Branża transportowa doradza Kongresowi, że jeśli marihuana zostanie ponownie dopuszczona do obrotu na szczeblu federalnym, firmy chcą mieć pewność, że nie będą musiały rezygnować z polityki zerowej tolerancji dla narkotyków dla kierowców – jednocześnie podkreślając, że kluczowym problemem dla tego sektora jest brak technologii do wykrywania nietrzeźwych kierowców.
Podczas przesłuchania przed House Transportation & Infrastructure Subcommittee on Highways and Transit w zeszłym tygodniu, przedstawiciele branży transportowej i kolejowej zajęli się wyzwaniem, jakim jest egzekwowanie polityki antynarkotykowej – szczególnie w odniesieniu do marihuany, ponieważ coraz więcej stanów wprowadza legalizację, a standardowe metody testowania nadal nie są w stanie zidentyfikować, kiedy kierowca jest aktywnie osłabiony przez THC.
Typowe testy na obecność narkotyków w moczu, które są regularnie przeprowadzane wśród pracowników, mogą wykryć metabolity THC do kilku tygodni po spożyciu marihuany. Testy włosów mają jeszcze szerszy zakres wykrywalności. Chociaż testy krwi mogą wykazać niedawne używanie narkotyków, są one droższe dla firm, które nie mogą udowodnić upośledzenia.
Rep. Rob Bresnahan (R-PA) zapytał Dennisa Dellingera – CEO Cargo Transporters, Inc. który zeznawał w imieniu American Trucking Associations (ATA) – czy jest „coś konkretnego, co Kongres może zrobić lub za czym może się opowiedzieć, aby wykryć ten natychmiastowy poziom upośledzenia z okresem półtrwania marihuany pozostającym w systemach”.
Dellinger odpowiedział, że „istnieje powszechne błędne przekonanie, że marihuana i konopie indyjskie są legalne. Prowadzi to do tego, że ludzie wierzą, że mogą prowadzić pod wpływem narkotyków, co powoduje poważny problem”.
Nie mamy jeszcze testu na obecność narkotyków, który pozwoliłby określić, czy dana osoba jest pod wpływem alkoholu. Zamiast tego polegamy na testach moczu lub testach włosów, które dają wynik negatywny. [beyond active impairment]Powiedział. „Przypuszczam, że walka, przed którą stoimy w naszej branży, polega na tym, że dopóki nie znajdziemy rozwiązania problemu wiarygodnego testu w celu ustalenia, czy dana osoba jest pod wpływem, czy nie w danym momencie, będziemy nadal korzystać z obecnego systemu”.
Powiedział: „Wierzę, w mojej firmie, że gdyby doszło do wypadku jakiegokolwiek rodzaju, a test powypadkowy wykazał pozytywny wynik, to mielibyśmy potknięcia w obronie wypadku”. Powiedział, że kara, jaką otrzymalibyśmy od mediów i opinii publicznej, byłaby szokująca. Dlatego naszym stanowiskiem jest po prostu zaakceptowanie, że testy, które obecnie przechodzimy, muszą zostać zaakceptowane.
Dellinger, w pisemnych zeznaniach złożonych przed Podkomisją Transportu Izby Reprezentantów ds. Kolei, Rurociągów i Materiałów Niebezpiecznych, powiedział, że należy zrobić więcej dla bezpieczeństwa na autostradach.
Obecnie „koncentrujemy się na skutkach legalizacji marihuany”, wdrażaniu bezpiecznych technologii na drogach, rozproszeniu uwagi kierowców i upewnieniu się, że kierowcy są odpowiednio przeszkoleni, stwierdził.
Federal Motor Carrier Safety Administration Drug and Alcohol Clearinghouse, uruchomiona przez FMCSA w 2020 roku, odnotowała ponad 250 000 pozytywnych wyników testów na obecność narkotyków wśród kierowców pojazdów użytkowych. Liczby te pokazują niepokojący trend nadużywania substancji, który zagraża bezpieczeństwu krajowych autostrad. Spośród nich marihuana pozostaje wiodącym narkotykiem wśród kierowców, odpowiadając za około 60 procent pozytywnych testów rocznie – niepokojąca statystyka, która podkreśla jej powszechny wpływ na bezpieczeństwo na drogach „.
Dodał, że zainicjowana przez administrację Bidena propozycja przeniesienia konopi indyjskich z wykazu I do wykazu III ustawy o substancjach kontrolowanych (CSA) „budzi poważne obawy o bezpieczeństwo na drogach”.
Dellinger wyjaśnił, że „taka decyzja podważyłaby politykę zerowej tolerancji, zagroziłaby federalnemu programowi testowania narkotyków w celu ochrony specjalistów wrażliwych na bezpieczeństwo, utrudniłaby egzekwowanie przepisów i prawdopodobnie zwiększyłaby używanie marihuany wśród kierowców”. Wobec braku ustalonego standardu pomiaru upośledzenia marihuany i biorąc pod uwagę, że marihuana jest już najczęstszym naruszeniem narkotyków w bazie danych FMCSA Clearinghouse, zmiana harmonogramu marihuany narazi miliony użytkowników dróg na ryzyko.
Powiedział on: „Ta podkomisja musi zapewnić utrzymanie solidnych i skutecznych protokołów testowania narkotyków, a bezpieczeństwo transportu musi być traktowane priorytetowo bez względu na status marihuany na szczeblu federalnym”.
Dellinger odpowiedział na pytanie zadane przez rep. Ricka Crawforda (R-AR), dotyczące skuteczności i logistycznych aspektów dodania opcji testów opartych na włosach.
Świadek powiedział, że jego firma wprowadziła takie testy w 2017 roku, ale wskazał, że każdy test jest prawie dwa razy droższy niż standardowy test moczu – a samo ujawnienie polityki zezwalającej na testowanie włosów może zniechęcać potencjalnych pracowników.
„Niefortunne jest to, że ten kierowca – wszystko, co musi zrobić, to opuścić nas, gdy nie przejdzie testu włosów i pójść ulicą, zrobić test moczu [and he’s] „Pracuje dla kogoś innego” – powiedział.
W pisemnych zeznaniach złożonych w zeszłym tygodniu przed Podkomisją Transportu i Infrastruktury Izby Reprezentantów ds. Kolei, Rurociągów i Materiałów Niebezpiecznych, Iam Jefferies, dyrektor generalny Stowarzyszenia Kolei Amerykańskich, również zwrócił uwagę na dążenie do federalnej zmiany harmonogramu konopi indyjskich.
„Kongres musi zagwarantować, że pracodawcy, w tym koleje, których pracownicy codziennie wykonują zadania związane z bezpieczeństwem, będą mogli przeprowadzać testy na obecność marihuany, a pozytywne testy będą traktowane jako dowód na niedopuszczalne zachowanie pracowników” – powiedział.
W ubiegłym roku Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) ostrzegła, że zmiana harmonogramu stosowania marihuany może stworzyć „ślepą plamkę” w odniesieniu do testów narkotykowych pracowników podlegających regulacjom federalnym na stanowiskach wrażliwych pod względem bezpieczeństwa – pomimo zapewnień ówczesnego sekretarza transportu USA Pete’a Buttigiega, że propozycja zmiany harmonogramu stosowania marihuany „nie zmieni” federalnych wymogów dotyczących testów narkotykowych.
Buttigieg przytoczył obawy wyrażone przez ATA w liście wysłanym do Sekretarza Transportu, „dotyczące konsekwencji dla zdrowia publicznego i bezpieczeństwa”, jakie zmiana klasyfikacji miałaby dla użytkowników i Krajowego Systemu Autostrad.
Raport federalny opublikowany w ubiegłym roku ujawnił, że w miarę jak coraz więcej stanów legalizuje marihuanę, liczba kierowców komercyjnych, którzy uzyskali pozytywny wynik testu na obecność narkotyków, spadła z 2022 r., kiedy to przeprowadzono 57 597 testów, do zaledwie 54 464 w roku poprzednim. Raport federalny opublikowany w ubiegłym roku wykazał, że liczba pozytywnych testów na obecność narkotyków wśród kierowców komercyjnych spadła w 2023 r. w porównaniu z rokiem poprzednim, spadając z 57 597 w 2022 r. do 54 464 w roku poprzednim.
Drugie badanie wykazało, że 65,4% kierowców uważa, że obecne testy na obecność marihuany powinny zostać zastąpione metodami mierzącymi aktywne upośledzenie.
W tamtym czasie raport Amerykańskiego Instytutu Badań nad Transportem (ATRI) odnotował deficyt 65 000 kierowców w kraju i stwierdził, że obawa przed pozytywnymi wynikami metabolitów marihuany – które mogą pozostawać we krwi osoby przez długi czas po aktywnym upośledzeniu – może powstrzymywać potencjalnych kierowców przed wejściem do branży.
Pomimo krajowego niedoboru specjalistów od prowadzenia pojazdów, rekordowo wysoka liczba odmów została przypisana polityce testów narkotykowych, które mogą oznaczać kierowców jako nietrzeźwych, nawet jeśli nie są.
Obecnie obowiązujące prawo federalne wymaga, aby wszyscy kierowcy komercyjni powstrzymywali się od używania marihuany. Są oni poddawani różnym testom narkotykowym, od losowych po te przed zatrudnieniem.
Ankieta przeprowadzona przez ATRI w czerwcu 2022 r. wśród amerykańskich licencjonowanych kierowców ciężarówek wykazała, że 72,4 procent z nich opowiedziało się za „poluzowaniem” przepisów i polityki dotyczącej konopi indyjskich. Kolejne 66,5 procent stwierdziło, że marihuana powinna zostać zalegalizowana na szczeblu federalnym.
W międzyczasie zwolennicy reformy konopi indyjskich wezwali również urzędników federalnych do zmiany tego, co nazywają „dyskryminującymi” praktykami testowania narkotyków w branży transportowej.
Główny analityk Wells Fargo powiedział w 2022 roku, że istnieje jeden główny powód rosnących kosztów i niedoborów pracowników w sektorze transportowym: federalna kryminalizacja marihuany i wynikające z niej mandaty do testowania narkotyków, które utrzymują się nawet wtedy, gdy więcej stanów wprowadza legalizację.
Ówczesny poseł Earl Blumenauer (D-OR) wysłał list do szefa DOT w 2022 roku, podkreślając, że polityka agencji dotycząca testowania kierowców ciężarówek i innych kierowców komercyjnych na obecność marihuany niepotrzebnie kosztuje ludzi pracę i przyczynia się do problemów z łańcuchem dostaw.
W raporcie ATRI z 2022 r. stwierdzono, że obecne badania nad skutkami używania marihuany i bezpieczeństwem jazdy są mieszane. Utrudniło to ustalenie zasad dotyczących tego tematu. W oddzielnym raporcie Congressional Research Service (CRS) z 2019 r. podobnie stwierdzono, że dowody na zdolność marihuany do upośledzania prowadzenia pojazdów są niejednoznaczne.
Ponadto DOT opublikował w 2023 r. ostateczną zasadę, która zezwala na badania przesiewowe na podstawie śliny jako alternatywę dla testów moczu. Według agencji, THC można wykryć w ślinie od 1 do 24 godzin po użyciu, w zależności od tego, jak często jest używany.
Tymczasem w 2022 roku DOT zaproponował wytyczne ostrzegające kierowców komercyjnych, którzy używają produktów CBD, że robią to „na własne ryzyko”.
Biuletyn Federalnej Administracji Tranzytowej DOT (FTA) opublikowany w tym samym roku zawierał dwie sekcje dotyczące kwestii związanych z konopiami indyjskimi: jedna ponownie przypominała pracownikom, że nie wolno im używać marihuany, a druga podobnie ostrzegała, że produkty CBD pozostają nieuregulowane i mogą zawierać poziomy THC, które są wykrywalne w teście narkotykowym.
W międzyczasie szef ATA powiedział Kongresowi w 2023 r., że konflikt między stanem a federalną polityką dotyczącą marihuany tworzy „sporne środowisko” dla branży transportowej, przyczyniając się do niedoboru siły roboczej.
W październiku ubiegłego roku Sąd Najwyższy USA wysłuchał ustnych argumentów w sprawie kierowcy ciężarówki, który pozwał firmę produkującą konopie indyjskie po tym, jak został zwolniony z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność THC, który według niego był spowodowany spożyciem produktu CBD pochodzącego z konopi.
Senat Wirginii zatwierdza ustawę o zapieczętowaniu zapisów dotyczących marihuany, odrzucając oddzielny środek umożliwiający policji przeszukiwanie na podstawie zapachu