Izrael zajął zdecydowane stanowisko wobec importu kanadyjskiej marihuany, ogłaszając wprowadzenie wysokich ceł na te produkty.
Izraelski minister gospodarki i przemysłu planuje nałożyć cła w wysokości nawet 165% na kanadyjski import konopi indyjskich przez następne cztery lata, według StratCann. Decyzja, która nadal wymaga zatwierdzenia przez izraelską komisję finansów Knesetu i ministra finansów, jest następstwem zarzutów o „dumping produktów” na izraelskim rynku medycznej marihuany.
„W następstwie prowadzonego przeze mnie dochodzenia gospodarczego, które wykazało, że konopie indyjskie są importowane z Kanady po cenach dumpingowych, powodując znaczne szkody dla lokalnego przemysłu, oraz zgodnie z zaleceniem komitetu doradczego, który zatwierdził ustalenia dochodzenia, Minister Gospodarki podjął decyzję o nałożeniu cła antydumpingowego na import konopi indyjskich z Kanady” – powiedziała w czwartkowym poście na LinkedIn Dany Tal, dyrektor ds. administracji importu & komisarz ds. środków antydumpingowych w izraelskim Ministerstwie Gospodarki.
Izraelska decyzja taryfowa została podjęta po długim dochodzeniu, które rozpoczęło się od wstępnego raportu z lipca 2024 r., w którym zaproponowano cła w wysokości od 63% do 369%, oraz raportu końcowego z listopada 2024 r., w którym argumentowano za stawkami sięgającymi 175%. Jednak izraelskie Ministerstwo Zdrowia sprzeciwiło się tej opcji taryfowej, a Ran Ridnik, szef gospodarki, regulacji i innowacji w ministerstwie, wcześniej wyraził konsternację proponowanymi stawkami i procesem stosowanym do ich ustalenia.
Ostateczne stawki różnią się znacznie w zależności od firmy:
- Decibel (12%)
- Village Farms (28%)
- Organigram (53%).
- Tilray (70%).
- 165% dla większości innych produktów importowanych z Kanady.
Adam Coates, dyrektor ds. przychodów w Decibel Cannabis, powiedział StratCann ich niższa stawka wynikała ze współpracy z władzami: „Niższa potencjalna stawka celna odzwierciedla przyjęte przez nas podejście oparte na współpracy i zaufanie do naszych praktyk cenowych”.
Inni kanadyjscy producenci wyrazili frustrację z powodu tej decyzji.
„Nadal jesteśmy przekonani, że metodologia i interpretacje dochodzenia były poważnie błędne i że nie ma wiarygodnych podstaw do nałożenia ceł na naszą firmę” – powiedział Mark McKay, dyrektor ds. komunikacji w Organigram. „Odpowiednia kwota taryfy dla Organigram wynosi zero”.
Mike Gorenstein, dyrektor generalny firmy Cronos, która prowadzi rozległe interesy w Izraelu, w tym lokalną produkcję, był bardziej dosadny.
„Wymyślanie arbitralnych formuł w celu wprowadzenia ceł jest złe dla konsumentów i gorsze dla pacjentów” – powiedział. „Pomyślałbym, że nauczyliśmy się tego dopiero w zeszłym tygodniu”.
Izrael był jednym z kilku znaczących rynków eksportowych dla kanadyjskich firm konopnych, obok Australii, Niemiec i w mniejszym stopniu Wielkiej Brytanii.