Mimo braku szczegółów, zatwierdzenie przez ukraińską Państwową Służbę Medyczną oznacza kolejny duży krok naprzód dla medycznej marihuany w tym kraju.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski popierał medyczną marihuanę jeszcze przed swoją prezydenturą, a późniejsze (choć kontrowersyjne) badania opinii publicznej w 2020 r. wykazały, że prawie 65% ankietowanych Ukraińców popiera legalizację marihuany w celu łagodzenia bólu u ciężko chorych pacjentów.
Ukraiński parlament ostatecznie przyjął powiązaną ustawę legalizującą medyczną marihuanę, która została podpisana przez prezydenta w lutym 2024 r. i weszła w życie w sierpniu ubiegłego roku.
Pierwsza lista schorzeń kwalifikujących się do ukraińskiego programu została opublikowana we wrześniu ubiegłego roku, a następnie w styczniu 2025 r. ogłoszono, że leki na bazie konopi indyjskich powinny wkrótce pojawić się w ukraińskich aptekach; najprawdopodobniej z importu.
Na początku tego tygodnia wiadomość opublikowana na stronie internetowej Państwowej Służby Medycznej powiedział (przetłumaczone):
„W dniu 2 czerwca 2025 r. Państwowa Służba Medyczna wydała pierwsze zezwolenie na prawo do importu substancji z konopi medycznych na terytorium Ukrainy. Zezwolenie zostało wydane dla substancji zarejestrowanej w Ukrainie i wpisanej do Państwowego Rejestru Produktów Leczniczych Ukrainy.”
I to wszystko, nie podano żadnych dalszych szczegółów.
Ale nie tylko medyczna marihuana posuwa się naprzód w Ukrainie, sektor konopi przemysłowych również robi solidne postępy.
Największy na Ukrainie zakład przetwórstwa konopi przemysłowych rozpoczął niedawno działalność w obwodzie żytomierskim. Zakład, mieszczący się w przebudowanym opuszczonym młynie lnianym, będzie miał wydajność 14 000 ton rocznie i będzie przetwarzał włókno konopne na rynek lokalny i europejski przemysł tekstylny.
Niedawno rząd tego kraju poinformował, że dziesiątki firm konopnych zarejestrowało się w ukraińskim systemie eCannabis, odkąd zaczął on działać w marcu.
Chociaż sprawy mogą nie toczyć się tak szybko, jak chcieliby niektórzy, biorąc pod uwagę wpływ trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę i wewnętrzne kłótnie o ustawodawstwo – co oczywiście nie ogranicza się do Ukrainy – to cud, że w ogóle nastąpił jakikolwiek postęp i zasługa wszystkich zaangażowanych w popychanie spraw do przodu.
Mamy nadzieję, że gdy mgła wojny w końcu opadnie, konopie indyjskie mogą odegrać znaczącą rolę w odbudowie gospodarki Ukrainy i pomóc uzdrowić jej ludność.