14.7 C
Warszawa
środa, 6 sierpnia, 2025
spot_imgspot_img

Top 5 tego tygodnia

spot_img

Powiązane posty

Trichome Israel: Inside Job

Dawno, dawno temu, Jerozolima była znana jako Amsterdam Bliskiego Wschodu. Jako szlak przelotowy handlu konopiami indyjskimi z Libanu do Egiptu, Ziemia Święta stała się pełna melin z haszyszem i kawiarni, odwiedzanych przez miłośników marihuany bez względu na wyznanie czy rasę. W związku z tym, spuścizna kultury konopi ma głębokie korzenie w regionie pełnym ran, które są równie głębokie i wymagają lekarstwa, które je wyleczy. Kilkaset lat do przodu: Izraelski chemik dr Raphael Mechoulam jest pionierem w odkryciu THC – nie wspominając o CBD – i w ciągu dziesięcioleci Izrael staje się światowym liderem w branży konopi indyjskich.

W związku z tym okazuje się, że niektóre z największych na świecie firm zajmujących się konopiami indyjskimi mają siedzibę w Izraelu. Wśród nich jest Trichome, coś w rodzaju laboratorium naukowego połączonego ze studiem artystycznym, specjalizującym się w rzemiośle uprawy konopi w pomieszczeniach. Jako lider nowej ery wyrafinowania i innowacji, Trichome może pochwalić się największym izraelskim obiektem do uprawy w pomieszczeniach od czasu jego uruchomienia w 2020 roku. Firma łączy skrupulatne praktyki ogrodnicze z najnowocześniejszą technologią, wyznaczając szlaki i na nowo definiując, co to znaczy produkować wysokiej jakości konopie indyjskie na już konkurencyjnym rynku.

Założyciel i dyrektor generalny Trichome, Tony Levi, twierdzi, że każda odmiana ma swoją własną osobowość.

Na początku globalnej pandemii założyciel Trichome, Toni Levi, wrócił do swojej ojczyzny z Barcelony, gdzie pracował w klubie towarzyskim konopi. Przebijając się przez izraelską biurokrację i zainspirowany solidnym programem medycznej marihuany, w ciągu kilku krótkich lat od założenia Trichome, Levi był w stanie nie tylko uzyskać bardzo poszukiwany certyfikat Dobrych Praktyk Rolniczych i Zbierania (GACP) od rządu izraelskiego, ale także licencję handlową – i dzięki temu Trichome rozkwitł z koncepcji do komercyjnej potęgi, która przechwytuje dziesięć procent izraelskiej marihuany, szczególnie w kategorii premium.

Częścią tego, co wyróżnia Trichome na tle konkurencji, jest niezachwiane zaangażowanie w standaryzację w oparciu o unikalne, innowacyjne metodologie ogrodnicze. Weźmy na przykład wiele odmian konopi Trichome, obejmujących dziewięć pomieszczeń do kwitnienia, które są uprawiane w wełnie mineralnej, a nie w tradycyjnej glebie, aby zapewnić sterylne, spójne podłoże do uprawy. Wybór ten odzwierciedla etos firmy: precyzja, spójność i jakość ponad wszystko.

„Nie tylko uprawiamy konopie indyjskie; my je tworzymy” – mówi Levi. „Naszym celem było stworzenie produktu, który wyróżniałby się nie tylko w Izraelu, ale na całym świecie”.

Droga Leviego do świata konopi nie była prosta. Zanim założył Trichome, spędził lata zanurzony w kulturze konopi w Barcelonie, pracując w klubie towarzyskim i chłonąc niuanse uprawy i konsumpcji w mieście znanym z postępowego podejścia do tej rośliny. Ale kiedy wybuchła pandemia, Levi dostrzegł okazję, by przywieźć swoją wiedzę z powrotem do domu. „Wróciłem do Izraela, ponieważ widziałem tu potencjał” – mówi. „Program medycznej marihuany był już silny i wiedziałem, że możemy zbudować coś niezwykłego z odpowiednią wizją i wykonaniem”. Wizja ta zmaterializowała się w rozległym obiekcie Trichome o powierzchni 22 000 stóp kwadratowych, który jest obecnie latarnią innowacji w Qiryat Gat w południowym Izraelu.

Sam obiekt jest cudowny – czysty, nowoczesny i skrupulatnie zaprojektowany, aby zoptymalizować każdy aspekt cyklu życia konopi. Pomieszczenia do uprawy Trichome mogą mniej przypominać tradycyjną farmę, a bardziej zaawansowane technologicznie laboratorium. Światła LED szumią nad głowami, rzucając blask na rzędy bujnych zielonych roślin zakorzenionych w kostkach wełny mineralnej, podłożu hydroponicznym, które pozwala na precyzyjną kontrolę składników odżywczych i wody.

„Wełna mineralna zapewnia nam spójność” – mówi Steve Abboud, ogrodnik Trichome i kluczowa postać w kształtowaniu praktyk uprawowych firmy. „Gleba jest świetna, ale nieprzewidywalna. Dzięki wełnie mineralnej możemy ustandaryzować nasz proces i zapewnić, że każda roślina otrzyma dokładnie to, czego potrzebuje, za każdym razem”.

Trichome może pochwalić się największym izraelskim obiektem do uprawy w pomieszczeniach od czasu jego uruchomienia w 2020 roku.

Abboud, który wnosi do Trichome bogate doświadczenie, jest mózgiem zdolności firmy do produkcji 17 różnych szczepów – każdy z własnym unikalnym profilem kannabinoidów i terpenów. Od klasyków, takich jak OG Kush, po zastrzeżone hybrydy, oferta Trichome zaspokaja potrzeby wymagającego rynku pacjentów medycznych i coraz częściej użytkowników rekreacyjnych w miarę ewolucji izraelskich przepisów dotyczących konopi indyjskich. „Nie gonimy tylko za procentową zawartością THC” – mówi Abboud. „Chodzi o całą roślinę – terpeny, flawonoidy, efekt otoczenia. To właśnie w tym tkwi prawdziwe lekarstwo”.

Skupienie się na „całej roślinie” jest kamieniem węgielnym filozofii Trichome, która głęboko rezonuje w kraju, w którym konopie indyjskie od dawna postrzegane są przez pryzmat medyczny. Izraelski program medycznej marihuany, jeden z najstarszych i najbardziej zaawansowanych na świecie, służy zarówno jako inspiracja, jak i infrastruktura dla firm takich jak Trichome. Z ponad 100 000 zarejestrowanych pacjentów i rosnącym rynkiem eksportowym, zapotrzebowanie Izraelczyków na marihuanę premium jest wyższe niż kiedykolwiek. Firma Trichome powstała, aby zaspokoić ten popyt, produkując około dziesięciu ton konopi rocznie, jednocześnie tworząc niszę w segmencie premium.

Ale nie chodzi tylko o skalę. Levi i jego zespół twierdzą, że mają obsesję na punkcie jakości, a ich zaangażowanie przejawia się w certyfikacie GACP, rygorystycznym standardzie, który zapewnia, że każdy etap procesu uprawy spełnia międzynarodowe standardy. „Uzyskanie GACP było przełomem” – mówi Levi. „To nie tylko odznaka; to obietnica dla naszych klientów, że to, co otrzymują, jest czyste, bezpieczne i spójne”.

Trichome pozycjonuje się jako globalny gracz, ponieważ ambicje Leviego wykraczają daleko poza granice Izraela. „Już eksportujemy do Europy, a dopiero zaczynamy” – mówi. „Świat budzi się do tego, co może zaoferować izraelska marihuana”.

Rzeczywiście. Dzięki połączeniu zaawansowanej technologii, rygoru naukowego i głęboko zakorzenionego dziedzictwa konopi indyjskich, Trichome jest dobrze przygotowany do zrobienia fal na arenie międzynarodowej.

Jednakże, pomimo przyszłościowego myślenia, Trichome pozostaje zakorzeniona w realiach swojej ojczyzny. Prowadzenie działalności w Izraelu wiąże się z wyjątkowymi wyzwaniami – biurokracją, kwestiami bezpieczeństwa i rynkiem, który wciąż znajduje swoje miejsce wśród zmieniających się przepisów. Levi nie unika tych przeszkód. „Nie jest łatwo” – mówi szczerze. „Ale to właśnie nas napędza. Budujemy coś trwałego, coś, co przetrwa chaos”.

Odporność ta znajduje odzwierciedlenie w samych roślinach, kwitnących pod czujnym okiem Abbouda. „Konopie indyjskie przetrwały” – mówi. „Była prześladowana, zakazana i niezrozumiana, ale wciąż powraca silniejsza. Praca z nią to przywilej”. Dla Abbouda praca jest zarówno sztuką, jak i nauką – delikatną równowagą intuicji i danych. Spędza godziny na dostosowywaniu spektrum światła, mieszanek składników odżywczych i poziomów wilgotności, a wszystko to w poszukiwaniu idealnego pąka. „Każdy szczep ma swoją własną osobowość”, mówi. „Musisz słuchać tego, co ci mówi”.

W miarę jak Trichome stale się rozwija, rośnie również jego wpływ na izraelski krajobraz konopi indyjskich. Firma zatrudnia dziesiątki pracowników, od kultywatorów po techników laboratoryjnych, i stała się centrum badań i rozwoju. Levi przewiduje przyszłość, w której Trichome nie będzie tylko producentem, ale pionierem, przesuwającym granice tego, czym może być marihuana – medycznie, kulturowo i komercyjnie. „Nie jesteśmy tu po to, by podążać za trendami” – mówi. „Jesteśmy tu po to, by je wyznaczać”.

W regionie, w którym konopie indyjskie od wieków były zarówno balsamem, jak i polem bitwy, Trichome jest świadectwem tego, co jest możliwe, gdy tradycja spotyka się z innowacją. Od kryjówek haszyszu w starej Jerozolimie po lśniące pomieszczenia do uprawy w dzisiejszych czasach, podróż rośliny w Izraelu była długa i kręta.

Z Trichome na czele, ta podróż wkracza w nowy, odważny rozdział – jeden pączek na raz.

Popularne artykuły