także tego, czy dostęp do marihuany pomaga zmniejszyć różnice zdrowotne.
W kwestiach politycznych, wybrana niedawno przez prezydenta Donalda Trumpa na stanowisko kolejnego doradcy ds. narkotyków w Białym Domu, nazwała medyczną marihuanę „fantastyczną” opcją leczenia dla ciężko chorych pacjentów i powiedziała, że nie ma „problemu” z legalizacją, nawet jeśli osobiście nie zgadza się z tą polityką.
Pod rządami Trumpa, „marihuana” jest obecnie jednym z prawie dwóch tuzinów „kontrowersyjnych lub głośnych tematów”, które pracownicy i badacze w National Cancer Institute (NCI) są zobowiązani wyjaśnić z przełożonymi przed napisaniem o nich.
Notatka agencji, która wyciekła, umieściła marihuanę i opioidy na liście wraz ze szczepionkami, COVID-19, fluorem, odrą, aborcją, autyzmem, ideologią różnorodności i płci oraz innymi kwestiami, które uważa się za osobiste priorytety sekretarza zdrowia i usług społecznych Roberta F. Kennedy’ego Jr. i prezydenta Trumpa.
NCI jest częścią National Institutes of Health (NIH), który sam jest częścią Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS).
Przed opublikowaniem czegokolwiek na określone tematy, pracownicy NCI są zobowiązani do przesłania materiałów do zespołu zatwierdzającego agencji, mówi nowa notatka, o której po raz pierwszy poinformowała ProPublica.
„W zależności od charakteru informacji, może być wymagana dodatkowa weryfikacja i zatwierdzenie przez dyrektora NCI, zastępców dyrektora, NIH i HHS” – radzi personel. „W niektórych przypadkach materiał nie będzie wymagał dalszego przeglądu, ale zespół NCI Clearance Team udostępni go kierownictwu NCI, NIH i / lub HHS w celu uzyskania ich świadomości”.
Rusza nowe centrum badań nad marihuaną wspierane przez władze federalne
Zdjęcie dzięki uprzejmości Mike’a Latimera.