Brytyjska firma biotechnologiczna Ananda Developments umocniła swoją pozycję jako siła napędowa w badaniach klinicznych nad konopiami indyjskimi w Europie, ogłaszając rozpoczęcie dwóch kolejnych dużych badań z wykorzystaniem swoich zastrzeżonych związków.
W zeszłym miesiącu MEDCAN24 poinformował, że dwa długo oczekiwane badania kliniczne NHS mające na celu zbadanie roli leków na bazie konopi indyjskich w ciężkich postaciach padaczki mają się rozpocząć, prawie sześć lat po tym, jak po raz pierwszy obiecano.
Później ujawniono, że firma Ananda Developments wygrała przetarg na udział w tych przełomowych badaniach, które stanowią największe badania prowadzone nad konopiami indyjskimi i padaczką oporną na leczenie.
Te badania fazy III są najnowszymi z serii projektów badawczych, które mają zostać przeprowadzone w Wielkiej Brytanii i innych krajach z wykorzystaniem związków opracowanych przez Anandę.
Dyrektor generalna Ananda, Melissa Sturgess, powiedziała MEDCAN24: „Nasze podejście polegało na pytaniu: „O co proszą organy regulacyjne, takie jak MHRA i NICE? Jak możemy spełnić te wymagania?” … Chodzi o to, aby sprostać wymaganiom organów regulacyjnych, a nie debatować nad tym, jak powinny one regulować tę przestrzeń”.
Badania nad padaczką
W październiku firma Ananda ogłosiła, że jej zgłoszone do opatentowania leki kannabinoidowe, MRX2 (CBD) i MRX2T (CBD + THC), zostaną wykorzystane w dwóch badaniach klinicznych fazy IIIa, współfinansowanych przez National Institute for Health and Care Research (NIHR) i NHS.
Badania, które mają zostać przeprowadzone przez University College London (UCL) i Great Ormond Street Hospital (GOSH), mają na celu ocenę bezpieczeństwa i skuteczności tych leków w leczeniu opornej na leczenie padaczki u dzieci i dorosłych.
Badania te, obejmujące do 500 pacjentów z wielu placówek NHS, są nie tylko największymi tego typu badaniami na świecie, ale także pierwszymi dużymi brytyjskimi badaniami nad tą chorobą od czasu szeroko cytowanych badań GW Pharmaceuticals.
Pani Sturgess wyjaśniła: „Jak rozumiem, badania te zostały po raz pierwszy zaplanowane w 2019 lub 2020 roku – dawno temu. Zostały one zainicjowane, ponieważ BPNA (Brytyjskie Stowarzyszenie Neurologii Dziecięcej) chciało zobaczyć bardziej kompleksowe dane dotyczące szerszego zakresu padaczek, zanim poczuli się komfortowo zalecając swoim specjalistom przepisywanie leków opartych na CBD na schorzenia wykraczające poza zespół Draveta i zespół Lennoxa-Gastauta.
„Dużo czasu poświęcono na znalezienie preparatu, który spełniałby wymagania regulatora, co było dużym wyzwaniem. Zostaliśmy zaproszeni do udziału w przetargu na dostawę leku do tych badań i mieliśmy szczęście, że odnieśliśmy sukces”.
Dwa randomizowane badania kontrolowane (RCT) mają na celu wsparcie potencjalnego zatwierdzenia MRX2 i MRX2T przez organy regulacyjne:
- Badanie 1: Ocena MRX2 i MRX2T w porównaniu z placebo u pacjentów z oporną na leczenie padaczką o wczesnym początku.
- Badanie 2: Badanie tych samych leków u pacjentów z prawidłowymi zdolnościami poznawczymi i oporną na leczenie padaczką uogólnioną o podłożu genetycznym.
Pacjenci zostaną losowo przydzieleni do otrzymywania MRX2, MRX2T lub placebo przez 24 tygodnie. Preparaty te, w tym dopasowane placebo, będą dostarczane przez firmę Ananda.
– Ananda Developments Plc (@AnandaPlc) 21 października 2024 r.
Rozwiązywanie problemów
Kiedy po raz pierwszy ogłoszono te badania, eksperci i rzecznicy pacjentów w Wielkiej Brytanii ostrzegali, że projekt badania może nie zapewnić rozwiązań, na które wielu liczyło.
W szczególności, Hannah Deacon i jej kolega, profesor Mike Barnes, jeden z najbardziej doświadczonych i szanowanych prywatnych lekarzy przepisujących marihuanę w Wielkiej Brytanii, podkreślili obawy związane z wykorzystaniem izolatu CBD w tych badaniach.
Profesor Barnes wyjaśnił, że chociaż „nie ma nic złego” w stosowaniu izolatu CBD, o którym wiemy, że działa dobrze na epilepsję i jest powszechnie przepisywany za pomocą leków takich jak Epidyolex firmy Jazz Pharmaceuticals, to nie bierze pod uwagę korzyści płynących z produktów o pełnym spektrum działania.
Zapytana o te obawy, Pani Sturgess podkreśliła, że nie postrzega tych testów „jako wzajemnie wykluczających się z podejściem pełnego spektrum” i że w żaden sposób „nie chodzi o umniejszanie argumentów za pełnym spektrum”.
„Takie podejście ma sens z praktycznego punktu widzenia. Próby tego rodzaju wymagają skupienia się na konkretnych odmianach i formułach, zamiast próbować zająć się szerokim spektrum kannabinoidów naraz. To jedyny realistyczny sposób, aby iść naprzód i osiągnąć znaczący postęp” – kontynuowała.
„A jedynym sposobem na uzyskanie bardzo znormalizowanego produktu jest uczynienie go bardzo specyficznym. Więc wie Pan, taka jest po prostu natura bestii”.
Odnosząc się do dyskusji i „szeroko zakrojonych wysiłków lobbingowych” wokół produktów o pełnym spektrum, dodała, że Ananda „w pełni popiera te wysiłki, nawet jeśli nie jest to ścieżka, którą zdecydowaliśmy się podążać”.
„Myślę, że ważne jest, aby nadal bronić tych pacjentów, zwłaszcza tych, którzy nie są w stanie odstawić swoich obecnych leków. Ich potrzeby są realne i pilne. Ale musimy również postrzegać te dyskusje jako równoległe, a nie sprzeczne – to nie jest sytuacja typu albo-albo. Wszyscy dążymy do tego samego celu: pomocy pacjentom”.
Ponownie podkreśliła swoją filozofię pracy w ramach parametrów regulatorów, aby posunąć badania do przodu, zamiast pracować nad zmianą tych parametrów, niezależnie od ich przydatności dla konopi indyjskich.
„Jeśli chodzi o CBD, jednym z moich najmniej ulubionych zwrotów jest: „Wiemy, że CBD działa”. Ponieważ chociaż możemy wierzyć, że działa, powiedzenie tego organowi regulacyjnemu nie wystarczy. Musimy to udowodnić w wymagany przez nich sposób. Właśnie na tym się skupiamy – na generowaniu dowodów, by spełnić ich standardy i pokazać im, że to działa”.
Inną kluczową kwestią, którą poruszono, był ośmiotygodniowy „okres wymywania”, co oznacza, że w tym czasie nie można przyjmować żadnych leków zawierających kannabinoidy.
W odpowiedzi Pani Sturgess wskazała, że UCL „posiada bardzo solidne i dokładne protokoły dotyczące sposobu rekrutacji uczestników”, a bezpieczeństwo uczestników było zawsze najważniejsze.
„Badanie nie przeszłoby przez zatwierdzenie etyczne ani żadne inne przeszkody regulacyjne, gdyby te kwestie nie zostały rozwiązane. Po drugie, rozumiem, że są pacjenci – prawdopodobnie dzieci – którzy przyjmują inne leki i istnieją prawdziwe obawy dotyczące okresu wypłukiwania. W niektórych przypadkach może to oznaczać, że pacjenci ci nie będą mogli uczestniczyć w badaniu. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy kontynuować badania zgodnie z planem”.
Rozszerzanie potencjału terapii CBD
Te brytyjskie badania wykraczają poza te przeprowadzone przez GW Pharmaceuticals kilkadziesiąt lat temu, ponieważ koncentrują się na znacznie szerszym zakresie epilepsji niż badania nad zespołem Dravet i zespołem Lennoxa-Gastauta.
„Istnieje powszechne uznanie ogromnego potencjału terapeutycznego CBD. Sukces GW osiągnięty dzięki licencjonowanemu lekowi na Dravet i Lennox-Gastaut pokazuje ten potencjał. Obecne wysiłki mają na celu poszerzenie bazy dowodowej, aby dać lekarzom pewność, że zalecają preparaty CBD dla innych rodzajów padaczki.
„W Wielkiej Brytanii specjalistom bardzo trudno jest przepisać lek poza wskazaniami, zwłaszcza w przypadku leku, który został zatwierdzony dla sierocego wskazania. Celem tego badania jest dostarczenie niezbędnych danych wspierających CBD jako leczenie szerszego zakresu padaczek, co może znacznie poprawić dostęp dla pacjentów”.
Próby te są tylko jednym z wielu badań klinicznych, które Ananda prowadzi w celu poszerzenia użytecznych danych na temat leczenia CBD.
W październiku Ananda ogłosiła rozpoczęcie badania klinicznego fazy I w Australii z użyciem związku MRX1, który ma już zostać wykorzystany w szeregu badań klinicznych fazy 2 w Szkocji, po przejęciu przez firmę MRX Medical Limited za 2 mln GBP w marcu 2023 roku.
Badanie to, według pani Sturgess, koncentruje się na farmakokinetyce – zasadniczo badając, w jaki sposób CBD jest wchłaniane do krwiobiegu, w jaki sposób jest dawkowane, aby utrzymać określone poziomy i inne kwestie.
„W obszarze nielicencjonowanej medycznej marihuany leczenie jest często dość spersonalizowane. Jednakże, gdy przechodzą Państwo do bardziej znormalizowanych farmaceutyków, nawet przy spersonalizowanym dawkowaniu, zazwyczaj istnieje jasne zrozumienie, jak dana dawka zachowuje się pod względem poziomu w osoczu krwi. To, co robimy, to zbieranie wszystkich tych danych dla MX1 w badaniu na ludziach”.
Jest to dodatek do dwóch badań RCT prowadzonych przez Uniwersytet w Edynburgu, które zapewniły już finansowanie w wysokości 1,55 mln funtów w celu zbadania jego skuteczności w leczeniu bólu związanego z endometriozą i CBD w neuropatii obwodowej wywołanej chemioterapią.
Ananda i uniwersytet obecnie „pracują nad wszystkimi testami stabilności i regulacyjnymi wymogami farmaceutycznymi”, które muszą zostać zakończone, zanim będzie można rozpocząć dawkowanie ludziom.
„Chociaż istnieje wiele anegdotycznych i rzeczywistych danych sugerujących, że CBD nie ulega degradacji, musimy to wykazać dla naszej konkretnej formuły. Jest to kluczowy krok, ponieważ jeśli pomyślnie zakończymy badania kliniczne i złożymy wniosek o licencję do MHRA, będą oni oczekiwać solidnych danych dotyczących stabilności w ramach wniosku regulacyjnego”.