Nowe badanie przeprowadzone na myszach wskazuje, że kannabinoid CBD zmniejsza częstość upijania się i stężenie alkoholu we krwi.
Naukowcy z Uniwersytetu w Sydney, wykorzystując tak zwany „mysi model picia w ciemności”, zbadali teorię, że kannabidiol, który nie jest substancją odurzającą, może łagodzić problemy związane z piciem alkoholu.
„Eksperymenty te konsekwentnie wykazywały zależne od dawki tłumienie spożycia alkoholu przez CBD” – podsumowano w artykule. „Skuteczność ostrego CBD utrzymywała się przez kilka miesięcy, utrzymywała się podczas podawania podprzewlekłego i nie była związana z zaburzeniami lokomotorycznymi”.
Badanie, opublikowane w czasopiśmie British Journal of Pharmacology przy wsparciu finansowym Australijskiej Narodowej Rady Zdrowia i Badań Medycznych, wykazało, że „CBD jest obiecującym kandydatem do zmniejszenia dobrowolnego spożycia alkoholu”.
„Mechanizmy napędzające efekty CBD związane z alkoholem pozostają niejasne i mogą obejmować polifarmakologię, w tym działania na [neuropeptide S receptor] zidentyfikowane w niniejszym badaniu” – stwierdzili naukowcy.
„Obecne odkrycia wykazały wyraźne, zależne od dawki hamowanie przez CBD napadowego spożycia etanolu u samców i samic myszy. Efekt ten był wspierany przez [blood ethanol concentration] i nie można go było przypisać uspokojeniu, ponieważ CBD nie zmieniało aktywności lokomotorycznej. CBD tłumiło picie przy ostrym podawaniu, a efekt utrzymywał się, gdy CBD podawano niechronologicznie, co wskazuje, że efekt nie podlegał tolerancji”.
„CBD stanowi obiecującą nową farmakoterapię w przypadku problematycznego spożywania alkoholu; jednak sposób, w jaki CBD generuje korzyści związane z alkoholem, nie został jeszcze określony” – czytamy w badaniu. „Rozwikłanie mechanizmów CBD może ukierunkować rozwój bezpieczniejszych i bardziej skutecznych środków farmakologicznych. [alcohol use disorder] środków terapeutycznych”.
Wyniki oddzielnego badania opublikowanego w czasopiśmie Molecular Psychiatry wykazały również, że pojedyncza, 800-miligramowa dawka CBD może pomóc w radzeniu sobie z niektórymi głodami alkoholowymi wśród osób z zaburzeniami używania alkoholu (AUD), wspierając stosowanie składnika marihuany jako potencjalnej opcji leczenia dla osób pijących z problemami.
Finansowane ze środków federalnych badania nad wpływem marihuany na spożycie alkoholu, które zostały opublikowane w zeszłym miesiącu, wykazały również, że osoby, które używały marihuany bezpośrednio przed piciem, spożywały mniej napojów alkoholowych i zgłaszały mniejszy apetyt na alkohol.
Badanie to jest następstwem oddzielnej analizy ankietowej opublikowanej w marcu, która wykazała, że trzech na czterech młodych dorosłych zgłosiło zastąpienie marihuany alkoholem przynajmniej raz w tygodniu – „szybko pojawiający się” trend, który odzwierciedla „szybką ekspansję” rynku produktów konopnych.
Raport Bloomberg Intelligence (BI) wykazał, że w różnych grupach demograficznych konopie indyjskie są coraz częściej używane jako alternatywa dla alkoholu, a nawet napojów bezalkoholowych, ponieważ coraz więcej firm – w tym głównych operatorów marihuany w wielu stanach (MSO) – rozszerza swoją ofertę.
Ustalenia te były w dużej mierze zgodne z rosnącą liczbą badań wskazujących, że marihuana – czy to legalne konopie, czy wciąż zakazana marihuana – jest wykorzystywana jako substytut dla wielu Amerykanów w ramach ruchu reformatorskiego.
Wcześniejsza ankieta przeprowadzona przez YouGov wykazała na przykład, że większość Amerykanów uważa, że regularne spożywanie alkoholu jest bardziej szkodliwe niż regularne używanie marihuany. Mimo to, więcej dorosłych stwierdziło, że osobiście woli pić alkohol niż spożywać marihuanę, pomimo zagrożeń dla zdrowia.
Oddzielna ankieta opublikowana w styczniu wykazała, że ponad połowa konsumentów marihuany twierdzi, że pije mniej alkoholu lub nie pije go wcale po zażyciu marihuany.
Jeszcze inne badanie – wspierane przez National Institute on Drug Abuse (NIDA) i opublikowane w grudniu – wykazało, że młodzi dorośli prawie trzykrotnie częściej używają marihuany niż alkoholu codziennie lub prawie codziennie.
Sondaż ten dostarczył bardziej szczegółowych, specyficznych dla wieku ustaleń niż podobny raport opublikowany w zeszłym roku, w którym stwierdzono, że ogólnie więcej Amerykanów pali marihuanę codziennie niż pije alkohol każdego dnia – i że osoby pijące alkohol częściej twierdzą, że skorzystałyby na ograniczeniu jego używania niż konsumenci konopi indyjskich.
Odrębne badanie opublikowane w czasopiśmie Addiction w zeszłym roku podobnie wykazało, że więcej dorosłych Amerykanów codziennie używa marihuany niż codziennie pije alkohol.
W grudniu BI opublikowało również wyniki ankiety wskazującej, że zastępowanie marihuany alkoholem „gwałtownie rośnie” wraz z rozwojem ruchu legalizacyjnego na poziomie stanowym i zmianą względnego postrzegania szkodliwości. Znaczna część Amerykanów stwierdziła również w tej ankiecie, że zastępuje marihuanę papierosami i środkami przeciwbólowymi.
Inna analiza BI z września ubiegłego roku przewidywała, że ekspansja ruchu legalizacji marihuany będzie nadal stanowić „znaczące zagrożenie” dla przemysłu alkoholowego, powołując się na dane ankietowe, które sugerują, że coraz więcej osób używa marihuany jako substytutu napojów alkoholowych, takich jak piwo i wino.
Jeszcze inne badanie dotyczące wpływu konsumpcji marihuany na zażywanie przez ludzi innych narkotyków, które zostało opublikowane w grudniu, sugeruje, że dla wielu osób marihuana może działać jako mniej niebezpieczny substytut, pozwalając ludziom zmniejszyć spożycie substancji takich jak alkohol, metamfetamina i opioidy, takie jak morfina.
Badanie przeprowadzone w Kanadzie, gdzie marihuana jest federalnie legalna, wykazało, że legalizacja była „związana ze spadkiem sprzedaży piwa”, co sugeruje efekt substytucyjny.
Analizy te są zgodne z innymi najnowszymi danymi ankietowymi, które szerzej analizowały poglądy Amerykanów na temat marihuany i alkoholu. Na przykład, badanie Gallupa wykazało, że respondenci uważają marihuanę za mniej szkodliwą niż alkohol, tytoń i nikotynowe vape’y – a więcej dorosłych pali obecnie marihuanę niż papierosy.
Oddzielna ankieta opublikowana przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA) i Morning Consult w czerwcu ubiegłego roku również wykazała, że Amerykanie uważają marihuanę za znacznie mniej niebezpieczną niż papierosy, alkohol i opioidy – i twierdzą, że marihuana jest mniej uzależniająca niż każda z tych substancji, a także technologia.
W międzyczasie, wiodące stowarzyszenie przemysłu alkoholowego wzywa Kongres do wycofania języka z zatwierdzonej przez komisję Izby Reprezentantów ustawy o wydatkach, która zakazałaby większości produktów z konopi nadających się do spożycia, zamiast tego proponując utrzymanie legalizacji kannabinoidów pochodzenia naturalnego z upraw i zakazanie jedynie produktów syntetycznych.
Zachęty na rynku marihuany mogą zmniejszać bioróżnorodność w roślinie, powodując „wąskie gardło genetyki konopi”, jak mówi nowe badanie