W tym tygodniu komisje ustawodawcze stanu Waszyngton przeprowadziły wstępne przesłuchania w sprawie szeregu ustaw dotyczących marihuany. Wśród nich znalazły się propozycje mające na celu umożliwienie licencjonowanym hodowcom marihuany bezpośredniej sprzedaży konsumentom i zakończenie kryminalizacji domowej uprawy.
Chociaż żaden z tych środków nie został poddany pod głosowanie, ustawodawcy wysłuchali sponsorów obu ustaw i otrzymali zeznania od tych, którzy popierają i sprzeciwiają się reformom.
Waszyngton stał się jednym z dwóch stanów USA, które zezwoliły na używanie marihuany przez osoby dorosłe w 2012 roku, kiedy to wyborcy zatwierdzili Inicjatywę 502. W przeciwieństwie do większości innych jurysdykcji, które przyjęły reformę od tego czasu, stan zabrania jednak domowej uprawy konopi indyjskich na własny użytek, klasyfikując ją jako przestępstwo, a także zakazuje integracji pionowej w branży komercyjnej.
Co najmniej od 2015 r. podejmowano szereg wysiłków legislacyjnych mających na celu legalizację osobistej produkcji marihuany. Jednak każda z dotychczasowych prób zakończyła się niepowodzeniem. Obecnie medyczna marihuana jest dostępna tylko dla pacjentów zarejestrowanych w danym stanie.
John Kingsbury powiedział Komisji Ochrony Konsumentów i Biznesu Izby Reprezentantów, że od prawie 10 lat prosi ustawodawców o pozwolenie na uprawę niektórych roślin w domu. „W tym czasie Waszyngton i 21 innych stanów przyznało swoim obywatelom prawo do uprawy kilku roślin w domu”.
Rep. Shelley Kloba (D) HB 1449 zezwala dorosłym w wieku 21 lat i starszym na uprawę do sześciu roślin marihuany na własny użytek. Maksymalna liczba roślin na gospodarstwo domowe wynosi 15, niezależnie od liczby osób dorosłych mieszkających na miejscu. Marihuana wyprodukowana z tych roślin mogłaby być przechowywana przez ludzi pomimo istniejącego limitu stanowego wynoszącego jedną uncję.
W ostatnich latach Kloba wielokrotnie sponsorował ustawodawstwo dotyczące domowej uprawy konopi indyjskich, ale za każdym razem wniosek upadał. Podobny wysiłek w zeszłym roku został zabity w komisji bez głosowania.
Amy Walen, przewodnicząca komisji (D), porównała to do produkcji wina lub piwowarstwa domowego, które są już dozwolone w Waszyngtonie.
Kloba odpowiedział: „Zgadzam się, że to dobry sposób myślenia o tym”. Dodał, że praktyki te nie zniszczyły branży detalicznej piwa i wina ani nie doprowadziły do zwiększenia dostępu do alkoholu wśród nieletnich.
Większość osób, które wypowiedziały się podczas wtorkowego przesłuchania, była za. Jeden z mężów, który jest pacjentem medycznej marihuany, stwierdził, że „wolałby nie zostać oskarżony o przestępstwo klasy C, ponieważ to ja zajmuję się moim ogrodem warzywnym”.
Producenci i stowarzyszenia handlowe również poparły ten pomysł. Micah Sherman, jako członek zarządu Washington Sun and Craft Growers Association i rolnik, powiedział, że Washington Sun and Craft Growers Association jest zadowolone z tej koncepcji, ponieważ „tworzy ekosystem ludzi, którzy są zaznajomieni z tym, co robimy”.
Caitlin Ryan, dyrektor wykonawczy The Cannabis Alliance – branżowego stowarzyszenia handlowego – zapytała ustawodawców, czy „uprawa dwóch roślin w domu” powinna być uważana za przestępstwo klasy C.
Za każdym razem, gdy zadawała to pytanie, jej odpowiedź brzmiała zdecydowanie „nie”.
Bailey Hirschburg z magazynu Cannabis Observer powiedział, że Waszyngton jest anomalią w ruchu na rzecz legalizacji marihuany.
Powiedział on, że inicjatywa wyborcza z 2012 roku mająca na celu legalizację marihuany była „początkiem nowego dialogu na temat lepszego kannabidiolu”. Inicjatywa wyborcza 2012 legalizująca marihuanę „była początkiem nowego dialogu na temat lepszej marihuany”, powiedział.
Vivian McPeak z Seattle Hempfest wskazała, że dorośli mogą uprawiać własną marihuanę z wielu powodów, w tym w celu uniknięcia pestycydów lub metali ciężkich w produktach, uzyskania odmian niedostępnych na rynku i po prostu „cieszyć się dreszczykiem emocji” związanym z uprawą własnej marihuany.
Funkcjonariusze organów ścigania i zwolennicy leczenia uzależnień od narkotyków byli wśród tych, którzy wypowiadali się przeciwko ustawie Homegrow.
James McMahan (dyrektor ds. polityki Waszyngtońskiego Stowarzyszenia Szeryfów i Szefów Policji, WASPC) powiedział, że ani dla niego, ani dla jego członków nie było tajemnicą, że inicjatywa 502 nie była faworytem. Większość tego, czego obawialiśmy się w 502, spełniło się.
Inni jednak – w tym sponsor ustawy, Kloba – zwrócili uwagę, że używanie marihuany przez młodzież pozostało na tym samym poziomie lub spadło od czasu wejścia w życie legalizacji.
McMahan, dyrektor WASPC, powiedział, że WASPC chce dodać wymóg, aby wszystkie uprawy domowe odbywały się w bezpiecznym miejscu, do którego dzieci nie mają dostępu. Dodał jednak, że ogólnie „nie wierzymy, że byłoby to dobre dla bezpieczeństwa publicznego”.
Amy Brackenbury powiedziała, jako lobbystka Stowarzyszenia Zdrowia Publicznego Stanu Waszyngton, że jej grupa jest zaniepokojona dostępem młodzieży i „normami społecznymi” w domach. Sugeruje to, że uprawa marihuany przez dorosłych w domu zwiększy szanse nastolatków na jej używanie.
Minister podniósł również „obawy środowiskowe związane z ogrodnictwem domowym”.
„Urządzenia takie jak oświetlenie, wentylacja, regulatory temperatury mogą przeciążać obwody domowe i prowadzić do pożarów” – powiedział Brackenbury.
Kloba zapytał, czy Stowarzyszenie Zdrowia Publicznego ma podobne obawy dotyczące pacjentów medycznej marihuany, którzy uprawiają własną marihuanę w domu.
Brackenbury odpowiedział: „Tak. W takim przypadku również podzielalibyśmy te obawy”.
Rep. Kristine R. Reeves była wśród prawodawców, którzy byli najbardziej krytyczni wobec propozycji. Wcześniej sprzeciwiała się zeszłorocznym przepisom Kloby dotyczącym uprawy domowej.
Reeves wyraził zaniepokojenie potencjalnym wpływem uprawy na ubezpieczenia i powiedział, że chociaż jej zwolennicy opisali ją jako wysiłek na rzecz reformy wymiaru sprawiedliwości, uprawa ponad 16 roślin pozostanie nielegalna dla dorosłych.
Kloba, w pewnym momencie odnosząca się do siebie jako „uroczej kobiety z PTA, która wykonała wiele pracy rzeczniczej” przed wyborem, podkreśliła, że „nie wprowadziłaby tej ustawy, gdybym w jakikolwiek sposób wierzyła, że zwiększy ona dostępność dla młodzieży poniżej 21 roku życia”.
„Szukałam i szukałam, ale nie mogłam znaleźć żadnych badań, które mówiłyby o zwiększonej dostępności dla młodzieży w stanach, które zalegalizowały domową uprawę” – powiedziała. Po prostu tego nie ma. W rzeczywistości… w stanach, które zalegalizowały narkotyki, wskaźniki ich używania przez młodzież pozostają na tym samym poziomie lub nawet spadają po legalizacji”.
Sponsor ustawy, HB1449, powiedział, że przyjęcie tego środka „zmieni niektóre rzeczy”, ale „nadal są rzeczy, które się nie zmienią”. Posiadanie lub używanie marihuany przez osoby poniżej 21 roku życia jest nadal nielegalne. Komercyjna uprawa konopi indyjskich pozostanie nielegalna bez licencji. „Sprzedaż marihuany bez licencji będzie nadal nielegalna”.
Dzień przed przesłuchaniami w sprawie ustawy o domowej marihuanie, Senacka Komisja Pracy i Handlu przeanalizowała propozycję umożliwiającą licencjonowanym przez państwo producentom bezpośrednią sprzedaż kwiatów konopi indyjskich konsumentom bez konieczności udawania się do dodatkowego sklepu detalicznego.
Sherman z Washington Sun and Craft Growers Association powiedział komisji w poniedziałek, że pracuje nad tą propozycją od 2016 roku i widział 5 różnych wersji przedstawionych ustawodawcom. Sherman z Washington Sun and Craft Growers Association powiedział komisji podczas poniedziałkowego przesłuchania, że pracuje nad tą propozycją od 2016 roku i pięć różnych wersji zostało przedstawionych ustawodawcom.
Zgodnie z przedstawionym projektem, senator Rebecca Saldaña (D) zezwoliłaby licencjonowanym producentom marihuany na sprzedaż własnych kwiatów marihuany bezpośrednio konsumentom. Stanowe organy regulacyjne ds. konopi indyjskich mogą ustanowić więcej ograniczeń i zasad, w tym wymóg, aby produkty były wytwarzane i przetwarzane w lokalizacji licencjonowanego producenta.
Sherman, który współpracował z Saldañą i personelem legislacyjnym nad projektem nowej ustawy, powiedział, że przyszła poprawka może ograniczyć hodowców do sprzedaży konsumentom tylko do 1000 funtów marihuany rocznie. Wyjaśnił, że zostało to zrobione w celu zminimalizowania wpływu proponowanych przepisów na obecnych sprzedawców detalicznych i zachęcenia hodowców rzemieślniczych do skupienia się na produktach wysokiej jakości.
Kwota ta odpowiadałaby tygodniowej sprzedaży w jednej z największych firm w Kalifornii.
Licencjonowana społeczność biznesowa w Waszyngtonie jest podzielona w kwestii propozycji bezpośredniej sprzedaży konsumentom.
Ryan z The Cannabis Alliance stwierdziła, że plan „stanowi ważny i przemyślany krok w kierunku zapewnienia długowieczności i rentowności naszej branży konopi indyjskich”. Porównała ten plan do tego, w jaki sposób konsumenci mogą udać się do winiarni i spróbować wina przed przyniesieniem do domu kilku butelek.
Brooke Davies powiedziała, że Waszyngtońskie Stowarzyszenie CannaBusiness jest przeciwne zmianom. Powiedziała: „Mamy obawy co do tego, że zasadniczo zmieni to obecny rynek, który nie jest zintegrowany pionowo”.
Davies powiedział, że członkowie jego organizacji są otwarci na dyskusje o sposobach pomocy małym gospodarstwom, ale w tej chwili są przeciwni sprzedaży bezpośredniej.
Niewielka grupa hodowców, którzy otrzymali licencję, również wyraziła swoje poparcie, twierdząc, że ustawa zapewni bardzo potrzebne koło ratunkowe dla mniejszych rolników w Nowym Jorku, z których większość ma trudności z osiągnięciem zysku.
Annette Pedigo z Cedar Creek Cannabis stwierdziła, że setki i tysiące producentów marihuany zamknęło swoje drzwi w ciągu ostatnich kilku lat z powodu niezrównoważonego rynku. „Ci, którzy pozostają w biznesie, czekają na jakiekolwiek zmiany na rynku, które pomogą im osiągnąć rentowność”.
Beau Whitney jest ekonomistą zajmującym się kwestiami związanymi z konopiami indyjskimi. Jego firma Whitney Economics nie zajmuje stanowiska w sprawie prawodawstwa. Jednak według Whitney Economics proponowana propozycja „teoretycznie zwiększyłaby udział konsumentów” w legalnym rynku i ograniczyła nielegalną sprzedaż. Mogłoby to „potencjalnie również stworzyć stabilność cen”, co mogłoby przynieść korzyści detalistom.
Stawka podatku od sprzedaży marihuany przez producentów jest taka sama i wynosi 37%, jak w przypadku wszystkich innych transakcji konsumenckich.
Senator Derek Stanford, Demokrata w komisji, wyraził zaniepokojenie, że ustawa może stworzyć mniej wymagań dotyczących bezpieczeństwa i ochrony dla licencjonowanych sprzedawców detalicznych niż producentów. Zwolennicy wskazali jednak, że ustawa ta mówi po prostu, że organy regulacyjne nie mogą ustanawiać zasad. Mogą Państwo dowiedzieć się o nas więcej klikając tutaj. Sklepy detaliczne podlegają bardziej rygorystycznym przepisom.
Ryan z The Cannabis Alliance powiedział, że wierzy, że wszyscy zgodzą się na zaostrzenie języka, aby zapewnić jasność.
Saldaña, sponsor ustawy, nie była obecna przez większość poniedziałkowego przesłuchania w sprawie wniosku, ale pod koniec zeznań powiedziała, że nie może się doczekać współpracy z innymi i uwzględnienia poprawek, aby „zobaczyć, czy możemy posunąć ustawę do przodu w tej sesji”.
Ani ustawa o sprzedaży bezpośredniej do konsumenta, SB 5403, ani ustawa o uprawie domowej nie zostały jeszcze zaplanowane do głosowania w komisji.
Niektóre jurysdykcje zezwalają już na sprzedaż bezpośrednią konsumentom, zwłaszcza mikroprzedsiębiorstwom. Ustawodawcy z Kalifornii i Nowego Jorku również podjęli podobne kroki, aby zezwolić producentom na sprzedaż bezpośrednio konsumentom.
Gubernator stanu Nowy Jork, Kathy Hochul (D), podpisała ustawę mającą na celu ożywienie wygasłego stanowego programu Cannabis Growers Showcase, w ramach którego producenci mogą sprzedawać produkty bezpośrednio konsumentom podczas wydarzeń w stylu targu rolniczego.
Jednak w Kalifornii gubernator Gavin Newsom (D) w zeszłym roku zawetował zatwierdzoną przez ustawodawcę ustawę, która pozwoliłaby drobnym hodowcom sprzedawać swoje produkty konsumentom na zorganizowanych przez państwo targach rolnych.
W międzyczasie, gdy w stanie Waszyngton rozpoczyna się nowa sesja legislacyjna, niektórzy ustawodawcy ponawiają nacisk na legalizację usług psilocybinowych poprzez ustawę, która stworzyłaby regulowany system psychedelików mający na celu promowanie zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia.
Środek, SB 5201, prowadzony przez senatora Jesse Salomona (D) wraz z ośmioma współsponsorami, jest poprawioną wersją przepisów, które złożył w 2023 r., które zalegalizowałyby psylocybinę i psylocynę – dwie główne psychoaktywne substancje chemiczne w grzybach psychodelicznych – w sposób podobny do istniejących przepisów w Oregonie i Kolorado. Stan licencjonowałby producentów produktów, laboratoria testujące i centra usługowe oraz zezwalałby dorosłym powyżej 21 roku życia na legalne używanie tych substancji z pomocą moderatora.
Poza legislaturą, organizatorzy w Waszyngtonie osobno pracują nad wprowadzeniem do głosowania stanowego środka, który zalegalizowałby szereg psychodelików na bazie roślin i grzybów do użytku osobistego, w tym grzyby psilocybinowe, meskalinę i DMT.
Firmy zajmujące się marihuaną opowiadają senackiej komisji GOP o swoich trudnościach w uzyskaniu usług finansowych przed przesłuchaniem w sprawie debankingu