Międzynarodowe badanie przeprowadzone przez australijskich naukowców zgłębiło postawy kobiet z endometriozą, które używają marihuany do radzenia sobie z objawami.
Endometrioza to bardzo powszechny stan, w którym tkanka podobna do wyściółki macicy rośnie poza nią. Często może być bolesna, a czasem wyniszczająca, a w szczególnie ciężkich przypadkach prowadzić do bezpłodności.
Pacjenci cierpiący na endometriozę, niezadowoleni z konwencjonalnych metod leczenia, coraz częściej sięgają po konopie indyjskie w celu złagodzenia objawów.
Na potrzeby tego badania, organizacje zajmujące się endometriozą rozprowadziły ankietę online na całym świecie; była ona otwarta dla każdego, kto zażywa konopie indyjskie w celu złagodzenia powiązanych objawów. Uzyskano 899 odpowiedzi od kobiet z 28 krajów.
Wśród ustaleń:
- Nielegalna marihuana była najczęstszą ścieżką dostępu (56,7%).
- 26,1% używało marihuany poprzez legalne samodzielne zażywanie bez recepty, podczas gdy tylko 17,2% miało receptę.
- 99% respondentów stwierdziło, że nadal używa marihuany w celu radzenia sobie z objawami.
- 90% stwierdziło, że poleciłoby jej stosowanie znajomemu lub krewnemu z endometriozą.
- Najczęstszą motywacją do zażywania konopi indyjskich była niewystarczająca kontrola bólu (68,6%) i uciążliwe skutki uboczne konwencjonalnych leków (56,3%).
Badacze wyrazili jednak zaniepokojenie faktem, że osoby używające nielegalnej marihuany znacznie rzadziej ujawniały jej spożycie lekarzom.
„Konopie indyjskie były postrzegane jako lepsze od farmaceutyków zarówno pod względem skuteczności, jak i profilu skutków ubocznych” – czytamy w streszczeniu badania. „Pomimo tego, zgłaszano obawy związane z kosztami, łamaniem prawa, oceną ze względu na stygmatyzację i obowiązujące przepisy dotyczące prowadzenia pojazdów pod wpływem narkotyków. Nielegalne używanie i brak nadzoru medycznego budzą obawy o potencjalne interakcje lekowe lub skutki odstawienia z powodu zmniejszenia ilości leków farmaceutycznych z powodu konopi indyjskich”.
Tylko 1% respondentów zgłosiło odstawienie marihuany. Powody były następujące:
- Efekty uboczne (44%)
- Piętno (44%)
- Osąd kulturowy/religijny (44%)
- Potencjalne nielegalne fałszowanie marihuany (44%).
Inne powody zaprzestania używania konopi indyjskich obejmowały kwestie prawne, obawy związane z testami narkotykowymi przeprowadzanymi przez policję drogową, nieskuteczność marihuany, problemy z dostępem do produktów, testy narkotykowe w miejscu pracy, koszty oraz fakt, że marihuana nie radziła sobie całkowicie z bólem.
We wnioskach badacze stwierdzili:
„Pilnie potrzebne są dalsze badania, w tym badania kliniczne i rzeczywiste dane w celu oceny bezpieczeństwa, tolerancji i skuteczności produktów leczniczych z konopi indyjskich o wysokiej jakości w populacji chorych na endometriozę”.
Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Reproduction & Fertility.
Inne badanie opublikowane w zeszłym roku również wykazało, że konopie indyjskie mogą potencjalnie stać się częścią ogólnego podejścia do leczenia endometriozy.