„Podobnie jak wiele podobnych przedsięwzięć w Stanach Zjednoczonych, jest to egzekwowanie prawa pod przykrywką terapii”.
Felipe Neis Araujo, Filter
W 2024 r. federalny Sąd Najwyższy Brazylii zdekryminalizował osobiste posiadanie konopi indyjskich do 40 gramów, a orzeczenie to zostało jednogłośnie podtrzymane w lutym 2025 roku. Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości i Krajowa Rada Sprawiedliwości starają się opracować nową politykę narkotykową „opartą na zdrowiu”.
Rzekomo zainspirowane portugalskim modelem dekryminalizacji, nowe podejście karałoby posiadanie marihuany nie poprzez wysyłanie kogoś do więzienia, ale poprzez wysyłanie go do Centrów Dostępu do Praw i Integracji Społecznej (CAIS), gdzie może zostać skierowany na leczenie w jednej z osławionych brazylijskich społeczności terapeutycznych.
Co się stanie, jeśli nie będą chcieli tam pójść? Albo nie stawią się na ocenę CAIS? Jak dotąd rząd nie udzielił odpowiedzi. Nawet na spotkaniu Organizacji Narodów Zjednoczonych w marcu, na którym zaprezentowano nową politykę, nie było ani słowa o tym, jaki wybór, jeśli w ogóle, będą mieli ludzie w przyjmowaniu skierowań.
CAIS to multidyscyplinarne centra, w których użytkownicy narkotyków o niskich dochodach mogą połączyć się z niezbędnymi usługami. Na papierze może to brzmieć jak korzyść dla zdrowia publicznego. W praktyce jest to jednak zasadniczo sąd narkotykowy, w którym sprawy rozstrzygane są przez multidyscyplinarne zespoły pracowników socjalnych, pracowników służby zdrowia i asystentów prawnych, a nie sędziów. Podobnie jak wiele podobnych przedsięwzięć w Stanach Zjednoczonych, jest to egzekwowanie prawa pod przykrywką terapii.
Jeśli zespół uzna, że osoba, którą ocenia, jest wystarczająco zagrożona – być może z powodu rasy, ubóstwa, problemów ze zdrowiem psychicznym lub behawioralnym lub braku dokumentacji – osoba ta może łatwo zostać skierowana na ścieżkę leczenia, która nie jest ani skuteczna, ani dobrowolna.
Ponieważ publiczny system leczenia jest mocno nadwyrężony, wiele osób zostanie skierowanych do ośrodków leczenia prowadzonych prywatnie przez społeczności terapeutyczne. Często oparte na wierze, są to obozy pracy przymusowej, które działają przy minimalnym nadzorze i rażących naruszeniach praw człowieka. Oczywiście wielu właścicieli, którzy czerpią z nich zyski, ma bliskie powiązania z obecną administracją.
Pod rządami obecnego prezydenta Luiza Inácio Luli da Silvy społeczności te nie tylko przetrwały – one kwitną. Pomimo postępowego wizerunku, który Lula nadal kultywuje, jego administracja utrzymała fundusze na przymusowe zobowiązania i pogłębiła relacje z liderami społeczności terapeutycznych.
Była minister zdrowia Nísia Trindade opowiadała się za bardziej opartą na dowodach i humanitarną polityką narkotykową, ale została zdymisjonowana w lutym. Raport z grudnia 2022 r. prowadzony przez Trinande zalecał zniesienie wszystkich polityk legitymizujących społeczności terapeutyczne i przymusowe zobowiązania. Od tego czasu raport ten zniknął ze stron internetowych brazylijskiego rządu. To tyle, jeśli chodzi o politykę opartą na dowodach.
Nowy model powołuje się na sukces Portugalii w zakresie dekryminalizacji. Ale sukces ten wynikał z podejścia do zażywania narkotyków jako trwałej części społeczeństwa, a nie czegoś, co należy wyeliminować. Skupiono się nie tylko na leczeniu. Towarzyszyły mu również zmiany w edukacji publicznej na temat narkotyków – takie jak wycofanie w szkołach przekazów dotyczących wyłącznie abstynencji – oraz inwestycje w programy obsługi strzykawek. Podczas gdy w portugalskim modelu ilości narkotyków, które stanowią osobiste posiadanie, są nadal konfiskowane, wszelkie skierowania na leczenie, które następują, nie są obowiązkowe.
Nowy brazylijski model CAIS składa gołosłowne deklaracje dotyczące zmian strukturalnych. Jednak przy zaledwie 22 działających obecnie ośrodkach i prawie 100 wciąż w fazie rozwoju, jest on przygotowany jedynie na powierzchowne zmiany. Rząd rozważa wprowadzenie ewaluacji połączeń wideo w celu wypełnienia luki. Ile indywidualnej uwagi może otrzymać każdy przypadek?
Felipe Neis Araujo jest brazylijskim antropologiem. Jest wykładowcą kryminologii na Uniwersytecie w Manchesterze, gdzie zajmuje się polityką narkotykową, przemocą państwową, rasizmem strukturalnym i odszkodowaniami za nierówności historyczne. Mieszka w Londynie.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany przez Filter, magazyn internetowy poświęcony zażywaniu narkotyków, polityce narkotykowej i prawom człowieka z perspektywy redukcji szkód. Proszę śledzić Filter na Bluesky, X lub Facebooku i zapisać się do newslettera.
Nowa dwupartyjna ustawa Kongresu stworzyłaby ośrodki badawcze VA skoncentrowane na psychodelikach, aby zbadać leczenie weteranów