Środków Odurzających (CND) zagłosowała niemal jednogłośnie za umieszczeniem heksahydrokanabinolu (HHC) w Wykazie II Konwencji z 1971 roku.
Po ponad roku ostrzeżeń ze strony różnych międzynarodowych organów ds. zdrowia i indywidualnych wysiłków ze strony wielu krajów w celu niezależnego uregulowania tej nowej substancji, oznacza to najbardziej znaczący jak dotąd wysiłek w celu kontrolowania szybkiego rozprzestrzeniania się HHC.
HHC, półsyntetyczny kannabinoid o działaniu podobnym do delta-9 THC, zaczął pojawiać się na europejskich rynkach narkotykowych w 2022 roku, zgodnie z danymi Agencji Unii Europejskiej ds. Narkotyków (EUDA), i od tego czasu szybko się rozprzestrzenił dzięki brakowi spójnych regulacji i względnej łatwości produkcji.
Podczas gdy wiele rządów świętowało to posunięcie, niektórzy już odpierają tę prohibicjonistyczną postawę, argumentując, że podobnie jak zakaz konopi indyjskich po prostu zepchnie produkcję na czarny rynek i sprawi, że dostępne produkty będą bardziej niebezpieczne przy mniejszym nadzorze.
Decyzja CND
13 marca, po „pięciu dniach intensywnych dyskusji na temat globalnej polityki narkotykowej”, CND głosowała za zatwierdzeniem zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i objęciem sześciu nowych substancji międzynarodową kontrolą.
HHC była jedyną substancją z tej szóstki, która została umieszczona w wykazie II Konwencji o substancjach psychotropowych z 1971 r., co oznacza, że dzieli teraz kategorię z konopiami indyjskimi i metamfetaminą.
Klasyfikacja ta jest zarezerwowana dla substancji, które są uważane za obarczone umiarkowanym ryzykiem nadużywania i uzależnienia, ale które nadal mają pewne potencjalne zastosowania medyczne.
W efekcie HHC jest obecnie zakazany we wszystkich państwach członkowskich ONZ, które są teraz zobowiązane do wdrożenia ścisłych przepisów dotyczących jego dystrybucji i produkcji.
Rządy muszą teraz licencjonować i regulować wszystkie działania związane z HHC, w tym produkcję, handel, import i eksport. Podczas gdy licencjonowani naukowcy i specjaliści medyczni mogą legalnie posługiwać się nim do celów badawczych, organy ścigania są teraz zobowiązane do karania nieuprawnionego posiadania, produkcji lub sprzedaży, z karami grzywny i pozbawienia wolności.
Każdy kraj obecny na sesji głosował za nową kategoryzacją, z chlubnym wyjątkiem Stanów Zjednoczonych. Biorąc pod uwagę ciągłe problemy USA z rozprzestrzenianiem się „odurzających substancji konopnych” i brakiem federalnych regulacji, było to zaskakujące pominięcie.
W krótkim oświadczeniu przedstawiciele USA stwierdzili, że „nie są w stanie głosować nad propozycjami” umieszczenia HHC w harmonogramie II, ale że jest ona „już kontrolowana w Stanach Zjednoczonych” na poziomach, które pozwolą im wywiązać się z międzynarodowych zobowiązań.
Jest to wątpliwe stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że HHC nie jest wyraźnie wymieniony w ustawie o substancjach kontrolowanych (CSA). Podczas gdy poszczególne stany wprowadziły zakaz stosowania HHC i innych syntetycznych kannabinoidów, ich legalność na szczeblu federalnym pozostaje otwarta na interpretację ustawy Farm Bill.
Rozprzestrzenianie się HHC
W styczniu 2023 r, Biznes związany z konopiami indyjskimi po raz pierwszy poinformowała, że EUDA (wówczas EMCDDA) zorganizowała swoje pierwsze „spotkanie ekspertów technicznych” w sprawie HHC, ostrzegając państwa członkowskie, że stanowi to „pierwszą poważną nową zmianę na rynku „legalnych” zamienników konopi indyjskich od czasu pojawienia się Spice w Europie nieco ponad 15 lat temu”.
EUDA stwierdziła, że śledzi substancję za pośrednictwem unijnego systemu wczesnego ostrzegania (EWS) od października 2022 r., Po raz pierwszy zidentyfikowano ją w maju tego roku. Do grudnia znaleziono ją w 70% państw członkowskich.
Według najnowszego badania European Web Survey on Drugs 2024, które zostało ostatnio zaktualizowane 25 lutego 2025 r., syntetyczne kannabinoidy są obecnie siódmym najczęściej używanym narkotykiem w UE, obok ketaminy, a 14% z 61 732 respondentów stwierdziło, że używało ich w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
CND głosowała za zakazem HHC w następstwie zalecenia WHO, która stwierdziła, że „stanowi on zagrożenie dla zdrowia publicznego i nie ma uznanego zastosowania terapeutycznego”, choć było to częściowo spowodowane brakiem badań nad tą substancją.
Zauważono, że wykazano, że HHC wywołuje podobne skutki behawioralne jak delta-9-THC u zwierząt, a u ludzi „zgłaszano senność, euforię, niepokój, pobudzenie, psychozę, drżenie i dezorientację, a także skutki oddechowe, sercowo-naczyniowe i żołądkowo-jelitowe”.
Ponadto „nie zgłoszono żadnych badań dotyczących potencjału uzależniającego HHC u zwierząt lub ludzi”, ale jego wpływ na receptory CB1 sugeruje, że wywoływałby uzależnienie podobne do delta-9-THC.
Podobnie, nie zgłoszono żadnych badań dotyczących prawdopodobieństwa nadużywania, ale uważa się, że jako agonista CB1 ma potencjał nadużywania.
„Istnieją wystarczające dowody na to, że heksahydrokanabinol jest używany w sposób stanowiący problem społeczny i dotyczący zdrowia publicznego, co uzasadnia objęcie go międzynarodową kontrolą”.
Międzynarodowe reakcje na zakaz HHC
Jednym z wyjątków w globalnej reakcji przeciwko HHC i innym pojawiającym się syntetycznym kannabinoidom jest Republika Czeska, która na początku tego roku przyjęła pionierską ustawę o substancjach psychomodulujących.
Zgodnie z tą nową ustawą, zaprojektowaną głównie w celu uregulowania tych substancji, HHC został sklasyfikowany jako „w trakcie przeglądu”, co oznacza, że będzie badany przez okres do dwóch lat w celu właściwej oceny jego bezpieczeństwa.
Ustawa, określana przez jej zwolenników jako „rewolucyjna”, miała na celu „uregulowanie szerokiego zakresu substancji, które nie stanowią poważnego zagrożenia dla zdrowia publicznego lub które nie powodują poważnych skutków społecznych dla jednostek lub społeczeństwa”, przeciwstawiając się niemal jednogłośnemu międzynarodowemu stanowisku zakazu.
Czeski Think Tank (ds.) Racjonalnej Polityki Uzależnień, założony w 2017 r. przez byłego krajowego koordynatora ds. narkotyków Jindřicha Vobořila, odrzucił posunięcie CND.
W oświadczeniu think tank stwierdził, że jego zdaniem posunięcie to jest „nie tylko wadliwe proceduralnie, ale także nieuzasadnione merytorycznie i sprzeczne z nowoczesnym podejściem do regulacji substancji psychoaktywnych”.
Następnie skrytykował ocenę WHO, stwierdzając, że aby zaklasyfikować substancję do wykazu II, należy uwzględnić informacje na temat „zakresu lub prawdopodobieństwa nadużywania substancji, powagi zdrowia publicznego i problemów społecznych związanych z używaniem oraz terapeutycznego zastosowania substancji”.
Argumentuje, że raport WHO (oparty na zgłoszeniu z października 2024 r.) nie dostarcza „wystarczających informacji na temat uzależniającego i nadużywającego potencjału HHC, opiera się na pojedynczych przypadkach z kilku krajów zamiast na danych naukowych i całkowicie ignoruje informacje na temat terapeutycznego zastosowania substancji”.
„Każda decyzja podjęta w przypadku braku tych informacji byłaby zatem prawnie zaskarżalna i mogłaby podważyć wiarygodność całego międzynarodowego systemu kontroli narkotyków”.
Zamiast tego zaleca CND przyjęcie nowego systemu regulacyjnego, który, jak twierdzi, „wypełnia próżnię” stworzoną przez państwa członkowskie, które „nie mają innych środków regulacji poza zakazem”.
Z drugiej strony, w Irlandii nasilają się apele o całkowite zakazanie HHC. Zgodnie z lokalnymi doniesieniami prasowymi, specjaliści ds. uzależnień i komentatorzy religijni twierdzą, że niepowodzenie rządu w zakazaniu HHC „zaszkodziło” dzieciom.
Konsultant psychiatra dzieci i młodzieży dr Bobby Smyth powiedział jednej z publikacji: „Jest to obecnie druga najczęstsza przyczyna psychozy wywołanej narkotykami w Irlandii i tak było przez ostatni rok”.
W rozmowie z Irish Independent, biskup Michael Router, który przewodzi inicjatywie narkotykowej irlandzkiej hierarchii, wezwał rząd do zakazania sprzedaży vapów HHC „w trybie pilnym”, podobnie argumentując, że jest on odpowiedzialny za psychiczne i fizyczne szkody młodych ludzi w kraju.
Szersze implikacje
Patrząc na przykład USA, jasne jest, że działania mające na celu zakazanie tych nowych syntetycznych kannabinoidów mogą często negatywnie i niesprawiedliwie wpływać na szerszy przemysł konopny.
Problem leży w sposobie produkcji HHC. Obecnie HHC jest zwykle wytwarzany z roślin konopi o niskiej zawartości THC poprzez chemiczne przekształcanie CBD pochodzącego z konopi w THC, a następnie w HHC poprzez uwodornienie.
Można go stosunkowo łatwo wyprodukować z konopi o niskiej zawartości THC, które są legalne i szeroko dostępne w większości krajów świata.
Wykorzystanie CBD pochodzącego z konopi pozwala producentom tworzyć HHC bez bezpośredniego przetwarzania konopi (konopi o wysokiej zawartości THC), wykorzystując legalny status konopi, jednocześnie chemicznie modyfikując ich kannabinoidy.
Jak widać w Kalifornii, Teksasie, Missouri i innych stanach USA, próby uregulowania tych pojawiających się związków regularnie prowadzą do przesady, wpływając na działalność legalnej produkcji konopi przemysłowych.
Na razie nie jest jasne, czy podobne nadużycia wystąpią w innych miejscach, ale przemysł konopny niewątpliwie bacznie obserwuje, w jaki sposób państwa członkowskie ONZ planują egzekwować ten nowy zakaz.