Prawie 7 na 10 amerykańskich konsumentów marihuany twierdzi, że planuje wydać więcej na konopie indyjskie lub mniej więcej taką samą kwotę w 2025 r. w porównaniu do ubiegłego roku – a 62 procent z nich twierdzi, że korzysta z gotówki w związku z trwającymi barierami branżowymi w zakresie usług finansowych – wynika z nowego sondażu.
Ankieta przeprowadzona przez firmę finansową Bankrate, która została przeprowadzona przez YouGov, przeanalizowała trendy rynkowe wśród osób, które zgłosiły korzystanie z sześciu różnych używek, w tym marihuany, alkoholu, tytoniu, losów na loterię, gier kasynowych i zakładów sportowych.
Biorąc pod uwagę, że większość nałogów, o których respondenci zostali zapytani, jest legalna na szczeblu federalnym, z wyjątkiem marihuany, nie jest szczególnie zaskakujące, że marihuana jest najmniej popularnym nałogiem wśród każdej z kategorii – 28% respondentów zgłosiło wydatki na tego typu produkty.
To w porównaniu do 66 procent w przypadku alkoholu i 64 procent w przypadku kuponów lotto.
Milenialsi w wieku 29-44 lat byli najbardziej skłonni do zakupu marihuany, na poziomie 35%.
Warto zauważyć, że 68 procent konsumentów marihuany stwierdziło, że planuje zapłacić więcej lub tyle samo za produkty z marihuany w 2025 roku. Spośród tej grupy, 21 procent stwierdziło, że spodziewa się wydać więcej na marihuanę w tym roku.
Jest to wyższy ogólny odsetek niż w przypadku osób kupujących tytoń i taki sam jak w przypadku osób kupujących alkohol.
„Z pewnością nie chcę zawstydzać ludzi za ich nawyki związane z wydatkami, ale kluczowe jest, aby przyjrzeć się temu, gdzie trafiają pieniądze i jak wydatki wpływają na długoterminowe cele finansowe” – powiedział Ted Rossman, starszy analityk branżowy Bankrate, w komunikacie prasowym.
„Dobrze jest dobrze się bawić i od czasu do czasu zaszaleć, ale ważne jest, aby robić to w ramach solidnego budżetu” – powiedział. „Jak najbardziej, proszę odłożyć trochę pieniędzy na zabawę, ale upewnij się, że spełniasz również inne priorytety, takie jak oszczędzanie na deszczowy dzień i spłata drogiego zadłużenia”.
Badanie wykazało również, że 62 procent respondentów używa gotówki do płacenia za marihuanę – znacznie więcej niż 42 procent, które stwierdziły, że używają gotówki na alkohol.
Jedyną kategorią, w której płatności gotówkowe są bardziej powszechne, są kupony lotto (76%), co prawdopodobnie wynika w dużej mierze z przepisów w wielu stanach nakazujących tę metodę płatności.
Wysoki odsetek konsumentów marihuany płacących gotówką jest również powiązany z kwestiami politycznymi, które zwolennicy i interesariusze mają nadzieję rozwiązać na szczeblu federalnym. W szczególności, ponieważ konopie indyjskie pozostają nielegalne na szczeblu federalnym, wiele banków nadal niechętnie obsługuje licencjonowane przez państwo firmy zajmujące się marihuaną, ograniczając rodzaje płatności, które branża może otrzymywać.
Wyzwanie to zostało niedawno podniesione w wielu komisjach kongresowych, które w tym miesiącu przeprowadziły przesłuchania w sprawie szerszych obaw związanych z „debankingiem”.
Badacze Kongresu opublikowali również raport szczegółowo opisujący temat debankingu – jednocześnie zwracając uwagę na to, w jaki sposób problem dostępu do usług finansowych w branży marihuany „znajduje się na styku” konfliktu polityki stanowej i federalnej, który komplikuje debatę.
Podczas gdy oczekuje się, że ustawa SAFE Banking Act, która ma zająć się tą kwestią, zostanie ponownie złożona w tej sesji – wprowadzenie to „nie jest nieuchronne”, jak sugerowały niektóre ostatnie doniesienia, rzecznik sponsora ostatniej wersji GOP House powiedział MEDCAN24 w zeszłym miesiącu.
Badanie Bankrate osobno wykazało, że 7 procent konsumentów obyczajowych zgłosiło zaciągnięcie długu w związku z zakupem marihuany, w porównaniu do 10 procent osób obstawiających zakłady sportowe, 8 procent konsumentów alkoholu i 7 procent osób kupujących tytoń.
Sondaż obejmował wywiady z 2115 dorosłymi Amerykanami w dniach 16-18 grudnia.
W międzyczasie, gdy zainteresowanie alternatywami dla alkoholu stale rośnie, a coraz więcej stanów dąży do legalizacji marihuany, nowe badanie sygnalizuje, że istnieje znacząca szansa rynkowa dla producentów piwa na wejście w przestrzeń konopi indyjskich z napojami zawierającymi THC i CBD.
Badanie, opublikowane w British Food Journal w zeszłym miesiącu, wykazało, że około 53-56 procent osób identyfikujących się jako osoby pijące piwo wyraziło otwartość na spróbowanie napojów z konopi indyjskich, „przy czym wiek, znajomość produktu i wcześniejsze zachowania zakupowe korelują z tą odpowiedzią”.
Inny niedawny sondaż wykazał, że ponad połowa konsumentów marihuany twierdzi, że pije mniej alkoholu lub nie pije go wcale po użyciu marihuany.
Wyniki ankiety są zgodne z coraz większą liczbą badań naukowych wskazujących, że trendy konsumenckie zmieniają się wraz z rozprzestrzenianiem się ruchu legalizacyjnego na poziomie stanowym i coraz więcej dorosłych jest w stanie legalnie uzyskać dostęp do produktów z marihuany w licencjonowanych sklepach detalicznych.
Na przykład, badanie przeprowadzone przez National Institute on Drug Abuse (NIDA) i opublikowane w zeszłym miesiącu wykazało, że młodzi dorośli są prawie trzy razy bardziej skłonni do używania marihuany niż alkoholu codziennie lub prawie codziennie.
Badanie to dostarczyło bardziej szczegółowych, specyficznych dla wieku ustaleń niż podobny raport opublikowany w zeszłym roku, w którym stwierdzono, że ogólnie więcej Amerykanów pali marihuanę codziennie niż pije alkohol każdego dnia – i że osoby pijące alkohol częściej twierdzą, że skorzystałyby na ograniczeniu jego używania niż konsumenci konopi indyjskich.
Odrębne badanie opublikowane w czasopiśmie Addiction w maju ubiegłego roku podobnie wykazało, że więcej dorosłych Amerykanów codziennie używa marihuany niż codziennie pije alkohol.
Nowe badania pojawiają się również niemal w tym samym czasie, co ankieta Bloomberg Intelligence (BI) wskazująca, że zastępowanie marihuany alkoholem „gwałtownie rośnie” wraz z rozwojem ruchu legalizacyjnego na poziomie stanowym i zmianą względnego postrzegania szkodliwości. Znaczna część Amerykanów stwierdziła również w tej ankiecie, że zastępuje marihuanę papierosami i środkami przeciwbólowymi.
Oddzielna analiza BI z września przewidywała, że ekspansja ruchu legalizacji marihuany będzie nadal stanowić „znaczące zagrożenie” dla przemysłu alkoholowego, powołując się na dane ankietowe, które sugerują, że coraz więcej osób używa marihuany jako substytutu napojów alkoholowych, takich jak piwo i wino.
Jeszcze inne badanie dotyczące wpływu konsumpcji marihuany na zażywanie innych narkotyków, które zostało opublikowane w zeszłym roku, sugeruje, że dla wielu osób marihuana może działać jako mniej niebezpieczny substytut, pozwalając ludziom ograniczyć spożycie substancji takich jak alkohol, metamfetamina i opioidy, takie jak morfina.
Inne badanie przeprowadzone w Kanadzie, gdzie marihuana jest federalnie legalna, wykazało, że legalizacja była „związana ze spadkiem sprzedaży piwa”, co sugeruje efekt substytucyjny.
Analizy te są zgodne z innymi najnowszymi danymi ankietowymi, które szerzej analizowały poglądy Amerykanów na temat marihuany i alkoholu. Na przykład, badanie Gallupa wykazało, że respondenci uważają marihuanę za mniej szkodliwą niż alkohol, tytoń i nikotynowe vape’y – a więcej dorosłych pali obecnie marihuanę niż papierosy.
Oddzielna ankieta opublikowana przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA) i Morning Consult w czerwcu ubiegłego roku również wykazała, że Amerykanie uważają marihuanę za znacznie mniej niebezpieczną niż papierosy, alkohol i opioidy – i twierdzą, że marihuana jest mniej uzależniająca niż każda z tych substancji, a także technologia.
Badanie wykazało, że medyczna marihuana jest „bardziej skuteczna niż leki na receptę” w leczeniu przewlekłego bólu.