Branża konopi indyjskich stoi w obliczu kryzysu finansowego, a w przeciwieństwie do tradycyjnych przedsiębiorstw, nie ma ona zabezpieczenia przed upadłością. W obliczu piętrzącego się zadłużenia i kurczących się przepływów pieniężnych, wiele firm z branży konopi indyjskich znajduje się w trudnej sytuacji, walcząc o utrzymanie się na powierzchni, jednocześnie przestrzegając surowych przepisów federalnych.
Brak ochrony przed upadłością, brak łatwego wyjścia
Jednym z największych problemów, z jakimi borykają się firmy zajmujące się konopiami indyjskimi, jest ich wykluczenie z federalnej ochrony przed upadłością. Ponieważ marihuana jest nadal nielegalna na szczeblu federalnym, firmy nie mogą złożyć wniosku o ogłoszenie upadłości, tak jak zrobiłaby to borykająca się z trudnościami restauracja lub sieć detaliczna. Zamiast tego muszą szukać alternatywnych rozwiązań, takich jak restrukturyzacja zadłużenia lub znalezienie nabywcy gotowego podjąć ryzyko.
Zmieniający się rynek
Kłopoty finansowe branży konopi indyjskich to nie tylko zadłużenie – to także rynek, który nie do końca się ustabilizował. Nadpodaż w niektórych stanach, wysokie podatki i ostra konkurencja ze strony czarnego rynku stworzyły trudne środowisko dla operatorów legalnej marihuany. Co więcej, inwestorzy, którzy niegdyś chętnie inwestowali w zieloną gorączkę, teraz wycofują się, pozostawiając firmy bez finansowania, którego potrzebują, aby przetrwać.
Co dalej?
Bez dostępu do ochrony przed upadłością, firmy konopne muszą wykazać się kreatywnością. Niektóre z nich negocjują bezpośrednio z pożyczkodawcami, podczas gdy inne restrukturyzują się poprzez stanowe zarządy komisaryczne. Dopóki jednak nie zmienią się przepisy federalne, branża ta będzie nadal borykać się z przeszkodami finansowymi, które nie mają zastosowania do tradycyjnych przedsiębiorstw.
Wraz z legalizacją marihuany w coraz większej liczbie stanów i debatą nad reformą federalną, pojawia się nadzieja, że branża ta w końcu uzyska taką samą ochronę finansową jak wszyscy inni. Do tego czasu firmy zajmujące się konopiami indyjskimi będą musiały przedzierać się przez jeden z najtrudniejszych krajobrazów finansowych.