Nowe rządowe szacunki dotyczące skutków finansowych legalizacji marihuany w Australii sugerują, że reforma mogłaby przynieść krajowi prawie 700 milionów dolarów dochodu rocznie.
Prognoza ta jest częścią oceny – lub „kalkulacji kosztów” – przeprowadzonej przez Parlamentarne Biuro Budżetowe (PBO) w związku z ponownymi wysiłkami na rzecz legalizacji, ogłoszonymi w czwartek przez Partię Zielonych. Według partii, roczne przychody z tego programu prawdopodobnie osiągnęłyby prognozowaną kwotę 700 milionów dolarów po trzech latach jego realizacji.
Roczny przychód w wysokości 700 milionów dolarów pochodziłby z połączenia podatku od sprzedaży, podatków od osób prawnych i 15-procentowego specjalnego podatku od konopi indyjskich.
„To tylko część przesunięcia bogactwa z gangów bikie i zorganizowanej przestępczości w kierunku społeczeństwa i legalnych firm, kiedy zalegalizujemy rekreacyjną marihuanę” – powiedziała partia w komunikacie prasowym. „To także świeże pieniądze, które można zainwestować w szkoły, szpitale i działania na rzecz klimatu”.
David Shoebridge, senator Zielonych i główny zwolennik planu legalizacji, zażartował w komunikacie: „Ustaliliśmy już szczegóły, teraz nadszedł czas, aby legalna marihuana stała się rzeczywistością”.
W listopadzie ubiegłego roku australijski Senat odrzucił ogólnokrajowy plan legalizacji konopi indyjskich pod przewodnictwem Shoebridge. Niemniej jednak, senator nazwał to działanie postępem, zauważając, że było to pierwsze w historii głosowanie parlamentarne nad federalną ustawą o legalizacji marihuany.
Sprzeciw wobec tego planu był kierowany przez rządzącą Partię Pracy oraz opozycyjne koalicyjne partie Liberalną i Narodową.
„Partia Pracy miała szansę zagłosować za legalizacją w zeszłym roku i zmarnowała ją” – powiedział Shoebridge w oświadczeniu z tego tygodnia. „Nie czekamy, aż się obudzą”.
Podkreślił, że reforma „nie jest szalonym pomysłem”, zauważając, że Kanada, Niemcy i większość Stanów Zjednoczonych już wprowadziły legalizację narkotyków dla dorosłych.
„Bezpieczna, oznakowana, kontrolowana pod względem jakości marihuana, może nawet uprawiana ekologicznie, to przyszłość, którą widzimy” – powiedział. „Byłby to niesamowity krok naprzód w porównaniu z obecną polityką, która tak często zapewnia tajemniczą marihuanę o przypadkowej mocy i miliardowe zyski dla nielegalnego przemysłu”.
Zieloni mają plan legalizacji marihuany.
Nasz plan przeznaczyłby miliardy z dochodów publicznych na szkoły i szpitale, utrzymałby ludzi z dala od więzienia i wspierałby Państwa prawo do relaksu przy ciastku zamiast piwa 🍃
W tych wyborach wyślijmy wiadomość do głównych partii. pic.twitter.com/yl4wTMiGqt
– David Shoebridge (@DavidShoebridge) 12 marca 2025 r.
Legalizacja przyniosłaby również „bezpieczne miejsca pracy w regionie, bezpieczne produkty, kwitnące małe firmy i możliwość odwiedzenia wyluzowanej kawiarni z konopiami indyjskimi” – powiedział Shoebridge w komunikacie. „Jeśli mogą Państwo odpowiedzialnie cieszyć się piwem, to dlaczego nie naparem smoothie lub świeżo upieczonym brownie? Dorośli powinni mieć możliwość dokonywania własnych wyborów, jeśli chodzi o konopie indyjskie”.
Najnowsza prognoza przychodów stanowi spadek w stosunku do wcześniejszych szacunków, które PBO opublikował w odpowiedzi na politykę legalizacji Zielonych zaprezentowaną w 2023 roku. Wcześniejsze szacunki mówiły, że kraj może odnotować nawet 28 miliardów dolarów przychodów w ciągu pierwszej dekady legalizacji – prawie czterokrotnie więcej niż nowa liczba.
Jenny Williams, ekonomistka zajmująca się kwestiami związanymi z konopiami indyjskimi, powiedziała australijskiej telewizji ABC News, że wcześniejsze prognozy PBO dotyczące 28 miliardów dolarów opierały się na błędnych założeniach, dotyczących zarówno obecnych wskaźników nielegalnego używania konopi indyjskich, jak i szacunków dotyczących tego, w jakim stopniu legalizacja pobudzi nowe użycie.
„Korekta PBO doprowadziła do obniżenia średniej tygodniowej konsumpcji konopi indyjskich wśród użytkowników w Australii w ubiegłym roku” – powiedziała. „Z 6 gramów do 2,8 grama tygodniowo, co stanowi mniej niż połowę pierwotnej wartości”.
Podczas debaty nad zeszłorocznym projektem ustawy o konopiach indyjskich pod przewodnictwem Zielonych, Shoebridge powiedział, że legalizacja przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa produktów z marihuany i zmniejszenia szkód związanych z handlem narkotykami.
Ale senator Don Farrell (Partia Pracy), zastępca lidera rządu w Senacie, nazwał ten plan „sztuczką senatora Shoebridge’a i Zielonych”, twierdząc, że ma on „słabą podstawę prawną”.
„Senacka komisja badająca tę ustawę nie mogła z całą pewnością stwierdzić, czy jest ona zgodna z konstytucją” – powiedział Farrell. „Przepisy dotyczące rekreacyjnego posiadania i używania konopi indyjskich są sprawą stanów i terytoriów. Ustawa senatora Shoebridge’a nie może zmienić tego podstawowego faktu”.
Konopie indyjskie pozostają nielegalne na szczeblu federalnym w Australii poza wysoce restrykcyjnym programem medycznej marihuany, choć pewne reformy zostały przyjęte na szczeblu lokalnym.
Na przykład na Australijskim Terytorium Stołecznym – które obejmuje stolicę kraju Canberrę i okolice – w 2023 r. weszła w życie polityka dekryminalizująca posiadanie niewielkich ilości nielegalnych narkotyków. Reforma ta opierała się na istniejącej polityce dekryminalizacji marihuany, która weszła w życie w 2020 roku.
Jeśli chodzi o inne substancje na poziomie krajowym, rząd Australii w 2023 r. zmienił klasyfikację psychedelików psilocybiny i MDMA, aby zapewnić dostęp osobom z zespołem stresu pourazowego (PTSD) i depresją oporną na leczenie.
Umieszczenie substancji w wykazie 8 do użytku terapeutycznego zgodnie z krajowym kodeksem narkotykowym umożliwia psychiatrom, którzy spełniają wymagane standardy, przepisywanie psychodelików. Narkotyki pozostają w bardziej rygorystycznym wykazie 9 do nieautoryzowanego użytku.
Oddzielnie w Australii w zeszłym roku nowa polityka dekryminalizująca posiadanie niewielkich ilości nielegalnych narkotyków weszła w życie na Australijskim Terytorium Stołecznym (ACT), które obejmuje stolicę kraju Canberrę i okolice. Terytorium to było pierwszą jurysdykcją w kraju, która przyjęła tę zmianę polityki.
Reforma usunęła sankcje karne za zwykłe posiadanie narkotyków i zamiast tego wprowadziła karę w postaci ostrzeżenia, grzywny lub udziału w programie przeciwdziałania narkomanii. Grzywna w wysokości 100 AU$ (około 64 USD) może zostać zniesiona, jeśli dana osoba dobrowolnie ukończy program.
Szwajcarski pilotażowy program legalizacji marihuany „przebiega sprawnie” i „nie wskazuje” na zakłócenia porządku publicznego – wynika z rządowego raportu.