Przedstawiciele branży alkoholowej zjechali do Waszyngtonu na początku tego miesiąca, aby wezwać członków Kongresu do stworzenia federalnych ram regulacyjnych dla odurzających produktów pochodnych konopi, takich jak napoje zawierające kannabinoidy – segment rynku, który rozrósł się od czasu legalizacji konopi w ramach ustawy Farm Bill z 2018 roku.
Członkowie Wine & Spirits Wholesalers of America (WSWA) spotkali się z ustawodawcami i pracownikami, aby opowiedzieć się za trzema kluczowymi priorytetami politycznymi, które według grupy opierają się na „zdrowych zasadach dystrybucji alkoholu”. Obejmują one zakaz stosowania syntetycznego THC, ustanowienie federalnego systemu testowania i etykietowania produktów oraz ustanowienie na szczeblu stanowym uprawnień do regulowania sprzedaży detalicznej.
„Członkowie WSWA są zaangażowani w odpowiedzialny rozwój branży i bezpieczeństwo konsumentów” – powiedział w oświadczeniu Ryan Mosses, dyrektor generalny hurtowni alkoholu Best Brands i członek zarządu WSWA. „Spotkania legislacyjne, takie jak to, są nieocenioną okazją dla naszych członków do bezpośredniego kontaktu z prawodawcami, dzielenia się spostrzeżeniami branżowymi i opowiadania się za inteligentnymi, popartymi naukowo przepisami, które przynoszą korzyści zarówno firmom, jak i konsumentom”.
Michael Bilello, wiceprezes wykonawczy grupy ds. komunikacji i marketingu, powiedział w mediach społecznościowych, że przesłanie do prawodawców było jasne: „Federalne regulacje dotyczące napojów pochodzących z konopi są niezbędne. Konopie indyjskie powinny być regulowane – i cieszyć się nimi – w sposób odpowiedzialny przez dorosłych konsumentów”.
WSWA wzywa prawodawców do wyjaśnienia zasad dotyczących produktów kannabinoidowych pochodzących z konopi w następnej federalnej ustawie Farm Bill. Grupa stwierdziła w komunikacie prasowym, że „uważa, że następna ustawa rolna powinna wyraźnie zezwalać na produkcję wyłącznie produktów THC pochodzenia naturalnego z konopi (w szczególności Delta-9), jednocześnie wyraźnie przyznając poszczególnym stanom podstawowe uprawnienia do regulowania dystrybucji i sprzedaży detalicznej, w tym zakazu na poziomie stanowym, konsumentom w wieku powyżej 21 lat w ich własnych granicach”.
WSWA podobnie wezwało Kongres w zeszłym roku do stworzenia ram regulacyjnych dla odurzających kannabinoidów na bazie konopi, zamiast nakładać całkowity zakaz, jak wówczas proponowano.
„Zdecydowanie opowiadamy się za jasnymi federalnymi zasadami i przepisami, które definiują odurzające związki konopi i przyznają stanom uprawnienia do regulowania tych produktów w ich granicach” – powiedziało wówczas stowarzyszenie handlowe.
Przemysł alkoholowy w ostatnich latach był coraz bardziej zaangażowany w lobbing w kwestiach związanych z marihuaną. Wynika to po części z rozwijających się rynków marihuany, które konkurują ze sprzedażą alkoholu.
Przykładowo, wysiłkom lobbingowym w tym miesiącu towarzyszyła osobna notatka polityczna od innej grupy zajmującej się handlem alkoholem, American Beverage Licensees (ABL), która argumentowała, że tylko firmy posiadające licencję na sprzedaż alkoholu powinny być w stanie sprzedawać odurzające produkty z konopi.
„Stany powinny ograniczyć sprzedaż odurzających produktów THC do firm posiadających licencję na sprzedaż alkoholu i które są regularnie kontrolowane pod kątem zgodności z przepisami mającymi na celu zapobieganie sprzedaży osobom poniżej 21 roku życia” – czytamy w notatce.
Grupa twierdzi, że sprzedawcy alkoholu, „z wieloma dekadami sprawdzonej zgodności, są najlepiej przygotowani do sprzedaży tych produktów”.
Regulatorzy powinni również traktować konopie indyjskie podobnie do alkoholu, mówi dwustronicowa notatka polityczna, na przykład poprzez ustanowienie wymogów licencyjnych, jasnych standardów etykietowania i ograniczeń dotyczących reklamy. „Może to również obejmować ograniczenia dotyczące siły działania na porcję”, twierdzi grupa handlująca alkoholem.
Raport Bloomberg Intelligence (BI) z zeszłego roku nazwał konopie indyjskie „poważnym zagrożeniem” dla przemysłu alkoholowego, powołując się na dane z ankiet, które sugerują, że coraz więcej osób używa marihuany jako substytutu napojów alkoholowych, takich jak piwo i wino.
Raport przewidywał, że spadająca sprzedaż wina i napojów spirytusowych „może przedłużać się w nieskończoność”, co „będzie w dużej mierze wynikać” ze zwiększonego dostępu konsumentów do „legalnej marihuany” i innych alternatywnych produktów.
„Korzystanie z marihuany wśród konsumentów rośnie i uważamy, że zastępuje ona napoje alkoholowe” – napisali analitycy BI. „Przewidujemy również, że rosnący dostęp amerykańskich konsumentów do rekreacyjnej marihuany będzie znaczącym zagrożeniem dla wszystkich napojów alkoholowych, w szczególności piwa i wina, biorąc pod uwagę ich niższe ceny w porównaniu z alkoholem”.
Tymczasem w listopadzie ubiegłego roku grupa handlowa z branży piwowarskiej wydała oświadczenie o zasadach przewodnich, aby zająć się tym, co nazwała „rozprzestrzenianiem się w dużej mierze nieuregulowanych odurzających produktów z konopi i marihuany”, ostrzegając przed zagrożeniami dla konsumentów i społeczności wynikającymi z konsumpcji THC.
Beer Institute doradził w dokumencie, aby ustawodawcy nałożyli federalny podatek akcyzowy zarówno na konopie, jak i produkty z konopi indyjskich, „ze stawką podatkową wyższą niż najwyższa stawka dla jakiegokolwiek napoju alkoholowego”.
Wezwano również do „zerowej tolerancji” dla THC i prowadzenia pojazdów – polityki, która mogłaby uniemożliwić przypadkowym konsumentom marihuany legalne prowadzenie pojazdów ze względu na to, jak długo metabolity narkotyku pozostają w organizmie po użyciu – i zaleciła utrzymanie federalnego zakazu łączenia odurzających kannabinoidów z alkoholem.
„Przez dziesięciolecia amerykańscy piwowarzy i importerzy piwa wykazywali zaangażowanie w promowanie kultury umiaru i odpowiedzialnej konsumpcji naszych produktów, a wszystko to w ramach solidnego systemu regulacyjnego i podatkowego” – powiedział wówczas w oświadczeniu prezes i dyrektor generalny Brian Crawford. „Obecna mozaika przepisów i regulacji dotyczących odurzających konopi i marihuany nie spełnia tych samych standardów, do których chętnie stosuje się przemysł piwowarski”.
Coraz więcej dowodów sugeruje, że częste używanie marihuany jest obecnie bardziej powszechne wśród Amerykanów niż regularne spożywanie alkoholu. Niedawne badanie wykazało, że więcej Amerykanów codziennie spożywa marihuanę niż pije alkohol. Od 1992 r. wskaźnik dziennego spożycia marihuany na mieszkańca kraju wzrósł prawie 15-krotnie.
Międzynarodowy bank inwestycyjny stwierdził w raporcie z 2023 r., że marihuana stała się również „potężnym konkurentem” dla alkoholu, przewidując, że prawie 20 milionów więcej osób będzie regularnie spożywać konopie indyjskie w ciągu najbliższych pięciu lat, podczas gdy alkohol straci kilka milionów pijących. Szacuje się, że sprzedaż marihuany osiągnie 37 miliardów dolarów w 2027 roku w USA, w miarę jak coraz więcej rynków stanowych będzie dostępnych online.
Odrębne badanie przeprowadzone w Kanadzie, gdzie marihuana jest federalnie legalna, wykazało, że legalizacja była „związana ze spadkiem sprzedaży piwa”, co sugeruje efekt substytucyjny.
Dane z ankiety Gallupa opublikowanej w sierpniu ubiegłego roku wykazały również, że Amerykanie uważają marihuanę za mniej szkodliwą niż alkohol, papierosy, vape i inne wyroby tytoniowe.
Jeśli chodzi o kannabinoidy pochodzące z konopi, ekspert branży konopnej powiedział kongresowym prawodawcom na początku tego tygodnia, że rynek „błaga” o federalne regulacje dotyczące produktów z konopi.
Podczas przesłuchania, Rep. James Comer (R-KY) zapytał również o bezczynność Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) w zakresie przepisów, sarkastycznie pytając, czy wymagałoby to „miliarda biurokratów pracujących z domu”, aby uregulować kannabinoidy, takie jak CBD.
Wobec braku przepisów FDA, stany od Kalifornii po Florydę naciskały na wprowadzenie szeroko zakrojonych zmian we własnych przepisach dotyczących produktów z konopi nadających się do spożycia. Podczas gdy większość uwagi skupiono na produktach odurzających, federalnie legalne firmy CBD również coraz częściej znajdują się na celowniku.
W międzyczasie, gdy ustawodawcy przygotowują się do ponownego podjęcia na dużą skalę ustawodawstwa rolnego w tej sesji, badacze kongresowi w styczniu przedstawili przegląd krajobrazu politycznego wokół konopi – podkreślając podziały wokół różnych propozycji związanych z konopiami indyjskimi wśród ustawodawców, zainteresowanych stron i zwolenników.
Senaccy Demokraci opublikowali w zeszłym roku długo oczekiwany projekt ustawy Farm Bill 2024, który zawierał kilka proponowanych zmian w federalnych przepisach dotyczących konopi – w tym przepisy zmieniające sposób pomiaru prawnego limitu THC i zmniejszające bariery regulacyjne dla rolników uprawiających rośliny na ziarno lub włókno. Jednak niektóre zainteresowane strony wyraziły zaniepokojenie, że częścią intencji ustawodawstwa było „wyeliminowanie całej gamy produktów”, które są obecnie sprzedawane na rynku.
Na razie przemysł konopny nadal napotyka na wyjątkowe przeszkody regulacyjne, które interesariusze obwiniają za gwałtowny spadek wartości upraw w ciągu krótkich lat od ich legalizacji. Jednak pomimo warunków ekonomicznych, niedawny raport wykazał, że rynek konopi w 2022 roku był większy niż wszystkie stanowe rynki marihuany i mniej więcej równy sprzedaży piwa rzemieślniczego w kraju.
Branża transportowa twierdzi, że pozytywne wyniki testów na obecność marihuany i „czasami przestarzałe” przepisy federalne przyczyniają się do krajowego niedoboru kierowców