Duża firma zajmująca się marihuaną przekazała 250.000 dolarów na rzecz komitetu inauguracyjnego prezydenta Donalda Trumpa za pośrednictwem wiodącego stowarzyszenia branży konopi indyjskich – jest to jeden z najnowszych przykładów tego, jak interesariusze starają się zjednać sobie nową administrację w nadziei na przyspieszenie reformy federalnej.
Raport lobbingowy otrzymany przez Kongres pokazuje, że U.S. Cannabis Council, wielostanowy operator konopi indyjskich w Stanach Zjednoczonych (USCC), przekazał ćwierć miliona dolarów prezydentowi Obamie po jego listopadowym zwycięstwie w wyborach.
David Culver powiedział MEDCAN24, że jest „dumny z tego, że stał u boku liderów branży konopi indyjskich podczas inauguracji prezydenta Trumpa”.
„Stoimy przed szerokim wachlarzem wyzwań – w tym zajęciem się debankingiem i zakończeniem reschedulingu – którymi mogą zająć się nasi przywódcy w Waszyngtonie” – powiedział. „Przyjęcie przez prezydenta Trumpa federalnej reformy konopi indyjskich było wielkim sukcesem. Popiera on również prawa każdego stanu do określania własnych przepisów dotyczących konopi indyjskich. „Z niecierpliwością czekamy na współpracę z jego administracją i nim samym, aby nadać polityce dotyczącej konopi indyjskich znaczący kierunek”.
NOTUS jako pierwszy poinformował o wkładzie USCC w komitet inauguracyjny Trumpa. Opinia publiczna nie jest świadoma zakresu, w jakim inne firmy konopne mogły wnieść swój wkład w komitet inauguracyjny Trumpa. Wkłady muszą zostać upublicznione w ciągu 90 dni od inauguracji.
W międzyczasie inny czołowy dyrektor wykonawczy marihuany – dyrektor generalny Trulieve Kim Rivers – również docierał do kręgów Trumpa.
Spotkała się z nim w zeszłym roku, zanim poparł inicjatywę wyborczą na Florydzie legalizującą marihuanę, którą w dużej mierze sfinansowała firma Riversa. Ale była też na dwóch wydarzeniach przed inauguracją: Kolację na cześć wiceprezydenta J.D. Vance’a, a także posiłek przy świecach.
Noc 2 na kolacji przy świecach – piękne miejsce z @realDonaldTrump wygłaszającym uwagi w noc przed inauguracją. pic.twitter.com/s4i1N4lYRj
– Kim Rivers (@rivers_kim) 20 stycznia 2025 r.
The Guardian poinformował, że dwa bilety na imprezę wiceprezydenta kosztowały gości 1 milion dolarów. Uczestnicy mogli również zebrać dodatkowe 2 miliony dolarów z innych źródeł. 2 bilety na posiłek przy świecach kosztowały 250 000 dolarów.
MEDCAN24 skontaktował się z Rivers i Trulieve, ale żaden z ich przedstawicieli nie był w stanie udzielić komentarza.
Jestem zaszczycony i podekscytowany zaproszeniem na dzisiejszą kolację wiceprezydenta, aby uczcić inaugurację @realDonaldTrump! pic.twitter.com/ajL80h0dVO
– Kim Rivers (@rivers_kim) 19 stycznia 2025 r.
Kontrybucje i chęć liderów branży konopi indyjskich do interakcji z Trumpem podczas jego drugiej kadencji wskazują, że wierzą oni, że Trump będzie działał zgodnie ze swoim poparciem dla reform. Po spotkaniu z Riversem na szlaku kampanii wyborczej, Trump poparł również federalną zmianę harmonogramu, a także zezwolił firmom zajmującym się marihuaną na dostęp do systemu bankowego.
Senator stanowy GOP powiedział niedawno, że inicjatywa Florydy mająca na celu legalizację marihuany, która ostatecznie zakończyła się niepowodzeniem, „oszukała” Trumpa, wprowadzając go w błąd co do niektórych przepisów, takich jak zasada publicznej konsumpcji.
Witamy w dniu inauguracji w Waszyngtonie. @CharlesBachtell Odbyliśmy wspaniałe dyskusje z naszymi niesamowitymi zespołami i odbyliśmy kilka wspaniałych rozmów w ciągu ostatnich kilku dni. Podczas pokojowego przejścia do nowego rządu pod rządami @realDonaldTrump. Jest wiele do zrobienia, aby…
– Kim Rivers (@rivers_kim) 20 stycznia 2025 r.
Jak dotąd, przynajmniej publicznie, Trump milczał w kwestiach polityki marihuany od czasu objęcia urzędu – i na razie nie jest jasne, czy duże darowizny w dolarach przełożą się na uwagę administracji na cele polityczne interesariuszy branży konopi indyjskich.
Kongresowa Służba Badawcza (CRS) stwierdziła w niedawnym raporcie, że „dopiero okaże się”, w jaki sposób Trump będzie poruszał się po polityce dotyczącej marihuany podczas swojej drugiej kadencji, i „nie wiadomo”, czy Drug Enforcement Administration (DEA) sfinalizuje proponowaną zasadę zmiany harmonogramu marihuany.
Członkowie @USCannabisCncl Mogą Państwo również dowiedzieć się więcej o następujących kwestiach: @CannaRoundtable – w tym nasz przewodniczący @Crescolabs @CharlesBachtell – są w DC na inaugurację prezydenta Trumpa. Wraz z nowym Kongresem i nadchodzącym prezydentem, z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie prac nad reformą konopi. pic.twitter.com/kgn2idG9D9
– US Cannabis Council (@USCannabisCncl) 20 stycznia 2025 r.
Członkowie gabinetu różnią się również w kwestii marihuany.
Na przykład, kandydatka Trumpa na stanowisko prokuratora generalnego, była prokurator generalna Florydy Pam Bondi (R), nie chce powiedzieć, w jaki sposób planuje poruszać się w kluczowych kwestiach związanych z polityką dotyczącą marihuany – w tym w trwającym procesie zmiany harmonogramu i odnowienia federalnych wytycznych dotyczących egzekwowania prawa – jeśli zostanie ostatecznie potwierdzona.
Pełniący obowiązki administratora Drug Enforcement Administration, urzędnik, który został mianowany nowym szefem, uważa, że marihuana jest narkotykiem „bramkowym”, a większość mieszkańców zalegalizowanych stanów nadal będzie kupować ją nielegalnie od karteli, ponieważ wysokie stawki podatkowe na regulowanych rynkach sprawiają, że są bardziej skłonni to robić.
Robert F. Kennedy Jr. również opowiadał się za legalizacją marihuany i psychodelików w leczeniu poważnych chorób psychicznych. Kennedy nie odpowiedział w zeszłym tygodniu na pytania senatorów dotyczące jego stanowiska w sprawie legalizacji marihuany, ale powiedział, że „zdał się” na DEA.
Gubernator Pensylwanii uwzględni legalizację marihuany w swoim budżecie, ale czołowy republikański senator jest nadal sceptyczny