Biuro Białego Domu ds. Krajowej Polityki Kontroli Narkotyków (ONDCP) dodaje do swojego zespołu lekarza, który powiązał używanie marihuany z samobójstwami, opowiedział się przeciwko legalizacji na Florydzie i skrytykował działania agencji zdrowia mające na celu zmianę harmonogramu konopi indyjskich.
Powiedziała również, że określanie marihuany mianem „medycznej” jest „obrazą”.
Roneet Lev – lekarz medycyny ratunkowej i lekarz, który wcześniej pełnił funkcję dyrektora medycznego w ONDCP pod pierwszą administracją Trumpa – ogłosiła w poniedziałek, że ponownie dołączy do biura, aby mieć szansę „ratować życie na znacznie większą skalę”.
Chociaż nie wspomniała o marihuanie w swoim podcaście „High Truths on Drugs and Addiction”, Lev wcześniej obszernie wypowiadała się na temat swoich problemów z konopiami indyjskimi – opisując je jako niedoceniane zagrożenie dla zdrowia publicznego i argumentując, że interesy handlowe są siłą napędową ruchu legalizacyjnego.
W jednym z odcinków swojego podcastu z czerwca 2024 r. poświęciła ponad godzinę na dyskusję ze zwolennikami prohibicji na temat procesu zmiany harmonogramu marihuany, który został zainicjowany przez administrację Bidena, dając jasno do zrozumienia, że zdecydowanie nie zgadza się z zaleceniem najwyższej federalnej agencji zdrowia, aby przenieść konopie indyjskie z wykazu I do wykazu III ustawy o substancjach kontrolowanych (CSA).
Powiedziała, że ludzie, którzy akceptują wyniki badań naukowych, które doprowadziły do tego zalecenia, „w tym niektórzy w środowisku medycznym”, „ponownie piją ten sam Kool Aid” z marihuaną, co w przypadku opioidów na receptę. Twierdziła też, że amerykański Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) opracował wadliwy raport na temat marihuany, zawierający błędy w „każdym zdaniu”.
„Jeśli chodzi o marihuanę, szkody są tuż przed naszymi oczami, ale ignorujemy dane i podążamy za punktami widzenia branży, tak jak robiliśmy to w czasach oksykontinu” – powiedziała Lev podczas segmentu, w którym wystąpili prominentni prohibicjoniści, tacy jak Bertha Madras, która wcześniej pełniła również funkcję urzędnika ONDCP.
Zmieniony proces przeglądu, na którym oparł się HHS w celu ustalenia harmonogramu III dla marihuany, stanowi „zagrożenie dla całego sposobu zatwierdzania leków i dla całej społeczności medycznej” – powiedziała Lev, dodając, że jej głównym sporem jest pomysł, że marihuana ma wartość medyczną.
Konopie indyjskie to „roślina zawierająca 500 różnych substancji chemicznych – 60 różnych kannabinoidów – z których wiele nie zostało zbadanych, w tym toksyny, substancje rakotwórcze i inne” – powiedziała.
„Naprawdę współczuję społeczeństwu – nie tylko marihuanie – ponieważ jeśli masz 90-stronicowy dokument z Health and Human Services mówiący: 'to jest lek, to jest bezpieczne, to jest monitorowane’ i wszystkie rzeczy, które widzimy w tym dokumencie, są fałszywe dla nas, lekarzy i naukowców, którzy przeglądają ten materiał” – powiedziała Lev. „Żadna z nauk nie wykorzystywała produktów o wysokiej mocy. Nie wzięto pod uwagę poważnego wpływu na zdrowie psychiczne”.
„Ale to dotyczy tylko marihuany. Co ma myśleć opinia publiczna, jeśli chodzi o szczepionki, COVID lub jakiekolwiek inne zdrowie publiczne” – powiedziała. „Mam na myśli utratę zaufania do medycyny z powodu tego procesu politycznego i finansowego”.
Poddała również w wątpliwość pomysł, że National Institute on Drug Abuse (NIDA) poparł ustalenia HHS, co zostało wyrażone w liście dołączonym do federalnej rekomendacji dotyczącej zmiany harmonogramu. Lev powiedziała, że osobiście zna ludzi z NIDA, Drug Enforcement Administration (DEA) i Centers for Disease Control and Prevention (CDC), którzy sprzeciwiają się propozycji zmiany harmonogramu.
Ponadto zakwestionowała twierdzenie, że przeniesienie marihuany do wykazu III zwiększyłoby możliwości badawcze dla rośliny i jej składników, mówiąc „to nieprawda”.
„Nie mam nadziei, że jeśli to jest [rescheduled], będzie to lepiej uregulowane, ponieważ możemy spojrzeć na wszystkie stany, które mają teraz medyczną marihuanę, a są one zarządzane przez przemysł konopi indyjskich, a nie przez niezależnych pracowników zdrowia publicznego” – twierdził Lev. „I wiemy, że to nie działa, ponieważ widzimy wszystkie zatrucia pediatryczne i wizyty na oddziałach ratunkowych oraz osoby starsze, które są zatrute, a liczby te rosną wykładniczo. Widzieliśmy więc, że ten proces zawiódł”.
„Myślę, że opinia publiczna straciła zaufanie do medycyny i zdrowia publicznego po COVID i wszystkich szczepionkach – a wraz z tym będziemy mieli przepisy, które jeszcze bardziej pogorszą wiarygodność zdrowia publicznego, a to jest tego przykład” – powiedziała, dodając, że stanowi to również „międzynarodowe zagrożenie i słabość Stanów Zjednoczonych, które nie przestrzegają międzynarodowych przepisów”.
Ten ostatni komentarz odnosił się do potencjalnego naruszenia zobowiązań dotyczących harmonogramu narkotyków w ramach traktatów ONZ, których stroną są Stany Zjednoczone, a które według niektórych nakazują krajowi utrzymanie konopi indyjskich w wykazie I lub II.
„Stany Zjednoczone będą w konflikcie z prawem międzynarodowym. To sprawia, że sprawy się komplikują” – powiedział wcześniej Lev. „Mamy prawo wycofać się z międzynarodowego traktatu, ale jeśli nie chcemy przestrzegać prawa międzynarodowego, jak możemy oczekiwać, że Chiny i Meksyk będą przestrzegać prawa i przestaną wciskać fentanyl Stanom Zjednoczonym? Jeśli Stany Zjednoczone wycofają się z międzynarodowych traktatów antynarkotykowych, jak wpłynie to na inne traktaty międzynarodowe, takie jak te dotyczące, powiedzmy, broni jądrowej?”.
W innym odcinku podcastu, który ukazał się w październiku 2024 r., Lev zajął się poprawką 3, inicjatywą wyborczą na Florydzie z 2024 r., która miała na celu legalizację marihuany dla dorosłych i która otrzymała poparcie prezydenta Donalda Trumpa podczas jego kampanii. Środek ten ostatecznie nie osiągnął stromego 60-procentowego progu przejścia.
Pomimo publicznego poparcia Trumpa, Lev powiedziała, że zastanawiała się, czy ówczesny kandydat „naprawdę przeczytał poprawkę lub naprawdę rozumie jej wpływ”. Powiedziała też, że chciałaby mieć „dwie minuty z prezydentem Trumpem, ponieważ czuję, że mogłabym go do tego przekonać”.
Teraz, gdy wraca do ONDCP, Lev może mieć okazję spróbować – chociaż Trump milczy w tej sprawie od czasu objęcia urzędu na drugą kadencję, więc jego obecne poglądy pozostają niejasne.
MEDCAN24 skontaktowała się z Białym Domem i Lev w celu uzyskania komentarza na temat pozornego rozdźwięku politycznego między Trumpem a nowym urzędnikiem ONDCP, ale przedstawiciele nie odpowiedzieli do czasu publikacji.
W odcinku Lev odrzucił również pogląd, że legalizacja jest mądra, twierdząc, że kampania stojąca za inicjatywą na Florydzie – Smart & Safe Florida – jest błędną nazwą i „wydaje się, że nie zawsze można kierować się nazwami tych organizacji”.
„Musimy wyciągnąć wnioski z historii” – powiedziała. „Czy chcielibyśmy, aby wielki tytoń był odpowiedzialny za zasady, marketing i moc nikotyny? Czy chcielibyśmy, aby Purdue Pharma była odpowiedzialna za nadmierne przepisywanie opioidów?”. A jeśli nie, to dlaczego pozwalamy dużej marihuanie kontrolować zasady i przepisy dotyczące zdrowia publicznego?”.
Osobno, podczas prezentacji w Missouri w zeszłym roku, Lev podobno powiedział, że „nazywanie marihuany „medyczną” jest obrazą dla naszego zawodu”.
W 2018 roku Lev wzięła udział w wydarzeniu zorganizowanym przez grupę prohibicyjną Smart Approaches to Marijuana, publikując na Twitterze swoje zdjęcie z prezesem grupy, Kevinem Sabetem, wraz z frazą „Marijuana Death Diaries”.
Inne posty, które opublikowała podczas wydarzenia, mówiły, że zwolennicy „muszą przekazać wiadomość o kryzysie zdrowia publicznego związanym z marihuaną” oraz że „ofiary marihuany”, które tam przemawiały, opowiadały „łamiące serce historie”.
W 2020 roku zacytowała na Twitterze post Sabeta o nastolatku, którego rodzice twierdzą, że zmarł w wyniku samobójstwa po zażyciu marihuany, dodając: „marihuana porywa twój mózg”.
W swoim ogłoszeniu o ponownym dołączeniu do ONDCP w poniedziałek, Lev również dała napiwek przyszłemu dyrektorowi biura, Sarze Carter, pomimo pozornego odejścia od kwestii medycznej skuteczności marihuany.
Carter, w przeciwieństwie do Lev, nazwała medyczną marihuanę „fantastyczną” opcją leczenia dla ciężko chorych pacjentów i powiedziała, że nie ma „problemu” z legalizacją, nawet jeśli osobiście nie zgadza się z tą polityką.
Jednak zgodnie z obowiązującymi od dawna przepisami federalnymi, minister ds. narkotyków nie może popierać legalizacji narkotyków z wykazu I w CSA, w tym marihuany.
W mediach społecznościowych Lev publikował obszerne posty na temat przepisów dotyczących konopi indyjskich i nauki, wielokrotnie sugerując, że używanie marihuany wiąże się z chorobami psychicznymi i fizycznymi, takimi jak schizofrenia, ryzyko samobójstwa, problemy z płucami i inne.
Trump, ze swojej strony, wcześniej wyraził poparcie dla medycznej marihuany, a także zmiany klasyfikacji marihuany zgodnie z prawem federalnym.
W międzyczasie, Senat jest gotowy do podjęcia pierwszego kroku w kierunku potwierdzenia wyboru Trumpa na lidera DEA w poniedziałek – rozwój, który wielu obserwatorów branży konopi indyjskich uważa za niezbędny do kontynuowania przeciągającego się procesu zmiany klasyfikacji marihuany.
Terrance Cole został wybrany na stanowisko administratora DEA, ale agencja podczas drugiej kadencji Trumpa była do tej pory prowadzona przez tymczasowych liderów.
Warto zauważyć, że chociaż Cole powiedział, że zbadanie propozycji zmiany harmonogramu będzie „jednym z moich pierwszych priorytetów”, jeśli zostanie potwierdzony do pełnienia tej roli, odmówił powiedzenia, jaki chciałby uzyskać wynik i w przeszłości komentował wyrażając obawy dotyczące wpływu konopi indyjskich na zdrowie.
W maju komisja senacka przyspieszyła nominację Cole’a na stanowisko administratora DEA w związku z trwającym przeglądem propozycji zmiany harmonogramu marihuany, której wprowadzenia w życie Cole jak dotąd odmawiał.
Cole – który wcześniej wyrażał obawy dotyczące niebezpieczeństw związanych z marihuaną i powiązał jej używanie z wyższym ryzykiem samobójstw wśród młodzieży – powiedział w odpowiedzi na pisemne pytania senatorów, że „dokładnie rozważy tę sprawę po konsultacji z odpowiednim personelem w Drug Enforcement Administration, zapoznając się z aktualnym stanem procesu regulacyjnego i przeglądając wszystkie istotne informacje”.
Tymczasem w zeszłym tygodniu DEA ponownie powiadomiła sędziego agencji, że proces zmiany harmonogramu marihuany pozostaje w martwym punkcie pod rządami administracji Trumpa.
Minęło sześć miesięcy, odkąd sędzia administracyjny DEA (ALJ) John Mulrooney tymczasowo wstrzymał przesłuchania w sprawie propozycji przeniesienia konopi indyjskich z wykazu I do wykazu III ustawy o substancjach kontrolowanych (CSA), która została zainicjowana przez administrację Bidena. We wspólnym raporcie przedłożonym sędziemu w poniedziałek, prawnicy DEA i zwolennicy zmiany harmonogramu stwierdzili, że nadal znajdują się w impasie.
Na razie wszelkie działania w sprawie proponowanej zasady zmiany harmonogramu marihuany są najwyraźniej uzależnione od p.o. administratora DEA Roberta Murphy’ego. Według niektórych bardziej prawdopodobne jest to, że sprawa nie ruszy do przodu, dopóki nie zostanie potwierdzona stała administracja DEA.
Nominacja Murphy’ego na p.o. administratora nie została szeroko nagłośniona, ale zastąpił on na tym stanowisku Dereka Maltza, który podpisuje się pod teorią „gateway drug” dla marihuany.
Sędzia DEA ds. prawa administracyjnego (ALJ) John Mulrooney początkowo zgodził się opóźnić postępowanie w sprawie zmiany harmonogramu po tym, jak kilka proreformatorskich stron złożyło wniosek o zezwolenie na złożenie odwołania w trybie doraźnym w związku z zarzutami, że niektórzy urzędnicy DEA spiskowali ze świadkami przeciwnymi zmianie harmonogramu, którzy zostali wybrani do przesłuchania.
Pierwotnie przesłuchania w sprawie proponowanej zasady zmiany harmonogramu miały rozpocząć się 21 stycznia, ale zostały one odwołane, gdy Mulrooney przychylił się do wniosku o odwołanie.
–
MEDCAN24 śledzi setki ustaw dotyczących konopi indyjskich, psychodelików i polityki narkotykowej w stanowych organach ustawodawczych i Kongresie w tym roku. Zwolennicy Patreon, którzy zobowiązali się do co najmniej 25 USD miesięcznie, otrzymują dostęp do naszych interaktywnych map, wykresów i kalendarza przesłuchań, dzięki czemu nie przegapią żadnych wydarzeń.
Dowiedz się więcej o naszym narzędziu do śledzenia ustaw dotyczących marihuany i zostań zwolennikiem Patreon, aby uzyskać dostęp.
–
W międzyczasie dwóch senatorów GOP wprowadziło w lutym ustawę, która nadal blokowałaby firmom zajmującym się marihuaną możliwość korzystania z federalnych odliczeń podatkowych na podstawie kodu 280E Internal Revenue Service (IRS) – nawet jeśli ostatecznie zostanie to zmienione.
Oprócz opóźnień w przesłuchaniach, kolejnym czynnikiem komplikującym jest zmiana przywództwa w DEA pod rządami administracji Trumpa.
Sekretarz Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS) Robert F. Kennedy Jr. był wcześniej głośno o swoim poparciu dla legalizacji marihuany, a także terapii psychodelicznej. Jednak podczas procesu zatwierdzenia w Senacie w lutym, powiedział, że w swojej nowej roli będzie polegał na DEA w kwestii zmiany harmonogramu marihuany.
Oddzielnie, były Rep. Matt Gaetz (R-FL) został podobno sfotografowany podczas przeglądania dokumentu, który wydaje się być projektem umowy na świadczenie usług – w tym „wskazówek administracyjnych” – dla firmy powiązanej z dużą firmą marihuany Trulieve. Widoczna część dokumentu opisuje lukratywną premię, jeśli pewna „sprawa zostanie rozwiązana”, z „dodatkową 'Super Success Fee'” za inne „wyłączne środki zaradcze”.
W zeszłym miesiącu były kongresmen ponownie wyraził swoje poparcie dla zmiany regulacji dotyczących marihuany – sugerując w wywiadzie z republikańskim ustawodawcą z Florydy, że GOP może zdobyć więcej głosów młodzieży, przyjmując reformę marihuany.
Gaetz powiedział również w zeszłym miesiącu, że poparcie Trumpa dla zmiany klasyfikacji Harmonogramu III było zasadniczo próbą wzmocnienia poparcia wśród młodych wyborców, a nie szczerym odzwierciedleniem jego osobistych poglądów na temat konopi indyjskich.
Ankieta przeprowadzona przez sondażownię GOP powiązaną z Trumpem, która została opublikowana w kwietniu, wykazała, że większość Republikanów popiera szereg reform dotyczących konopi indyjskich, w tym zmianę klasyfikacji. Co więcej, w porównaniu do przeciętnego wyborcy, republikanie jeszcze bardziej popierają zezwolenie stanom na legalizację marihuany bez ingerencji władz federalnych.
W międzyczasie Trump wybrał byłą prokurator generalną z Florydy Pam Bondi (R) do kierowania Departamentem Sprawiedliwości, a Senat potwierdził ten wybór. Podczas przesłuchań zatwierdzających Bondi odmówiła powiedzenia, w jaki sposób planuje poruszać się po kluczowych kwestiach związanych z polityką dotyczącą marihuany. Jako prokurator generalny sprzeciwiała się wysiłkom na rzecz legalizacji medycznej marihuany.
Wśród przeciągającego się procesu zmiany harmonogramu marihuany, który został przeniesiony z ostatniej administracji prezydenckiej, badacze kongresowi niedawno powtórzyli, że ustawodawcy mogą sami wprowadzić reformę z „większą szybkością i elastycznością”, jeśli tak zdecydują, potencjalnie unikając wyzwań sądowych.
W międzyczasie nowo utworzona koalicja zawodowych sportowców i artystów, kierowana przez emerytowanego boksera Mike’a Tysona, wysłała w piątek list do Trumpa – dziękując mu za wcześniejsze działania ułaskawiające, podkreślając jednocześnie szansę, jaką ma na pokonanie byłego prezydenta Joe Bidena poprzez zmianę przepisów dotyczących marihuany, rozszerzenie ułaskawień i uwolnienie usług bankowych dla licencjonowanych firm zajmujących się konopiami indyjskimi.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Philipa Steffana.