24.8 C
Warszawa
poniedziałek, 21 kwietnia, 2025
spot_imgspot_img

Top 5 tego tygodnia

spot_img

Powiązane posty

Urzędnicy z Oregonu nie wiedzą, czy 46 milionów dolarów wykorzystanych do walki z nielicencjonowanym rynkiem marihuany cokolwiek osiągnęło – MEDCAN24

„Naprawdę mamy bardzo słabe pojęcie o tym, co dzieje się na naszych nielegalnych rynkach, a często nasza polityka jest napędzana przez te nieporozumienia i błędne kalkulacje”.

Kaylee Tornay is an investigator at InvestigateWest

Opowieści o nielegalnych operacjach związanych z konopiami indyjskimi napływały ze wszystkich zakątków Oregonu, a w 2018 roku – cztery lata po tym, jak stan zagłosował za legalizacją rekreacyjnej marihuany – ustawodawcy odczuwali presję do działania.

Pracownicy nielicencjonowanych upraw, położonych zaledwie kilka kilometrów na północ od Kalifornii, spali w kontenerach transportowych i byli przetrzymywani na miejscu przez uzbrojonych strażników. W tajnych laboratoriach produkujących olej haszyszowy w środkowym Oregonie i Portland, uszkodzone przewody elektryczne i butan pod ciśnieniem powodowały eksplozje, które rozsadzały budynki, a czasem paliły ludzi na śmierć. Wzdłuż wybrzeża lokalni zastępcy szeryfa przechwytywali setki funtów przetworzonej marihuany zmierzającej do Teksasu i na Florydę, omijając po drodze inspektorów stanowych i poborców podatkowych.

Ustawodawcy zareagowali na rosnące obawy, tworząc siedem lat temu nowy program dotacji w celu wsparcia wysiłków organów ścigania w celu powstrzymania tego typu operacji. Dotacja na egzekwowanie przepisów dotyczących nielegalnego rynku marihuany została przekazana pod zarząd Oregon Criminal Justice Commission z początkową kwotą 3 milionów dolarów z podatków od konopi indyjskich. Z czasem fundusze te wzrosły, rozszerzając się na rosnącą grupę hrabstw i organizacji non-profit.

W sumie, Oregon wydał 46 milionów dolarów w ciągu ostatnich siedmiu lat. Skonfiskowano miliony roślin konopi indyjskich, a setki pracowników zostało uratowanych przed niebezpieczeństwem.

Ale czy pieniądze te wpłynęły na ograniczenie czarnego rynku? Urzędnicy nie są w stanie powiedzieć.

„Nie jest możliwe wyciągnięcie wniosków na temat tego, czy dotacja zmniejszyła obecnie nielegalny rynek marihuany w Oregonie” – stwierdzono w rocznym raporcie komisji na temat programu dotacji w 2024 r. i ponownie w styczniu tego roku. „Ze względu na tajny charakter nielegalnych rynków, dystrybucja i zakres nielegalnego rynku marihuany w Oregonie nie są znane, co utrudnia ustalenie, czy działania finansowane z dotacji prowadzą do ograniczenia czarnego rynku i związanych z nim nielegalnych działań”.

Jest to najbardziej szczere przyznanie się agencji do tego, jak niewiele wiadomo na temat skali nielegalnego rynku marihuany w Oregonie, nawet jeśli ustawodawcy przeznaczają miliony każdego roku na walkę z tym procederem. Brak wglądu w zwrot z inwestycji Oregonian podkreśla, w jaki sposób agencje stanowe podjęły ograniczone wysiłki w celu skoordynowania swoich działań w celu zmniejszenia podaży i popytu na nielegalne konopie indyjskie. Eksperci i zwolennicy twierdzą, że można zrobić więcej, a brak działań naraża pracowników i legalny rynek.

„Myślę, że mamy przekonujący argument, że wszystko to jest konsekwencją tego, w jaki sposób wprowadziliśmy legalną marihuanę w Oregonie” – powiedziała Corinna Spencer-Scheurich, dyrektor wykonawczy Northwest Workers’ Justice Project, która wykorzystała pieniądze z dotacji, aby zapewnić pomoc prawną pracownikom-imigrantom wykorzystywanym w branży konopi indyjskich. „Oregon jest swego rodzaju ostrzeżeniem o tym, jak wygląda deregulacja uprawy konopi indyjskich – uczynienie jej legalną, ale także nie zbudowanie wystarczająco dobrego mechanizmu egzekwowania prawa i koordynacji. Teraz mamy do czynienia z konsekwencjami tego kroku”.

Dwóch ekspertów ds. polityki narkotykowej stwierdziło, że jeśli ustawodawcy chcą zrozumieć wielkość i charakter nielegalnego rynku konopi indyjskich, urzędnicy będą musieli skorzystać z większej liczby źródeł informacji. Spostrzeżenia ekonomistów, właścicieli legalnych firm konopnych i konsumentów mogłyby pomóc agencjom regulacyjnym w lepszym zrozumieniu ekonomicznych czynników napędzających nielegalny rynek. Badania wskazują, że stagnacja cen i ogromna nadpodaż na legalnym rynku konopi indyjskich w Oregonie mogą przyczyniać się do zwiększonego udziału w nielegalnym rynku, ponieważ licencjonowani hodowcy szukają innych sposobów na odzyskanie strat. Jednak jak dotąd wysiłki Oregonu mające na celu zebranie jakichkolwiek danych wykraczających poza legalną podaż i popyt oraz aresztowania narkotykowe były ograniczone, twierdzą urzędnicy państwowi, rzecznicy i eksperci ds. konopi indyjskich.

„Naprawdę mamy bardzo słabe pojęcie o tym, co dzieje się na naszych nielegalnych rynkach, a często nasza polityka jest napędzana przez te nieporozumienia i błędne obliczenia” – powiedział Jason Eligh, ekspert ds. rynku narkotykowego i polityki w Global Initiative Against Transnational Organized Crime, szwajcarskiej organizacji społeczeństwa obywatelskiego z siedzibą w Szwajcarii, która bada przestępczość zorganizowaną. „Pieniądze świadczą o chęci zrobienia czegoś. Problemem są informacje”.

Zmiana punktu ciężkości

Niektórzy ustawodawcy słuchający prezentacji pracowników Stanowej Komisji ds. Wymiaru Sprawiedliwości w Sprawach Karnych podczas tej sesji legislacyjnej wyrazili chęć uzyskania bardziej szczegółowego wglądu w nielegalny rynek.

„Byłbym zainteresowany, aby w trakcie sesji dowiedzieć się, czy przyznane fundusze mają jakikolwiek wpływ” – powiedział senator Mike McLane (R-Powell Butte) dyrektorowi wykonawczemu agencji Kenowi Sanchagrinowi podczas przesłuchania komisji senackiej 22 stycznia. „Mam pytanie dotyczące zdolności tej legislatury do śledzenia i udowodnienia, że robimy coś więcej niż odciążanie lokalnych organów ścigania poprzez dotacje”.

Kiedy ustawodawca utworzył dotację, nie wymagał jednak od Komisji ds. Wymiaru Sprawiedliwości w Sprawach Karnych wyciągania wniosków na temat nielegalnego rynku jako całości. Po prostu wymagał od agencji ustanowienia procesu „oceny skuteczności lokalnych programów egzekwowania prawa i usług finansowanych z dotacji”.

Od samego początku proces ten obejmował gromadzenie danych od organów ścigania na temat liczby incydentów, którymi się zajmowali, ilości nielegalnej marihuany, którą odzyskali i zniszczyli oraz ilości broni palnej, gotówki i innych narkotyków przejętych podczas nakazów przeszukania.

W ostatnich latach raporty komisji dotyczące dotacji zawierały również dane dotyczące egzekwowania prawa zebrane od innych agencji stanowych, które pomagają w zamykaniu i cytowaniu nielegalnych operacji, w tym Oregon Liquor and Cannabis Commission, która nadzoruje licencjonowanie konopi indyjskich i zgodność z przepisami, Departament Zasobów Wodnych i policję stanową Oregonu.

Nawet razem wzięte, dane dotyczące działalności organów ścigania dają tylko częściowy obraz tego, gdzie nielegalna marihuana jest uprawiana, przetwarzana i przenoszona poza stan.

„Jeśli mówi pan, że liczba konfiskat wzrosła, niekoniecznie oznacza to, że wpłynęło to na produkcję lub podaż” – powiedział Eligh. „Konfiskaty świadczą o obecności organów ścigania. Wskazują na skuteczność organów ścigania w próbach przejęcia narkotyków”.

Po osiągnięciu szczytowego poziomu w 2021 i 2022 r., liczba aresztowań przez organy ścigania spadła, podobnie jak ilość produktu, który przejmują w każdym miejscu. Funkcjonariusze organów ścigania przypisują część spadku przejściu na uprawy w pomieszczeniach, które są trudniejsze do wykrycia niż uprawy na zewnątrz i domy z obręczami. Są one również zazwyczaj mniejsze.

Wielu twierdzi, że dotacja wywarła niezaprzeczalny wpływ na ograniczenie tego rodzaju problemów, które przyciągnęły uwagę prawodawców siedem lat temu. Nathan Sickler, szeryf hrabstwa Jackson w południowym Oregonie, powiedział, że tamtejsze społeczności odczuły „znaczną ulgę” w związku z degradacją środowiska i problemami z bezpieczeństwem publicznym spowodowanymi nielegalną uprawą.

„Zrobiliśmy wszystko, by utrudnić ludziom czerpanie zysków z nielegalnego rynku” – powiedział. „Dziś jesteśmy w całkiem dobrej sytuacji”.

Hrabstwo Jackson otrzymało zdecydowanie najwięcej pieniędzy w ramach programu dotacji: prawie 14 milionów dolarów od 2019 roku. W tym czasie zespół ds. zwalczania nielegalnej marihuany w biurze szeryfa hrabstwa Jackson przejął i zniszczył około miliona roślin i 200 ton przetworzonej marihuany, prawie 400 funtów ekstraktu i 538 sztuk broni, zgodnie z najnowszym wnioskiem o dotację.

Zakres dotacji również wykroczył poza pierwotny mandat, gdy organizacje non-profit, takie jak Northwest Workers’ Justice Project, zaczęły kwalifikować się do otrzymania funduszy na działalność humanitarną. Grantobiorcy non-profit obsłużyli ponad 700 osób, powiedział Spencer-Scheurich, pomagając pracownikom znaleźć żywność i tymczasowe schronienie, gdy zostali wysiedleni po aresztowaniach, oraz zapewniając pomoc prawną w składaniu wniosków o niewypłacone wynagrodzenie lub ulgę imigracyjną. Obejmuje to odzyskanie ponad 300 000 USD niewypłaconych wynagrodzeń i odszkodowań.

Podczas gdy dotacja na konopie indyjskie została przedstawiona jako wsparcie dla organów ścigania i lokalnych prokuratorów w walce z kartelami i innymi siatkami przestępczymi, nowsze dane jasno pokazują, że fundusze są również wydawane na aresztowania i ściganie mniejszych operacji. Według raportu z dotacji, w 2024 r. tylko 15 procent incydentów, które badali grantobiorcy, było powiązanych z większymi organizacjami przestępczymi.

Wprowadzanie na rynek

Aby lepiej zrozumieć trendy na nielegalnym rynku, urzędnicy państwowi mogliby również przyjrzeć się właścicielom firm zajmujących się konopiami indyjskimi na legalnym rynku – i konsumentom. Jak dotąd jednak, grupy te nie zostały uwzględnione w analizie Komisji Sprawiedliwości w Sprawach Karnych.

Eksperci ds. konopi indyjskich z Oregonu, którzy rozmawiali z InvestigateWest, powiedzieli, że uważają, że Oregon Liquor and Cannabis Commission może być również dobrze przygotowana do wspierania bardziej zniuansowanej analizy legalnych i nielegalnych rynków w Oregonie. Rzecznik agencji powiedział jednak, że nielegalny rynek jest wyłącznie domeną organów ścigania.

W międzyczasie, dogłębne badanie wzajemnych relacji między legalną i nielegalną sprzedażą konopi indyjskich było ograniczone, nawet gdy legalny rynek pogrąża się w coraz większych trudnościach z powodu nadpodaży.

Po dekadzie od legalizacji, ceny kwiatów, ekstraktów i koncentratów stoją w miejscu lub spadają, zgodnie z danymi opublikowanymi przez stanową komisję ds. konopi indyjskich. Wśród tego zamieszania, badania przeprowadzone przez jednego z ekonomistów z Portland sugerują, że legalny, regulowany produkt traci udział w rynku w Oregonie – prawdopodobnie na rzecz nielegalnych źródeł.

Beau Whitney, założyciel Whitney Economics i ekspert w dziedzinie amerykańskich rynków marihuany i konopi, bada to, co nazywa „wskaźnikiem legalnego udziału” w branży konopi indyjskich w Oregonie, wykorzystując szacunkową roczną konsumpcję konopi indyjskich i dane dotyczące legalnej sprzedaży, aby przewidzieć, jaka część marihuany sprzedawanej w Oregonie każdego roku pochodzi od legalnych sprzedawców detalicznych. Wskaźnik ten spadł w ciągu ostatnich kilku lat.

W 2020 r. legalna sprzedaż stanowiła 75% całej sprzedaży w Oregonie. Według jego szacunków w 2024 r. liczba ta spadła do 68 procent.

„Stan ma o wiele za dużą zdolność wzrostu” – powiedział Whitney. „W tej chwili organy regulacyjne błądzą po stronie bezpieczeństwa publicznego i eliminują nielegalną działalność, a ich polityka po prostu zwiększa nielegalną działalność, a nie ją ogranicza”.

Podczas gdy marihuana pozostaje nielegalna na poziomie federalnym, wszystko, co jest uprawiane w Oregonie, może być legalnie sprzedawane tylko w tym stanie. Oprócz wypychania licencjonowanych hodowców z biznesu, nadpodaż i załamanie cen zmusza niektórych do szukania poza regulowanymi kanałami, aby odzyskać część swoich strat.

„Wszyscy cierpią” – powiedział Andy Shelley, współzałożyciel i dyrektor generalny CannXperts, firmy zajmującej się zgodnością z przepisami, która doradza legalnym firmom. „Ludzie uprawiają dużo marihuany i nie sprzedają jej, a to dużo pieniędzy, które muszą nadrobić, zapłacić ludziom i opłacić wszystkie rachunki. Wszystko jest śledzone, ale można to obejść. Ludzie są dość przebiegli”.

Zarówno eksperci, jak i organy regulacyjne przyznają, że niektórzy nielegalni producenci marihuany, tacy jak zorganizowane grupy przestępcze, nie mają zamiaru uczestniczyć w legalnym rynku, a ich działalność pozostaje najtrudniejsza do uchwycenia w badaniach. Jednak w przypadku innych, którzy działają na granicy legalności i nielegalności, badanie barier, które odciągają hodowców i sprzedawców konopi indyjskich od legalnego rynku, może być przydatne w usuwaniu niepotrzebnych przeszkód i sprowadzaniu ludzi z powrotem, powiedział Daniel Bear, ekspert ds. polityki narkotykowej i kanadyjski kierownik badań w Global Cannabis Cultivation Research Consortium. Dotyczy to zarówno konsumentów, jak i producentów.

„Egzekwowanie prawa nie jest odpowiedzią, która wyeliminuje czarny rynek” – powiedział Bear. „Musi Pan po prostu zachęcić ludzi do wejścia na legalny rynek i zobaczyć, jak ogólnie wyglądają działania przeciwko czarnemu rynkowi [affecting] wpływ społeczny i dobrobyt”.

Na przykład w Kolorado badanie podaży i popytu na rynku konopi indyjskich z 2014 r. obejmowało nie tylko dane dotyczące legalnej sprzedaży, ale także krajowe i stanowe ankiety, które dostarczyły informacji na temat rozpowszechnienia, częstotliwości i poziomu konsumpcji. Przeprowadzone w 2021 r. badanie ankietowe dotyczące używania konopi indyjskich w Waszyngtonie wykazało, że konsumenci preferowali legalne produkty w większym stopniu niż w innych legalnych stanach.

Shelley i inni eksperci z branży konopi indyjskich powiedzieli, że nie byli świadomi niedawnych przypadków, w których konsultowano się z licencjonowanymi operatorami konopi indyjskich w Oregonie w sprawie sposobów ograniczenia nielicencjonowanej konkurencji.

„Ale myślę, że byłby to fantastyczny pomysł, ponieważ nasi licencjobiorcy wiedzą, co się tam dzieje” – powiedział Shelley. „Niektórzy z nich mają wewnętrzną wiedzę i doświadczenie w tym, co robi czarny rynek. Powinni brać udział w tej rozmowie”.

„Pytanie za milion dolarów

Przyszłość dotacji na egzekwowanie przepisów dotyczących konopi indyjskich jest w tym momencie nieokreślona.

Komisja ds. Wymiaru Sprawiedliwości w Sprawach Karnych określiła go jako jeden z niewielu programów, które mogą wytrzymać cięcia, jeśli budżet agencji zostanie zmniejszony. Pozostaje on jednak bardzo popularny wśród jego beneficjentów, którzy piszą listy, składają zeznania i zwracają na niego baczną uwagę.

„Istnieje przekonanie, że jeśli przestaniemy robić to, co robimy, zostaniemy zalani tym samym zachowaniem, kiedy nie mieliśmy zasobów, aby temu zaradzić” – powiedział Sickler, szeryf hrabstwa Jackson. „Czy będzie tak źle? Nie wiem, ale gdybyśmy powiedzieli, że nie mamy już środków, aby się tym zająć, to oni wrócą tutaj, założą sklep i zobaczą, ile pieniędzy mogą zarobić w ciągu roku, zanim wszyscy znowu oszaleją”.

Wstępna propozycja środków przedstawiona w styczniu stanowiła mniej niż połowę tego, o co prosili grantobiorcy i około 7 milionów dolarów mniej niż kwota potrzebna do utrzymania obecnego poziomu wydatków.

Ustawodawcy starają się wypracować odpowiednią kwotę. Na posiedzeniu podkomisji budżetowej ds. bezpieczeństwa publicznego, które odbyło się 11 lutego, współprzewodniczący Rep. Paul Evans (D-Monmouth) poprosił dyrektora agencji Sanchagrina o wyjaśnienie kwoty potrzebnej do poczynienia większych postępów. Wskazał na jednorazowe zwiększenie funduszy o 20 milionów dolarów, które ustawodawca zatwierdził zaledwie cztery lata temu.

„Mam wrażenie, że 20 milionów dolarów, za którymi głosowałem, sprawiło, że poczuliśmy się dobrze” – powiedział Evans. „Ale nie wiem, czy 20 milionów dolarów wystarczyło, by faktycznie wykonać tę pracę. Jestem ciekaw, jaka kwota byłaby wystarczająca, aby faktycznie wykonać tę pracę”.

Na innym spotkaniu Sanchagrin określił to jako „pytanie za milion dolarów”.

„To może być nawet droższe niż to”, powiedział.

Komisja Sprawiedliwości Karnej jest jedną z najmniejszych agencji w Oregonie, zatrudniającą mniej niż 40 pracowników. Rima Ah Toong, która zarządza dotacją na egzekwowanie przepisów dotyczących konopi indyjskich wraz z dwoma innymi pracownikami pomocniczymi, powiedziała, że prawie na pewno potrzeba będzie więcej zasobów, aby przeprowadzić analizę ekonomiczną nielegalnego rynku konopi indyjskich w Oregonie.

„Myślę, że moglibyśmy być na to otwarci” – powiedziała. „Musielibyśmy przeznaczyć na to więcej zasobów niż obecnie”.

McLane, senator stanowy, który również zakwestionował szersze skutki dotacji na egzekwowanie przepisów dotyczących konopi indyjskich, zasugerował, że gdy jego koledzy ustawodawcy zastanawiają się, w jakim stopniu utrzymać finansowanie programu, powinni jasno określić swój cel.

„Bardzo często programy są uruchamiane i bardzo trudno je wyłączyć, więc okazuje się, że z czasem przeznaczamy dużo pieniędzy bez dużej odpowiedzialności” – powiedział. „I znowu, myślę, że dotacje, na których polegają lokalne organy ścigania, są ważne. Ale jeśli naszym celem jest ograniczenie nielegalnego rynku marihuany, to nie jestem pewien, czy nam się to udaje”.

Ta historia została pierwotnie opublikowana przez InvestigateWest, organizację non-profit zajmującą się dziennikarstwem śledczym. Prosimy zapisać się do cotygodniowego newslettera Watchdog, aby otrzymywać artykuły takie jak ten na swoją skrzynkę odbiorczą.

Komisja Kongresu zaprasza eksperta branży konopnej do złożenia zeznań na przesłuchaniu w sprawie tego, jak FDA „nie udało się” uregulować produktów

MEDCAN24 jest możliwy dzięki wsparciu czytelników. Jeśli polegasz na naszym dziennikarstwie popierającym konopie indyjskie, aby być na bieżąco, proszę rozważyć miesięczne zobowiązanie Patreon.



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Popularne artykuły