16.1 C
Warszawa
wtorek, 5 sierpnia, 2025
spot_imgspot_img

Top 5 tego tygodnia

spot_img

Powiązane posty

Były szef DEA Trumpa przewiduje, że prezydent „zagłębi się” w przepisy dotyczące marihuany i opracuje „najlepszą drogę naprzód

Były pełniący obowiązki szefa Drug Enforcement Administration (DEA) prezydenta Donalda Trumpa przewiduje, że administracja wkrótce „wkopie się” w konflikt między stanem a federalną polityką dotyczącą marihuany, podkreślając potrzebę „wyeliminowania zamieszania, a nie tworzenia go” w trakcie procesu zmiany harmonogramu.

W nieco zaskakującym wywiadzie udzielonym w piątek w podcaście The Dales Report poświęconym konopiom indyjskim, były p.o. administratora DEA Derek Maltz podkreślił, że nie chce „zacząć zgadywać” obecnych urzędników, zajmując osobiste stanowisko w sprawie zmiany harmonogramu – ale powtórzył swoje wcześniejsze twierdzenie, że dążenie do reformy pod rządami Bidena było motywowane politycznie, a nie naukowo.

Maltz – który przeszedł na emeryturę z DEA w 2014 roku po 28 latach służby, a następnie przez cztery miesiące pełnił funkcję tymczasowego lidera agencji pod rządami Trumpa na początku tego roku – przez całą rozmowę jasno dawał do zrozumienia, że nie chce składać żadnych ostatecznych oświadczeń na temat tego, jakie jest jego stanowisko w sprawie propozycji przeniesienia marihuany z harmonogramu I do harmonogramu III ustawy o substancjach kontrolowanych (CSA).

I chociaż powtórzył swoje wcześniejsze wypowiedzi na temat potencjalnych szkód związanych z używaniem konopi indyjskich, łącząc je z psychozą i schizofrenią oraz podkreślając potrzebę zapobiegania dostępowi młodzieży, wydawał się w pewnym stopniu rozróżniać produkty dostępne na regulowanych rynkach państwowych od tych sprzedawanych nielegalnie przez nielegalne chińskie i meksykańskie sieci, które według niego „uzbrajają używanie narkotyków” i zanieczyszczają konopie indyjskie pestycydami i innymi syntetycznymi dodatkami.

Kartele „rozszerzyły swoją rolę o wszystkie syntetyczne chemikalia i oczywiście o te operacje uprawy marihuany w całym kraju” – powiedział. „To bardzo niepokojące”.

„To, o czym tutaj mówię, dotyczy w 100 procentach nielegalnej produkcji marihuany i oczywiście innych chemikaliów. Nie jestem ekspertem od przepisów i kwestii związanych z legalną marihuaną w różnych stanach” – powiedział Maltz. „Wiesz, wszyscy mamy swoje opinie na ten temat, ale nie jestem tutaj, aby dyskutować o mojej opinii. Jestem tutaj, aby przedstawić widzom fakty dotyczące zatruwania naszego kraju przez te siatki przestępcze”.




„To dla mnie niewiarygodne, ponieważ mam dzieci, prawda? Mam wnuczkę. I po prostu przekaz jest naprawdę zły – jak w całej tej dyskusji na temat marihuany” – powiedział. „Mam nadzieję, że uda im się nakłonić niektórych profesjonalistów do prawdziwych dyskusji na ten temat, a nie tylko do tego, by się tym zajmowali”.

Chociaż niechętnie wdawał się w szczegóły dotyczące procesu zmiany harmonogramu – który utknął w martwym punkcie z powodu komplikacji związanych z przesłuchaniami administracyjnymi DEA i odejściem sędziego administracyjnego (ALJ), który nadzorował sprawę – Maltz powtórzył, że jego zdaniem administracja Bidena upolityczniła tę kwestię.

„Moim zdaniem, jako obywatela Ameryki, który od wielu lat walczy o ratowanie życia, poprzednia administracja wykorzystywała politykę ponad bezpieczeństwo publiczne w sposób, w jaki sobie z tym poradziła” – powiedział. „Nie mówię [that] o legalizacji lub ponownej legalizacji – po prostu sposób, w jaki to zrobili, był bezprecedensowy i widzę, jak wywołało to reakcję.

„Ponownie, nie byłem w DEA, kiedy to się stało, ale widziałem wiele paskudnych, zgniłych decyzji, które zostały podjęte, przedkładając politykę nad bezpieczeństwo publiczne. A tego nie mogę tolerować” – powiedział.

Przed zakończeniem wywiadu Maltz podkreślił, że jego zdaniem liderzy powinni dążyć do „wyeliminowania zamieszania, a nie jego tworzenia”.

„Więc co to oznacza? Jeśli marihuana w Ameryce jest nielegalna w systemie federalnym, a następnie stany szaleją i legalizują ją, powoduje to ogromne zamieszanie” – powiedział. „Jestem więc przekonany, że prezydent Trump i jego administracja faktycznie zagłębią się w tę kwestię od góry do dołu, od lewej do prawej, i ustalą, jaka jest najlepsza droga naprzód, korzystając ze wszystkich ekspertów w tych różnych agencjach”.

„Ale to, co mi się nie podoba, to zamieszanie i dezinformacja. To nie jest dobre dla nikogo” – powiedział. „Dzisiejsza marihuana, która jest na ulicach, palona przez te dzieciaki, która jest bardzo tania, powoduje naprawdę poważne uszkodzenia ich mózgów”.

Ponownie zapytany o zmianę harmonogramu, Maltz powiedział, że „nie odpowie na to pytanie, ponieważ DEA jest za to odpowiedzialna w rządzie”.

„Nie jestem jednym z tych facetów siedzących na linii bocznej, którzy zaczną zgadywać. Nie mam dogłębnej wiedzy na temat tego, czego to właściwie wymaga” – powiedział. „Powiedziałbym, że moim skromnym zdaniem, jeśli zamierzasz ocenić te rzeczy bardzo szczegółowo, musisz porozmawiać z profesjonalistami, którzy mają wszystkie strony tej historii, ponieważ ewoluowała. To bardzo, bardzo skomplikowane”.

„W moim świecie, sam fakt, że ludzie są pędzeni na pogotowie, chciałbym wiedzieć, ile z tych osób kupiło w legalnej przychodni. Jednak, co chciałbym powiedzieć, a ty wiesz lepiej ode mnie, w Ameryce zdarzały się przypadki skażonej trawki sprzedawanej w legalnych przychodniach, która pochodziła z tych nielegalnych operacji. Chodzi mi więc o to, że jest to luka prawna, którą należałoby zlikwidować. Ale ponownie, pozostawię to pytanie aktywnemu personelowi administracyjnemu”.

„Wiem, że to gorący temat. Jestem więc pewien, że coś się pojawi w ciągu najbliższych kilku miesięcy” – powiedział.

„W branży marihuany, niezależnie od tego, w co wierzysz – i tak naprawdę mnie to nie obchodzi, moja opinia nie ma znaczenia” – powiedział. „Liczy się to, że w tej chwili w Ameryce ludzie bardzo chorują od palenia tych chińskich roślin marihuany i nie wiem, co do cholery w nich jest. Mam więc nadzieję, że rząd przeprowadzi dobre analizy i badania dotyczące tego, jakie chemikalia znajdują się w tych roślinach i wykorzysta je do opracowania lepszych strategii”.

„To, o czym mówię, to skupienie się na międzynarodowych siatkach przestępczych – zjednoczenie się w tej kwestii. Oczywiście w procesie zmiany harmonogramu lub legalizacji marihuany, cokolwiek chcesz powiedzieć, będzie to wymagało innych agencji, takich jak [the U.S. Department of Health and Human Services, or HHS] oczywiście i naukowców, którzy są tam w całym rządzie, którzy współpracują z DEA – profesjonalistami, aby to rozgryźć po stronie medycznej. Ale znowu, to o czym mówię w twoim programie, skupiam się konkretnie na nielegalnych sieciach, które niszczą nasz kraj. Są więc dwa różne podejścia. Mam nadzieję, że najlepsi i najzdolniejsi z odpowiednich agencji spotkają się i przeprowadzą dyskusje na temat tego procesu, więc zobaczymy, jak to się potoczy „.

Tymczasem Terrence Cole, który został zaprzysiężony w zeszłym miesiącu jako nowy administrator DEA, odmówił umieszczenia zmiany harmonogramu na liście „strategicznych priorytetów” agencji, która zamiast tego koncentrowała się na egzekwowaniu przepisów dotyczących zwalczania handlu ludźmi, meksykańskich kartelach, łańcuchu dostaw fentanylu, przemocy związanej z narkotykami, kryptowalutach, ciemnej sieci i wielu innych sprawach.

Dzieje się tak pomimo faktu, że Cole powiedział podczas przesłuchania potwierdzającego w kwietniu, że zbadanie rządowej propozycji zmiany harmonogramu marihuany będzie „jednym z moich pierwszych priorytetów” po objęciu urzędu.

Przed zaprzysiężeniem Cole’a w środę, Senat dzień wcześniej ostatecznie zatwierdził nominację Trumpa. Niemal natychmiast po tym, główne stowarzyszenie przemysłu marihuany ponowiło nacisk na poczynienie postępów w długo wstrzymywanym federalnym procesie zmiany harmonogramu konopi indyjskich.

Warto jednak zauważyć, że chociaż Cole powiedział, że zbadanie propozycji zmiany harmonogramu byłoby „jednym z moich pierwszych priorytetów”, gdyby został potwierdzony, to jak dotąd odmówił powiedzenia, jaki chciałby uzyskać wynik – i w przeszłości komentował wyrażając obawy dotyczące wpływu marihuany na zdrowie.

Tymczasem w zeszłym miesiącu DEA ponownie powiadomiła sędziego agencji, że proces zmiany klasyfikacji marihuany pozostaje w martwym punkcie pod rządami administracji Trumpa.


MEDCAN24 śledzi setki ustaw dotyczących konopi indyjskich, psychodelików i polityki narkotykowej w stanowych organach ustawodawczych i Kongresie w tym roku. Zwolennicy Patreon wpłacający co najmniej 25 USD miesięcznie otrzymują dostęp do naszych interaktywnych map, wykresów i kalendarza przesłuchań, dzięki czemu nie przegapią żadnych wydarzeń.


Dowiedz się więcej o naszym narzędziu do śledzenia ustaw dotyczących marihuany i zostań na Patreon aby uzyskać dostęp.

Minęło sześć miesięcy, odkąd DEA ALJ John Mulrooney tymczasowo wstrzymał przesłuchania w sprawie propozycji przeniesienia konopi indyjskich z wykazu I do wykazu III ustawy o substancjach kontrolowanych (CSA), która została zainicjowana przez administrację Bidena. We wspólnym raporcie przedłożonym sędziemu w poniedziałek, prawnicy DEA i zwolennicy zmiany harmonogramu stwierdzili, że nadal znajdują się w impasie.

Mulrooney – który ogłosił przejście na emeryturę w zeszłym tygodniu, pozostawiając proces zmiany harmonogramu w całości Cole’owi – początkowo zgodził się na opóźnienie postępowania po tym, jak kilka stron pro-reformatorskich złożyło wniosek o zezwolenie na złożenie odwołania w trybie doraźnym w związku z zarzutami, że niektórzy urzędnicy DEA spiskowali ze świadkami przeciwnymi zmianie harmonogramu, którzy zostali wybrani do przesłuchania.

Postępowanie w sprawie zmiany harmonogramu wzbudziło duże zainteresowanie opinii publicznej. Podczas gdy przeniesienie marihuany do harmonogramu III nie zalegalizowałoby jej na szczeblu federalnym, reforma pozwoliłaby licencjonowanym firmom zajmującym się konopiami indyjskimi na skorzystanie z federalnych ulg podatkowych i usunięcie pewnych barier badawczych.

W międzyczasie dwóch senatorów GOP wprowadziło w lutym ustawę, która nadal blokowałaby firmom zajmującym się marihuaną możliwość korzystania z federalnych odliczeń podatkowych na podstawie kodu 280E Internal Revenue Service (IRS) – nawet jeśli ostatecznie zostanie ona zmieniona.

Ankieta przeprowadzona przez sondażownię GOP powiązaną z Trumpem, która została opublikowana w kwietniu, wykazała, że większość Republikanów popiera różne reformy dotyczące konopi indyjskich, w tym zmianę harmonogramu. Co więcej, w porównaniu z przeciętnym wyborcą, republikanie jeszcze bardziej popierają zezwolenie stanom na legalizację marihuany bez ingerencji federalnej.

Trump wybrał byłą prokurator generalną z Florydy Pam Bondi (R) do kierowania Departamentem Sprawiedliwości, a Senat potwierdził ten wybór. Podczas przesłuchań zatwierdzających Bondi odmówiła powiedzenia, w jaki sposób planuje poruszać się po kluczowych kwestiach związanych z polityką dotyczącą marihuany. Jako prokurator generalny sprzeciwiała się wysiłkom na rzecz legalizacji medycznej marihuany.

Wśród przeciągającego się procesu zmiany harmonogramu marihuany, który został przeniesiony z ostatniej administracji prezydenckiej, badacze kongresowi niedawno powtórzyli, że ustawodawcy mogą sami wprowadzić reformę z „większą szybkością i elastycznością”, jeśli tak zdecydują, potencjalnie unikając wyzwań sądowych.

Nowo utworzona koalicja zawodowych sportowców i artystów, kierowana przez emerytowanego boksera Mike’a Tysona, również wysłała list do Trumpa na początku tego miesiąca – dziękując mu za wcześniejsze działania ułaskawiające, podkreślając jednocześnie, że ma on szansę pokonać byłego prezydenta Joe Bidena, zmieniając przepisy dotyczące marihuany, rozszerzając zakres ułaskawień i uwalniając usługi bankowe dla licencjonowanych firm zajmujących się konopiami indyjskimi.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Philip Steffan.

MEDCAN24 jest możliwa dzięki wsparciu czytelników. Jeśli polegasz na naszym dziennikarstwie dotyczącym konopi indyjskich, aby być na bieżąco, rozważ miesięczne zobowiązanie Patreon.

Zostań patronem na Patreon!

Popularne artykuły